kilka rzeczy

Miałam napisać wczoraj, ale niestety iplus czasem tak ma, ze się połączy z internetem a po sekundzie się rozłączy. Zdenerwowałam się i poszłam spać.


Zacznę od przedwczorajszego dnia. Przyszła bratowa M (co niedawno urodziła) z bratem M i ich dwoma synami. Ja zajmowałam się nowo narodzonym, a mój M zażyczył sobie podgrzanie spaghetti, więc dałam mu maluszka na ręce. Strasznie się wzbraniał. Ale jak mały zaczął ziewać i robić minki to mu się spodobało. Cieszył się i cały czas mu się przyglądał i mówił do niego. Popłakałam się... tak się cieszy z syna brata a jakby się cieszył ze swojego...


Zaproponowałam M, że jak nie będzie nam się udawać i nie będziemy mieli dziecka to zaczniemy odkładać pieniądze na wycieczki. M strasznie podobają się Karaiby. Głównie to przez \\"piratów z Karaibów\\"
Jego odpowiedź: \\"Nie będziemy odkładać na żadne wycieczki. Będziemy odkładać na dziecko.\\"
I koniec rozmowy.
Nie chciał już nic więcej usłyszeć na ten temat.


Ja dziś mam nie nie wiem jak to nazwać 29 albo 1 dzień cyklu. W południe byłam pewna, że mam @. A później zajrzałam a tam nic. Troszeczkę ubrudziłam wkładkę jasno brązowym śluzem i tak do tej pory. Brzuch mnie boli. To tylko kwestia czasu kiedy poleje się krew Jutro dzwonię do gina żeby umówić się na wizytę. Ciekawe kiedy będzie miał termin wolny.