No i niestety się nie udało :(. Moje dwie mrożone kropeczki poszły sobie ode mnie. Nawet nie wiem co jest powodem naszych nie udanych starań. Wszystko idzie bardzo dobrze, ale kończy się jak zawsze źle :(. Znów trzeba się otrząsnąć, podnieść i iść do przodu. Życie toczy się dalej i trzeba się z nim zmierzyć. I znów nadszedł smutek :(.
prztulam Cie mocno, przykro mi, że sie nie powiodło:(
17.05.14 są 2 serduszka :love:
17.12.14 moje cudeńka Leo 2500g/50cm i Iguś 2960g/52cm :love: