Autor:

poka_78

Data publikacji:

26.11.2009

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

Co się dzieje?

18 listopad 2009

Dwa dni temu powinna przyjść ona @... no cóż nawet najlepszym liniom lotniczym zdrzaja się małe opóźnienia, więc czemu by nie miało się to przytrafić naturze....
Śniadanie z dawno niewidzianą mamą i wszystko super tylko ten dziwny ucisk w dole brzucha, narastający z każdą chwilą... Po kilku minutach przyszedł ból tak potworny, że łzy same płynęły po policzkach... co się dzieje? Nospa, termofor dłoń kochanego męża i zero krwi... Tylko ta niepewność, że coś nie jest tak jak powinno... Skoro przyszła @ to gdzie jest namacalny dowód.... A skoro nie miała przyjść to co znaczy ten ból?
Po dwóch godzinach ulga, po następnych dwóch coś się zaczęło, i tak samo szybko się skończyło... Moja @ nigdy nie trwała dobę. Poczekamy....


22 listopad 2009

Dalej nic się nie dzieje, czekamy.... Tylko te pobolewania... No cóż wezmę kolejną Nospę....


24 listopad 2009

Może powinniśmy zrobic test.... Tylko, że oboje boimy się porażki... A może jednak nam się udało a tamtem incydent sprzed tygodnia nie zdołał zepsuć naszych marzeń... Strasznie się boję... Przecież nikt mi nie wmówi, że to była normalna @...


26 listopad 2009

Co jest lepsze zła prawda, czy niepewność... Nie szukam objawów niczego bo jesli będę chciała je znaleźć to okaże się, że mam wszystkie objawy ciąży... tak samo jak mogę zanleźć wszystkie objawy jej straty... A może to tylko moja wyobraźnia przeczula tak mój organizm?... Czekamy do niedzieli... nie chcę stanąć sama w obliczu żadnej prawdy... Jeśli mam płakać (nie ważne czy ze szczęścia czy z rozpaczy) to chcę mieć wygodne miejsce do tego... a najlepszym jest ramię kochanego męża... Przejdziemy przez to razem... tak będzie łatwiej.... A więc dalej czekamy na dzień kiedy razem spojrzymy prawdzie w oczy.... RAZEM...


27 listopad 2009

Zaprzyjaźniłam się z Nospą Smile Tyle nieudanych prób, kilka testów, które nie dawały nadziei, że strach mnie paraliżuje.... A jak znowu się nie uda Confused: Czy mam siłę znowu przegrać... Pomału dorastamy do testu... a i niedziela coraz bliżej... Exclamation Confused: Exclamation Św. Dominiku pomóż ...


30 listopad 2009

Przegraliśmy tą rundę... Sad
No cóż trzeba wziąć się w garść i zacząć od początku... Ale już zawsze będę się zastanawiać co się wtedy działo... Kolejne pytanie bez odpowiedzi... Może to i lepiej niewiedzieć i niż usłyszeć, że straciliśmy dziecko... Trzeba iść dalej... Przecież do Świąt jeszcze 24 dni Very Happy

Komentarze

  • avatar
    anula70

    26/11/2009 - 12:11

    test.ja bym nie wytrzymala niepewnosci.a moze wlasnie....cichutenko by nie zapeszac. trzymam kciuki.by nie przyszla
  • avatar
    sina

    26/11/2009 - 15:11

    Zrób test i wszystko będzie jasne. Nie ma co się denerwować.

    Mama 5 Aniołków
    Mama Dziedzica urodzonego 19 stycznia 2010 ;)
    Mama Spadkobierczyni urodzonej 7 stycznia 2015 ;)
    https://dziedzicispolka.wordpress.com/

  • avatar
    mena29

    27/11/2009 - 12:11

    ja osobiscie zrobiłabym test-tylko nie karzdy jest dobry sa takie co pokazują dwa tygodnie po spodziewanej @ a są takie które na 6 dzień od zapłodnienia ja kupiłam kiedyś dwa i zrobiłam jednocześnie i wyniki były różne a ppotem zrobiłam bete i na razie jes ok ide na usg we wtorek też nie mogę się doczekać trzymam kciuki za ciebie pozdrawiam
  • avatar
    poka_78

    27/11/2009 - 13:11

    Dzięki dziewczyny za wsparcie... ono naprawdę wiele znaczy...
    HSG - ok
    8 x CLO 2005/2006 :-(
    3 x IUI 2006 pudło
    i od lata 2008 walczymy od nowa
    2009 5 tyg.(*)