Autor:

netka

Data publikacji:

17.12.2005

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

Zosia śmieszek

Dziś bylismy na naukach przed chrzcinami Zosi...Moja mam uszyła jej śliczną sukienkę (bo pożyczona po Zuzi okazała się za krótka) i w drugie Święto będzie miała swój wielki dzień...Mamy nadzieję,że będzie grzeczna w kościele - do tej pory gra na organach ją usypiała...

A z nowych "umiejetności" to Zosia leżąc na brzuszku prostuje rękę, zapiera się nogą i próbuje przewracac na plecki i czasem się jej udaje...teraz musimy podwójnie uważać ją masujemy po kapieli na przewijaku...Oprócz tego wygina się do siadania, a na kolanach na półleżąco tez już nie jest fajnie...No i wzbogaciła wczoraj swoje słowinictwo o "Brrrrrrruuuuummmmmm" i "Buuuuummmmmm" z zacisniętymi usteczkami na "mmm" ślini się przy tym strasznie a jak się z nią zacznie rozmawiac o tym "brrruuummm" to sie smieje w głos :-))) W ogóle ostatnio jest taka pogodna i wesoła, co się z nia rozmawia to sie śmieje - uśmiech od ucha do ucha. Oczywiście najbardziej uśmiecha się do Tatusia - ten wystarczy,że na nia popatrzy :-))) Taki mały śmieszek....

Komentarze

  • avatar
    klucha

    27/12/2005 - 00:12

    Widzę, że szybko się zmienia Wasza malutka kobietka, i słownictwo ma już bogate. Tylko patrzeć jak zacznie wołać tata, mama to będzie magiczna chwila, tak samo radosna jak wieść o jej istnieniu ...
    Kocham Cię mój MAŁY KSIĄŻE
    www.klucha.bobasy.pl
  • netka

    29/12/2005 - 00:12

    Pewnie jak i Mateuszek...letem pewnie oboje "mama" będa za nami wołać ;-))
    Dwoje Rozrabiaków :-)