\\"spokojnego czekania\\" - hahaha
Taka ze mnie twardzielka, że już M marudzę, że dzisiaj dopiero sobota, a ja już chcę poniedziałek.
Postanowione jest jedno - po wyniki pójdę po pracy.
Czemu?? Proste - jakikolwiek by wynik nie był po odczytaniu jego nie będę w stanie dalej pracować, czy to z żalu czy z radości.
Martwię się bardzo, że te moje dolegliwości są wynikiem tylko i wyłącznie działania dupka.
Brzuch mnie boli non stop, piersi zaczęły też boleć.
Oooooo Booooożeeeeee jak ja bym chciała, żeby to fasolka/i była przyczyną tych dolegliwości.
Nie doczekam tego 4 stycznia.....
Taka ze mnie twardzielka, że już M marudzę, że dzisiaj dopiero sobota, a ja już chcę poniedziałek.
Postanowione jest jedno - po wyniki pójdę po pracy.
Czemu?? Proste - jakikolwiek by wynik nie był po odczytaniu jego nie będę w stanie dalej pracować, czy to z żalu czy z radości.
Martwię się bardzo, że te moje dolegliwości są wynikiem tylko i wyłącznie działania dupka.
Brzuch mnie boli non stop, piersi zaczęły też boleć.
Oooooo Booooożeeeeee jak ja bym chciała, żeby to fasolka/i była przyczyną tych dolegliwości.
Nie doczekam tego 4 stycznia.....