Autor:

Barwa

Data publikacji:

02.01.2010

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

2 styczeń

\\"spokojnego czekania\\" - hahaha
Taka ze mnie twardzielka, że już M marudzę, że dzisiaj dopiero sobota, a ja już chcę poniedziałek.
Postanowione jest jedno - po wyniki pójdę po pracy.
Czemu?? Proste - jakikolwiek by wynik nie był po odczytaniu jego nie będę w stanie dalej pracować, czy to z żalu czy z radości.
Martwię się bardzo, że te moje dolegliwości są wynikiem tylko i wyłącznie działania dupka.
Brzuch mnie boli non stop, piersi zaczęły też boleć.
Oooooo Booooożeeeeee jak ja bym chciała, żeby to fasolka/i była przyczyną tych dolegliwości.
Nie doczekam tego 4 stycznia.....

Komentarze

  • avatar
    anula70

    02/01/2010 - 09:01

    niestety jak sie czeka to dni plyna tak wolniutko. doczekasz, doczekasz. nie ma innej opcji. trzymam kciuki by to czekanie okazalo sie tym o czym marzysz .no i potem znow czekanie i to jakie dlugie-hoho.. i tego dlugggiego tez zycze-byle juz tylko bez stresow i radosnie bylo