mam nadzieję

Czytam Wasze nowe wpisy, przeglądam też stare... i nabieram większej wiary, że mi też się w końcu uda! Działacie na mnie bardzo pozytywnie! :) Ostatnio zakupiłam wiesiołek i szukałam też ziółek, ale M zbił mnie z tropu mówiąc "ale czy to nie jest naciąganie?"! I trochę podciął mi skrzydła, bo przecież ziółka nie zaszkodzą, a może pomogą, poza tym ważne jest nastawienie. Być może o to w tym wszystkim chodzi,żeby wierzyć i przyciągać tylko pozytywne myśli, zdarzenia!!!

Komentarze

sina
22/06/2012 - 07:06
Kochana pozytywne nastawienie, to połowa sukcesu. Ja poza konsultacjami u lekarzy czepiałam się każdej znalezionej na Bocianie metody. Mój M miał z tego ubaw a ja powtarzałam, że zaszkodzić nie zaszkodzi a może właśnie pomoże :)
Mama 5 Aniołków
Mama Dziedzica urodzonego 19 stycznia 2010 ;)
Mama Spadkobierczyni urodzonej 7 stycznia 2015 ;)
https://dziedzicispolka.wordpress.com/
Anonim
22/06/2012 - 09:06
nadzieja bardzo ważna jest :)życzę powodzenia!!!!!!!!!!!
Anulkaa83
22/06/2012 - 10:06
Bardzo Wam dziękuję za pozytywne reakcje! To jeszcze bardziej pomaga :) Nie tylko mogę się "wypisać"-uzewnętrznić, ale mam świadomość, że Ktoś przez chwilę o mnie pomyślał i dobrze mi życzy :) Musi być dobrze :) Uszy do góry i do przodu :)
Anulkaa83