Autor:

GosiaW_2008

Data publikacji:

02.08.2012

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

In Vitro

Gdy szłąm do lekarza z wynikami, pełna nadziei nawet nie przypuszczałam że usłysze na siebie "wyrok". Usłyszałam ze jedyną szansą na dziecko jest in vitro. Nigdy w życiu nie przypuszczałbym, że spotka to właśnie mnie.Odebrało mi to siły i chęć do życia. Jedyne czego teraz jeszcze brakuje nam do szczęścia to dziecko. Jeśli ktoś o podobnych przeżyciach przeczyta moj wpis, proszę napiszcie jak wygląda krok po kroku takie leczenie. Znalazłam najbliższą klinikę leczenia bezpłodności w mojej okolicy Invimed Wrocław. Muszę umówić sie na pierwszą wizyte, zastanawiam się czy wogóle bedzie mnie stać na zapłodnienie iv vitro.

Komentarze

  • nadzieja25a

    02/08/2012 - 14:08

    Etapy in vitro Technika zapłonienia in vitro składa się z czterech etapów. Na początku stymuluje się hormonalnie jajniki, aby wytworzyły większą ilość komórek jajowych. Następnie pobiera się gamety męskie i żeńskie od obu partnerów i zapładnia się komórkę jajową w warunkach laboratoryjnych. Na końcu zarodek przenoszony jest do organizmu matki w celu implantacji. Aby zwiększyć szanse sukcesu, należy zmusić organizm kobiety do uwolnienia kilku komórek płciowych, a co za tym idzie stworzenia kilku zygot. Jest to podyktowane trudnościami w zapłodnieniu oraz wadami genetycznymi embrionów, które prowadzą do ich obumierania już na samym początku rozwoju albo samoistnego ronienia po implantacji. Z punktu widzenia biologii relatywnie nieduże szanse powodzenia (ok. 20–30%) zmuszają do stworzenia większej ilości zarodków. Z punktu widzenia etyki jest to najbardziej kontrowersyjne zagadnienie związane z in vitro, a jednocześnie najtrudniejsza kwestia dla rodziców pragnących potomstwa.
    Jak promyk słońca, który nagle zgasł, malutki listek, który z drzewa spadł. Tak Was nie ma dzisiaj pośród nas, lecz w naszych sercach, żyjecie ciągle nam
  • nadzieja25a

    02/08/2012 - 14:08

    http://www.invimed.pl/invimed-wroclaw.html
    Jak promyk słońca, który nagle zgasł, malutki listek, który z drzewa spadł. Tak Was nie ma dzisiaj pośród nas, lecz w naszych sercach, żyjecie ciągle nam
  • nadzieja25a

    02/08/2012 - 14:08

    http://www.invimed.pl/invimed-wroclaw.html
    Jak promyk słońca, który nagle zgasł, malutki listek, który z drzewa spadł. Tak Was nie ma dzisiaj pośród nas, lecz w naszych sercach, żyjecie ciągle nam
  • nadzieja25a

    02/08/2012 - 14:08

    http://www.invimed.pl/invimed-wroclaw.html
    Jak promyk słońca, który nagle zgasł, malutki listek, który z drzewa spadł. Tak Was nie ma dzisiaj pośród nas, lecz w naszych sercach, żyjecie ciągle nam
  • GosiaW_2008

    02/08/2012 - 22:08

    Czyli zanim dojdzie do zapłodnienia tą metodą musiałabym zażywać hormony?? Czy to są jakieś tabletki? Jak długo to trwa zanim dojdzie do zapładniania?
  • avatar
    bloo

    02/08/2012 - 22:08

    tak, procedura in vitro składa się z kliku etapów. Pierwszym z nich jest stymulacja hormonalna, lekarz może wybrać jeden z trzech protokołów stymulacyjnych. Następnie sprawdza się poziom Twoich hormonów i rozwój pęcherzyków jajowych. Kolejnym etapem jest punkcja (pobranie komórek jajowych pod narkozą). Po punkcji komórki jajowe są zapładniane, hoduje się zarodki i następuje transfer. Najlepsze omówienie procedury ivf wraz z wytycznymi jej wykonywania, znajdziesz tutaj. Jest to link do rekomendacji terapeutycznych w leczeniu niepłodności, lektura obowiązkowa dla każdego pacjenta, linkuję Ci bezpośrednio rozdziały o in vitro: http://spin.org.pl/rekomendacje/wskazania-kwalifikacja-i-przygotowanie-do-pozaustrojowego-zaplodnienia/ http://spin.org.pl/rekomendacje/stymulacja-jajeczkowania-dobor-lekow-i-protokolow-stymulacyjnych-podczas-leczenia-metoda-pozaustrojowego-zaplodnienia/ http://spin.org.pl/rekomendacje/przeniesienie-zarodka-do-macicy-i-suplementacja-fazy-lutealanej/ polecam Ci także stronę Linii Pomocy Pacjent dla Pacjenta Naszego Bociana, gdzie możesz porozmawiać z ludźmi, którzy przeszli przez in vitro i mogą podzielić się informacjami, odpowiedzieć na pytania oraz udzielić wsparcia: http://www.nieplodnoscboli.pl/
  • GosiaW_2008

    02/08/2012 - 22:08

    dziekuje naprawde bardzo mi pomagacie. Gdy usłyszałam od lekarza tą przykrą wiadomość byłam tak otępiała ze nie byłam w stanie o nic pytac, myslałam tylko o tym zeby jak najdalej. Czuje sie okropnie, nie potrafie powstrzymac łez, ale chce spróbować jeśli to jedyna szansa. Mam jeszcze jedna prośbe czy moglibyście zinterpretowac moje wyniki co konkretnie one oznaczaja bo tak ja pisałam wyżej u lekarza nie byłam w stanie juz o nic zapytac a jedyne co pamietam to to ze "nie moge Pani pomóc- radze zapłonienie in vitro". Badania wykonane zostały w 14dc, a moj cykl trwa 27 dni FSH 22,14 LH 70,67 ESTRADIOL 217,30 PROGESTERON 1,19 PROLAKTYNA 18,65 lEKARZ po zerknieciu w wyniki powiedział mi ze nie ma owulacji, zastanawiam sie nad jedno rzeczą która przychodzi mi teraz do głowy, na wcześniejszym badaniu usg stwierdził że ta owulacja jest a z wyników wychodzi ze jednak nie ? bardzo prosze o odpowiedz z góry dziękuje
  • nadzieja25a

    03/08/2012 - 11:08

    chciałabym zapytać z jakiego rejonu pani jest? moger polecić swojego lekarza prowadzącego
    Jak promyk słońca, który nagle zgasł, malutki listek, który z drzewa spadł. Tak Was nie ma dzisiaj pośród nas, lecz w naszych sercach, żyjecie ciągle nam
  • GosiaW_2008

    03/08/2012 - 11:08

    POCHODZE Z MAŁEJ MIEJSCOWOŚCI MIĘDZY WAŁBRZYCHEM A JELENIĄ GÓRA. 100 KM OD WROCŁAWIA.
  • nadzieja25a

    03/08/2012 - 15:08

    szkoda że tak daleko bo mam nr do dobrego lekarza z Poznania jednakże znam osobę która w owym InviMedzie chwaliła sobie lekarza- ROBERT GIZLER.na wizytę czeka się około miesiąca.wizyta kosztuje ok 150 zł. mogę jeszcze polecić zabiegi borowinowe. a jeszcze takie pytanko jakie miała pani badania oprócz hormonów i czy mąż miał badanie nasienia?
    Jak promyk słońca, który nagle zgasł, malutki listek, który z drzewa spadł. Tak Was nie ma dzisiaj pośród nas, lecz w naszych sercach, żyjecie ciągle nam
  • GosiaW_2008

    03/08/2012 - 18:08

    miałam robione tylko te badania które wyszczególniłam wyżej, poza tym nic wiecej.
  • nadzieja25a

    03/08/2012 - 18:08

    ja miałam robione takie badania 1. HORMONY ROBIONE W 10 DNIU CYKLU: -PRL -TSH -FSH -LH -TESTOSTERON 2. BADANIE KARIOTYPU MOJE I MĘŻA 3. BADANIE HSG 4. BADANIE NASIENIA MĘŻA- 2 KROTNIE W ODSTĘPIE 6 M-CY 5. PRZECIWCIAŁA A-KARDIOL ZROBIŁAM TEZ MORFOLOGIĘ I PRAWDOPODOBNIE ZNALAZŁAM PRZYCZYNĘ MOICH NIEPOWODZEŃ W CIĄŻY- MAŁOPŁYTKOWOŚĆ CO PRAWDA JA W CIĄŻĘ ZACHODZĘ BEZ PROBLEMÓW ALE JUŻ 2 RAZY PORONIŁAM STĄD TE BADANIA. JEDNAK LISTA BADAŃ PO PORONIENIU JEST IDENTYCZNA Z LISTĄ BADAŃ W USTALENIU PRZYCZYNY NIEMOŻLIWOŚCI ZAJŚCIA W CIĄŻĘ WAŻNE DLA CIEBIE JEST BADANIE - Analiza krwi na obecność przeciwciał antyplemnikowych (ASA) - ich wykrycie świadczy o funkcjonowaniu układu odpornościowego i uniemożliwia zapłodnienie.
    Jak promyk słońca, który nagle zgasł, malutki listek, który z drzewa spadł. Tak Was nie ma dzisiaj pośród nas, lecz w naszych sercach, żyjecie ciągle nam
  • GosiaW_2008

    03/08/2012 - 19:08

    lekarz u którego byłam tylko stwierdził że nie mam owulacji wiec nie jest w stanie mi pomoc i zaproponował od razu zebym poszukała jakiejs kliniki in vitro. Zastanawiam sie tylko czy Faktycznie jedyna nadzieją na dziecko jest in vitro czy może jest jakies inne wyjscie. Oczywiscie jesli to jedyna szansa to jakos moze dozbieram na to pieniązki, obawiam sie tylko że jesli bede musiała powtarzac to kilka razy nie bedzie mnie na to stac. Z góry dziekuje za dialog
  • nadzieja25a

    03/08/2012 - 19:08

    a byłaś u innego lekarza czy tylko u tego 1? może warto zasięgnąć jeszcze innej opinii ginekologa
    Jak promyk słońca, który nagle zgasł, malutki listek, który z drzewa spadł. Tak Was nie ma dzisiaj pośród nas, lecz w naszych sercach, żyjecie ciągle nam
  • nadzieja25a

    03/08/2012 - 20:08

    Zaburzenia owulacji stanowią 40% przyczyn niepłodności towarzyszą najczęściej nieregularne miesiączki. W wyjątkowych sytuacjach, nawet w przypadku regularnych miesiączek, może dochodzić do luteinizacji niepękniętego pęcherzyka dominującego – występują regularne cykle miesiączkowe bez owulacji. Ocena owulacji jest jednym z podstawowych badań w leczeniu niepłodności. Obecność jajeczkowania potwierdza się seryjnymi badaniami USG w kolejnych dniach cyklu miesiączkowego, obserwacją wzrostu pęcherzyka dominującego z jednoczesną obserwacją jakości śluzu. Samodzielna obserwacja występowania cykli owulacyjnych możliwa jest poprzez obserwację ilości i jakości śluzu przez pacjentkę, wykonywanie pomiarów temperatury ciała lub wykonywanie testów owulacyjnych. Obserwacje takie najlepiej jest prowadzić równolegle do badań USG w celu potwierdzenia owulacji. Po stwierdzeniu zaburzeń owulacji konieczne jest rozpoznanie ich przyczyn, wykonanie badań hormonalnych, w określonych sytuacjach wykluczenie endometriozy, stanów zapalnych i innych. Po ustaleniu przyczyn braku owulacji można rozpocząć leczenie. Stosowanie leków dla wywołania owulacji wymaga monitorowania ich skuteczności i określenia liczby wzrastających pęcherzyków w podobny sposób jak przy wykrywaniu zaburzeń owulacji bo stosowanie stymulacji jajeczkowania zwiększa prawdopodobieństwo ciąży bliźniaczej do 21% a trojaczej do 4,3%. Jeżeli stymuluje się jajeczkowanie to prawdopodobieństwo ciąży rośnie dwukrotnie
    Jak promyk słońca, który nagle zgasł, malutki listek, który z drzewa spadł. Tak Was nie ma dzisiaj pośród nas, lecz w naszych sercach, żyjecie ciągle nam
  • nadzieja25a

    03/08/2012 - 20:08

    NA JAJECZKOWANIE BRAŁAM LEK Glucophage® XR 750
    Jak promyk słońca, który nagle zgasł, malutki listek, który z drzewa spadł. Tak Was nie ma dzisiaj pośród nas, lecz w naszych sercach, żyjecie ciągle nam
  • GosiaW_2008

    03/08/2012 - 20:08

    Jutro zadzwonie do invimedu i umowie sie na pierwsza wizyte, zastanawiam sie tylko czy to powinien byc jakis konkretny dzien cyklu czy obojetnie, czy powinnam sie jakos przygotowac do tej wizyty??? Wydaje mi sie ze lekarz u ktorego byłam sie znał sie na leczeniu bezpłodności- "załatwiał " pacjetki z drobnymi problemami i prowadzi ciąże a jak jakis problem to wycofuje sie, ale moze to i dobrze bo przynajmniej nie naciagał mnie na kolejne wizyty. Oddam sie w rece specjalisty - zobaczymy co dalej. Nawet nie wie Pani jak bardzo mi pomaga, tym ze odpowiada Pani na moje wiadomości. Prosze jeszcze o wskazowki odnośnie pierwszej wizyty.
  • nadzieja25a

    03/08/2012 - 20:08

    Ważne jest, aby zaznaczyć z osobą przyjmującą zgłoszenie, że jest to właśnie pierwsza wizyta. Trzeba również pamiętać o zabraniu ze sobą wszystkich dotychczasowych wyników badań. Podczas wizyty jeden z naszych lekarzy, który obejrzy wyniki, wykona badanie i na pewno zada wiele pytań (np. na temat przebytych chorób i zabiegów). Wszystko to pomoże wskazać kierunek poszukiwań przyczyny niepłodności i wybrać metodę leczenia. Prosimy nie krępować się również zadawać pytania. To, co dla lekarza jest oczywiste, może okazać się nową informacją dla Państwa. Aby poznać i wyleczyć problem powinni Państwo móc jak najlepiej porozumieć się z lekarzem. Bardzo ważna jest ścisła współpraca między pacjentami a specjalistą ordynującym leczenie. Wszelkie odstępstwa lub zmiany w procesie leczenia, odstawianie lekarstw lub modyfikowanie ich dawkowania, mogą odbywać się wyłącznie po ustaleniach z lekarzem prowadzącym. Przyczyny i uwarunkowania niepłodności w każdym przypadku są indywidualne. Sugerowanie się doświadczeniami innych, zmiana zaleceń lekarza, może zahamować lub zniweczyć proces leczenia. Zależnie od każdego indywidualnego przypadku, lekarz zaleci przeprowadzenie niezbędnych badań dodatkowych. to znalazlam na stronie invimedu
    Jak promyk słońca, który nagle zgasł, malutki listek, który z drzewa spadł. Tak Was nie ma dzisiaj pośród nas, lecz w naszych sercach, żyjecie ciągle nam
  • alicjamat3

    03/08/2012 - 22:08

    jakis czas temu tez uslyszalam ze zostalo mi tylko in vitro wtedy to byl wyrok i koniec swiata ale tak jak ty bylam w invimedzie we wroclawiu polecam dr gizlera jest swietnym lekarze i szczerym i czytalam ze jest powazny ale on ma tez duze poczucie humoru.
  • nadzieja25a

    04/08/2012 - 11:08

    moja znajoma też chwaliła sobie bardzo dr Gizler można o nim poczytać http://www.znanylekarz.pl/robert-gizler/ginekolog/wroclaw
    Jak promyk słońca, który nagle zgasł, malutki listek, który z drzewa spadł. Tak Was nie ma dzisiaj pośród nas, lecz w naszych sercach, żyjecie ciągle nam
  • GosiaW_2008

    04/08/2012 - 20:08

    dziekuje , jestescie kochane, jakos tak mi łatwiej kiedy moge podzielic sie swoimi przezyciami z kims kto wie co to znaczy walka o dziecko. Buziaki dziewczyny.
  • GosiaW_2008

    05/08/2012 - 15:08

    czy moge zapytac jak długo leczysz sie juz u dr Gizlera? I jak wygląda takie leczenie?
  • nadzieja25a

    05/08/2012 - 22:08

    na pewno dostaniesz liste badan tak jak inni lekarze robia my właśnie tak mieliśmy po poronieniu lista badan i do dzieła po kolei mysle ze jak dobry lekarz to przy niepłodności zaleci najpierw najpotrzebniejsze badania. u znajomej za 1 badaniem trafił ważne żeby się nie poddawać i nie myśleć w kółko o ciąży. ja po poronieniu od razu chciałam mieć dziecko i po 4 miesiącach znów byłam w ciązy. po 2 poronieniu powiedziałam że teraz spróbuję tylko 1 raz ostatni jak się nie uda to nie będę więcej w ciąży. poroniłam prawie 15 miesięcy temu. myślę racjonalnie. wiem,że co nagle to po diable. ginekolog pozwolił nam się starać, endokrynolog takżę( mam niedoczynność tarczycy co utrudnia mi ciążę). teraz pozostał mi jeszcze jeden lekarz-hematolog, bo robiąc morfologię wyszła mi małopłytkowość- to ona może być przyczyną poronień wiec najpierw leczenie. zdaję sobie sprawę,że znów ok pół roku w tyłku strasznie mnie to irytuje ale wiem,że nie przeskoczę ani nie ominę problemu - muszę go rozwiązać by móc zacząć myśleć o kolejnej ciąży.
    Jak promyk słońca, który nagle zgasł, malutki listek, który z drzewa spadł. Tak Was nie ma dzisiaj pośród nas, lecz w naszych sercach, żyjecie ciągle nam
  • GosiaW_2008

    05/08/2012 - 22:08

    Juz teraz układam sobie liste pytań, które zadam lekarzowi przy pierwszej wizycie. Układam sobie w głowie pozytywne scenariusze, ze moze wystarczą jakies hormony, ureguluje sie to co ma sie uregulowac i w koncu zobacze na teście ciążowym pozytywny wynik. Ale mam tez wiele obaw czy oby nie załamie sie po jakiejs porażce...... Jakie to wszystko niesprawiedliwe, niektore kobiety tak a nie inaczej traktuja swoje dzieci, a my z kolei tak bardzo ich pragniemy i .... Wiem,trzeba byc dobrej mysli. Juz nie moge doczekac sie pierwszej wizyty w invimedzie. Przez dwa lata staramy sie z mężem o dziecko i znów jestesmy na początku tej trudnej drogi. Podziwiam Cie bo to wszystko co przeszłąś... musisz byc bardzo silna. Trzymam za Ciebie kciuki.
  • nadzieja25a

    05/08/2012 - 22:08

    no poroniłam w 10 i w 17 tygodniu. po tylu badaniach u ginekologa nic nie wykazały. lekarz stwierdził,że tak po prostu się stało. jak dla mnie to nie mogło się tak stać. w 16 tygodniu odeszły mi wody, po tygodniu poroniłam, więc musi być jakas przyczyna, to była zbyt daleka ciąża żeby od tak się stało
    Jak promyk słońca, który nagle zgasł, malutki listek, który z drzewa spadł. Tak Was nie ma dzisiaj pośród nas, lecz w naszych sercach, żyjecie ciągle nam