Dawno nie zaglądałam do pamiętniczka ...
Dzisiaj mam gorszy dzień i chyba mam ochotę się wygadać ...
Odwiedziła mnie dzisiaj moja macocha ze swoją córeczką, która jest w ciąży ...i zrozumiałam, że jest mi ciężko,patrzyłam na jej brzuszek, próbowałam się uśmiechać ale nie mogę, nie potrafię być miła, słodka i zachwycać się, dopytywać. To jej ciągłe głaskanie się po brzuchu doprowadza mnie do szału.
W poniedziałek wybieram się do mojej Pani Gin. Ciekawa jestem co mi nowego powie ...zrobiłam wszystkie potrzebne badania, wyniki wyszły rewelacyjnie. Coś przy ostatniej wizycie wspomniała o ponownej laparoskopii, boję się ... nie wiem czy bym chciała, nie wiem czy się na nią zgodzę. Ale tym będę się martwiła w poniedziałek ...
Niepowodzeń ... ciąg dalszy ...
Dowiedziałam się też dzisiaj , że nie dostałam się na studia, był konkurs świadectw a że moje maturalne świadectwo daje wiele do życzenia, to żegnaj nauko ... A takie miałam postanowienie noworoczne ... tak sobie myślałam, że jak obronię pracę licencjacką w marcu to na spokojnie będę mogła zacząć coś nowego ...
Ale może nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ... pójdę na jakąś specjalizację ... jeden tytuł licencjata chyba wystarczy ...
Dobrze, koniec tego pisania ... szykuję się do pracy na nockę ...
Dzisiaj mam gorszy dzień i chyba mam ochotę się wygadać ...
Odwiedziła mnie dzisiaj moja macocha ze swoją córeczką, która jest w ciąży ...i zrozumiałam, że jest mi ciężko,patrzyłam na jej brzuszek, próbowałam się uśmiechać ale nie mogę, nie potrafię być miła, słodka i zachwycać się, dopytywać. To jej ciągłe głaskanie się po brzuchu doprowadza mnie do szału.
W poniedziałek wybieram się do mojej Pani Gin. Ciekawa jestem co mi nowego powie ...zrobiłam wszystkie potrzebne badania, wyniki wyszły rewelacyjnie. Coś przy ostatniej wizycie wspomniała o ponownej laparoskopii, boję się ... nie wiem czy bym chciała, nie wiem czy się na nią zgodzę. Ale tym będę się martwiła w poniedziałek ...
Niepowodzeń ... ciąg dalszy ...
Dowiedziałam się też dzisiaj , że nie dostałam się na studia, był konkurs świadectw a że moje maturalne świadectwo daje wiele do życzenia, to żegnaj nauko ... A takie miałam postanowienie noworoczne ... tak sobie myślałam, że jak obronię pracę licencjacką w marcu to na spokojnie będę mogła zacząć coś nowego ...
Ale może nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ... pójdę na jakąś specjalizację ... jeden tytuł licencjata chyba wystarczy ...
Dobrze, koniec tego pisania ... szykuję się do pracy na nockę ...