Autor:

Klarysa

Data publikacji:

31.12.2006

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

Smutek wymalowany na wielu twarzach.

Tego smutnego dnia nie zapomne Sad
Dzień był bardzo mroźny , wstałam przed 7:00 , szybko się wygrzebałam i o godzinie 7:45 już byłam u znajomej w kwiaciarni żeby odebrać bukiet żałobny.....właśnie to nie był bukiet na urodziny ani na imieniny to był bukiet na ostatnie pożegnanie dobrego kumpla.
Myśli miałam porozrzucane, a do mnie nie potrafiło dotrzeć to że jade właśnie na pogrzeb własnego kumpla.
Dopiero na miejscu widząc klepsydre z jego danymi uświadomiłam sobie że to się dzieje , że to nie jest zły sen tylko smutne i szare życie.
Jakże kruche jest życie , nikt z nas nie potrafi rozszyfrować dnia ani godziny swojej śmierci , strasznie zagadkowy jest ten nasz świat!
W kościele zebrało się bardzo dużo ludzi , na każdej twarzy malował się ogromny smutek , i pytanie "dlaczego", dlaczego właśnie on w tak bardzo młodym wieku został wybrany do królestwa niebieskiego. Dlaczego tak szybko wypaliło się jego życie?!
Teraz po jego śmierci dużo myśle o swoim życiu i sprawach które tak naprawde nie są istotne a my się nimi prejmujemy.
Ważna jest radość życia i ciągłe czerpanie radości z każdego przeżytego dnia.
Szkoda że nie potrafimy cofnąć czasu i nie możemy poukładać pewnych spraw...szkoda.....
Dziś tak naprawde byłam w bardzo smutnym nastroju i chyba nie potrafiłam się skupić na najprostszych czynnościach.
W sercu pustka, ból dla mnie jako dla koleżanki , nawet nie chce myśleć co czują jego biedni rodzice .
Mój 2006 rok kończy się troszke smutno , ale mam nadzieje że Nowy Rok przyniesie same radości Wink