I tak minęło 7 dni od transferu. Nadal czekam na cud i II kreseczki na teście ciążowym. Mam nadzieję, ze Rodzynki juz powolutku rozwijają się. Z drugiej strony strasznie sie boję. Nawet zaczęłam nosić słonika na szczęscie w torebce - a nuż pomoże, nie wiadomo.
Boze spraw, aby stał sie cud
Komentarze
- Anonim
04/10/2012 - 10:10
och wiem co przeżywasz....życzę ci byś za 7dni skakała z radości widząc dwie kreseczki na teście!!!trzymam kciuki!