Autor:

MARZENA99

Data publikacji:

01.02.2011

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

6 DPT

Dzis 6 dzien po transferze jedyne co czuje to zblizajaca sie miesiaczke jutro ide na progesteron zobaczymy co wyjdzie nie wiem ale jakos tym razem nie potrafie być dobrej myśli ....dziewczynki czy miałyscie tak jak ja zero objawów a jednak ciaza była wiem ze chcem usłyszec taka odpowiedz ale teraz tego naprawde potrzebuje .... niech mnie ktos przytuli......

Komentarze

  • Venona

    01/02/2011 - 11:02

    nic nie czułam, a jednak, i to bliźniaki, więc uszy do góry! MOje już "gotowe", śpią smacznie w pokoju na górze.
  • avatar
    rybulenka

    01/02/2011 - 11:02

    Marzena będzie dobrze!!!
    długie staranka
    2008-2009 wizyty w Novum
    PCOS
    nasienie m ok
    listopad 2009 II kreski :)lipec 2010 Bartuś
    kolejne starania od listopada 2011
    marzec 2012 II krechy:)
    7.11.2012 Adaś
  • avatar
    AnnaMariaJM

    01/02/2011 - 21:02

    trzeba być dobrej myśli że wszystko się uda !!!!!
    JUNIOR
    PAMIĄTKA Z WAKACJI

    Droga do szczęścia jest długa i ciernista ale oświeca ją nadzieja.

    Trzeba wierzyć w cuda ja wierzę ż
  • avatar
    Rosalie

    02/02/2011 - 09:02

    Przytulam mocno, a jeszcze mocniej trzymam kciuki. Będzie dobrze!
    mama z serca
  • beatka_35

    02/02/2011 - 21:02

    Jestem w podobnej sytuacji. Dzisiaj jestem 7 dzień po transferze jednego blastocytu. Niestety nie mam żadnych objawów, oprócz obolałych piersi. Mam żal do Invicty. Transfer przebiegał bardzo szybko. po ulokowaniu zarodka w macicy,pani SZ kazała założyć nogę na nogę i po minucie kazała się ubrać i iść. Z tego co słyszę w innych klinikach kobieyu leżakują nawet godzinę. Nie mam objawów. Nie mam zamiaru dawać zarobić juz tej klinice.
  • beatka_35

    02/02/2011 - 21:02

    Jestem w podobnej sytuacji. Dzisiaj jestem 7 dzień po transferze jednego blastocytu. Niestety nie mam żadnych objawów, oprócz obolałych piersi. Mam żal do Invicty. Transfer przebiegał bardzo szybko. po ulokowaniu zarodka w macicy,pani SZ kazała założyć nogę na nogę i po minucie kazała się ubrać i iść. Z tego co słyszę w innych klinikach kobieyu leżakują nawet godzinę. Nie mam objawów. Nie mam zamiaru dawać zarobić juz tej klinice.
  • avatar
    MARZENA99

    03/02/2011 - 11:02

    Hej to z tym lezakowaniem to rzeczywiscie chyba coś nie tak odpoczynejk po transferze powinien byc 0d 30 min do 1 h ja lecze sie w invimedzie wrocław i teraz leżałam ok 45 minut na łózku i jak juz pisałam tez nie mam żadnych objawów a dzisiaj mam juz 8 dzien od transferu poprostu jak zarodek ma sie przyjac to sie przyjmie i odwrotnie trzymam kciuki za ciebie odezwe sie jak u mnie sie potoczyło buzka:)
    NADZIEJA UMIERA OSTATNIA..........
    9 lat starań niepłodnosc idiopatyczna
    4 inseminacje :-(
    in vitro transfer:-(
    in vitro transfer mroz- :-(
  • Venona

    03/02/2011 - 15:02

    leżakowałam ok. 15 minut i zaimplantowały się ładnie 2 zarodki z 2 podanych.
  • avatar
    Siupy2010

    04/11/2015 - 11:11

    Witaj ja też jestem dziś 6dpt i cały czas leże 17 tyg temu miałam pierwszy transfer który 6 dnia wypłynął ze mnie :( ja miałam In-vitro w Białymstoku i tam jest tak że po podaniu zarodka noga na noge i 5 min się leży póżniej idzie sie na sale i 30 min i do domu. Tak jak pisałam jestem 6 dpt wczoraj strasznie bolał mnie brzuch jak na @ a ogólnie mam powiekszone piersi. Czekam i modle się by tym razem mi sie udało wam tez dziewczyny tego życze
    monika