Autor:

wawa40

Data publikacji:

06.05.2006

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

Było miło ale się skończyło

I po weekendzie.Natyrałam się jak wół ale nareszcie mam na działce porządek.Kwiatki rosną, a jakże.Jest pięknie, pachnąco, zielono, kwitnąco i rozleniwiająco. Ciekawa jestem czy nasze starania bezpośrednio po HSG przyniosą jakiś rezultat.Przestałam liczyć dni cyklu i żadnych leków nie brałam i co ma być to będzie.Nie ma żadnych objawów, nic mnie nie boli, nie mdli, nie ciągnie, piersi nie bolą.Nic, zupełnie nic.I nie będę robić żadnych testów, bo jakoś tak nie mam żadnego przeczucia, że może....A niech tam, mogę mieć jeden cykl przerwy, przecież należy mi się chwila oddechu od tego kołowrotka.I tak czeka mnie wizyta u mojej gin, bo ma mi dać jakieś inne leki, podobno bardzo skuteczne żeby moje jajeczka były jak najlepszej jakości.Zobaczymy.Jestem nadal pełna optymizmu i chęci walki.Aż się wszyscy dziwią.Sama nie wiem skąd mi się to bierze.Chyba dlatego, że do tej pory wszystko w życiu mi się udawało i siedzi we mnie przekonanie, że tym razem też tak będzie.

Komentarze

  • avatar
    andud

    07/05/2006 - 00:05

    Na sto procent pouklada sie i w tej sprawie. A czemu nie? Gratuluje tej radosci, to tak strasznie pomaga. Sciskam cieplutko:)