Poszłam na pierwsze USG 18.12.2009\\\'serduszko biło maciupenkie jak szalone 6tydz 3 dzien
niestety po chwili radosci przyszly chwile rozczarowania, nasz lekarz rezygnowal z pracy w Invicta i nie wiadomo było jeszcze gdzie przechodzi
i tu rozczarowanie nie lekarzem a klinika, ciąża wyczekana, uzyskana po wielkim boju gdy nadzieja w agonii oddawała ostatnie tchnienie, a tu text przykro nam jest dr x, a kto to jest, aaaa taki doktor...hmmm takiego to sobie ....
na szczescie odnalazlam dr w innej klinice jednak ten powiedzial ze w sumie doprowadzi to do konca jednak w zasadzie ciaz juz nie prowadzi bo zajmuje się niepłodnością i trochę kręcił nosem......
i troszkę mi przykro choć go rozumiem i teraz mam dylemat
z jednej storny to najlepszy specjalista i chciałabym się u niego leczyć z drugiej boje sie ze w nawale pracy nie będzie się oddawał temu w 100%
zobaczymy ... jak będzie
navrazie mi przykro bo nikt nie chce prowadzić naszej ciąży....
P.S. drugie USG - serce bije a mały lub mała (Jaś lub Zosia nazwy robocze) pomachało do nas łapką
byle do 12 tygodnia......
niestety po chwili radosci przyszly chwile rozczarowania, nasz lekarz rezygnowal z pracy w Invicta i nie wiadomo było jeszcze gdzie przechodzi
i tu rozczarowanie nie lekarzem a klinika, ciąża wyczekana, uzyskana po wielkim boju gdy nadzieja w agonii oddawała ostatnie tchnienie, a tu text przykro nam jest dr x, a kto to jest, aaaa taki doktor...hmmm takiego to sobie ....
na szczescie odnalazlam dr w innej klinice jednak ten powiedzial ze w sumie doprowadzi to do konca jednak w zasadzie ciaz juz nie prowadzi bo zajmuje się niepłodnością i trochę kręcił nosem......
i troszkę mi przykro choć go rozumiem i teraz mam dylemat
z jednej storny to najlepszy specjalista i chciałabym się u niego leczyć z drugiej boje sie ze w nawale pracy nie będzie się oddawał temu w 100%
zobaczymy ... jak będzie
navrazie mi przykro bo nikt nie chce prowadzić naszej ciąży....
P.S. drugie USG - serce bije a mały lub mała (Jaś lub Zosia nazwy robocze) pomachało do nas łapką
byle do 12 tygodnia......