Autor:

Laura81

Data publikacji:

15.01.2012

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

zalamanie nerwowe

w tym roku mialo byc inaczej, mialam wziac sie w garsc, niestety nie udaje sie.
Najlepiej nie wychodzilabym z domu. Widok ciezarnych , kobiet z malymi dziecmi wyprowadza mnie juz z rownowagi, a najgorsze sa wiadomosci o nowo zaciazonych. Nie jestem o nie zazdrosna, tylko odrazu mysle o sobie i uzalam sie nad soba. Dlaczego nie moge zajsc w ciaze.? Dlaczego musze tak cierpiec. ? Tak strasznie pragne miec dziecko.
Wczorajszy telefon mojego szwagra, ktoremu urodzilo sie dziecko wprowadzil mnie w stan rozpaczy. Szwagier chcial pokazac nam galerie zdjec coreczki. Na zdjecia sie nawet nie popatrzalam , tylko ryczalam jak dlupia.( szwagier oczywiscie nie slyszal, ze plakalam). Wiem , ze moje zachowanie jest chore i nienormalne, dlatego chcialbym to zmienic, bo nie jestem w stanie funkcjonawac w spoleczenstwie.
Dziewczyny prosze o jakies rady:)

Na poczatku stycznia mialam laparoskopie. Okazalo sie , ze mam endometrioze ( poczatkowe stadium). Wszystkie ogniwa zostaly usuniete. Teraz bede miala 1,5 miesiaca terapie hormonalna. Dodatkowo biore hormony na niedoczynnosc tarczycy.
Moja ginekolog powidziela, ze teraz mam nalepsze warunki na zajcie w ciaze i ze po terapii hormonalnej trzeba szybko dzialac,ale , ze i tak moje szanse nie sa tak duze , jak u zdrowych kobiet:( Juz sama nie wiem czy mam sie cieszyc , ze zostala znalezina przyczyna, czy smucic, bo to nie takie latwe z ta choroba zajsc w ciaze. Chce zyc normalnie, cieszyc sie zyciem i spokojnie czekac na dziecko , tylko jak???

Komentarze

  • avatar
    Arrria

    15/01/2012 - 22:01

    Po pierwsze pamiętaj, że nie jesteś sama, wszystkie forumki znają to cierpienie i myślę, że każda z nas miała takie okresy załamania. Niecałe 2 tygodnie temu rozbeczałam się w IKEi, bo co 2 babka w ciąży... do tego te koszmarne wyrzuty sumienia, że im zazdroszczę (broń Boże nie życzę źle, ale zadaję sobie pytanie: "dlaczego ja nie mam takiego brzuszka??!!). A jednak po cimnych dniach, powoli wygląda zza chmur słońce i zbieram siły do walki.
    U Ciebie wykryto endometriozę i ją usunięto, więc musisz się tym cieszyć, bo to wielki sukces i często po takich zabiegach dziewczynom się udaje.
    Również mam niedoczynność tarczycy, ale jak zapewne wiesz, leki to niwelują i jeśli jesteś po opieką endokrynologa, a dawka leków jest odpowiednio dobrana, to nie powinno mieć większego wpływu.
    Więc głowa do góry i uwierz w to, że teraz będzie inaczej! Trzymam kciuki!

    23.01.2012 - crio, bHCG w 9dpt-45; 11dpt-122; 17dpt-1916, 20dpt-7905
    Nasz synek ur. 09.10.2012 :love:
  • avatar
    myszka1852

    15/01/2012 - 22:01

    nie ma łatwej odpowiedzi na twoje pytania...czasami tak bywa, czasami trzeba się nacierpieć , by potem móc docenic szczęście, nie jest łatwo.....Ja potrafiłam ryczec na środku ulicy jak widzialam kobitke w ciąży itez tak jak Ty torturowałam sie pytaniami dlaczego nie ja, co ja robie źle, dlaczego nie zasługuje na dziecko itp.
    Wiesz powiem Ci co mi troszkę pomogło w sprawie patrzenia na kobiety w ciąży: Mój mąż powiedział do mnie kiedyś tak: a zastanowiłaś się jaką droge ta kobieta na ulicy którą widziałaś, przeszła do tego by być w ciąży, może jak my walczyła o to latami:. Wtedy juz inaczej zaczęlam podchodzic do widoku kobiety ciężarnej czy z małym dzieckiem.
    ale musisz wierzyć że i Wam w końcu się uda. A Twoje zachowania wcale nie jest chore i nienormalne. Wręcz przeciwnie i nie powinnaś miec wyrzutów sumienia, bo to normalny odruch kobiety ktora walczy o sowje szczęście, którego tak bardzo pragnie, którego kocha choc jeszcze nie zna.
    Życze duzo siły i wytrwałości w walce, bo zawze warto walczyc i mieć nadzieję. No i szybkiego ujrzenia dwóch kresek na teście.

    3 lata starań MedArt , cud-01/2009 synuś
    Gdy przyszedłeś na ten świat moje życie całkiem rozjaśniało
    Jesteś moim światełkiem - tak przecież być musiało!
    Dziękuję Ci że jesteś, że śmiejesz się i płaczesz
    Że czasem tak na mnie patrzysz
    Tak jakoś piękni
  • avatar
    Laura81

    16/01/2012 - 15:01

    Drogie Bacianoweczki,
    dziekuje za slowa wsparcia i otuchy.:)
    Dobrze wiedziec, ze chociaz na tym forum sa osoby, ktore nas rozumieja. Ludzie, ktory nie maja problemow z zajsciem w ciaze, nawet sobie nie wyobrazaja jaki to jest bol.

    starania: prawie dwa lata
    endometrioza, niedoczynosc tarczycy
    Grudzien 2012 przyszedl na swiat nasz synek ♥
    od listopada 2015 starania o jeszcze jeden cud ......
    Styczen 2018 nasza coreczka jest z Nami ♥
  • avatar
    kubanka

    17/01/2012 - 15:01

    Kochana,
    oczywiście, ze masz się cieszyć. Znaleźli coś, co być może jest przyczyną braku ciąży. Ja jestem zdrowa jak rybka, mąż także - i co? I nic. I nie możemy zajść w ciążę.
    Twoje zachowanie nie jest chore i nienormalne, gwarantuję Ci, że chyba wszystkie, które czekamy na dziecko, tak się czasem zachowujemy. Czyli płaczemy, wkurzamy się, czasem chcemy komuś dokuczyć nawet, czasem nawrzeszczymy na przyjaciółkę, choć chce dobrze - a potem oczywiście zagryzają nas wyrzuty sumienia.
    Wiesz, nasz pierwsza i na razie jedyna próba IVF ( po kilku inseminacjach) miała miejsce na dwa tygodnie przed ślubem:). Data zrobienia ewentualnego testu miała mieć miejsce dokładnie w dniu ślubu !!! IVF nie doszło do skutku jednak, bo żadne z jajeczek nie raczyło dojrzeć. I wiesz z czego ja się tu ucieszyłam? Że okazało się to wszystko PRZED ślubem, bo wyobraź sobie, jakbym przeżyła taki ważny dzień z wiadomością, że test wyszedł negatywnie... No ale jutro wracam. Zdecydowaliśmy się na drugie podejście.
    Trzymam za Was kciuki!!

  • avatar
    Laura81

    17/01/2012 - 16:01

    Kubaneczko dziekuje Ci za mile slowa. Ja rowniez zycze Wam z calego serca, zeby sie udalo :) Juz najwyzszy czas, zeby i do Was usmiechnelo sie szczescie( przeczytalam Twoje wpisy,). Pozdarwiam i gratulacje na nowej drodze zycia :) miejmy nadzieje, ze juz niedlogo w trojke:)

    starania: prawie dwa lata
    endometrioza, niedoczynosc tarczycy
    Grudzien 2012 przyszedl na swiat nasz synek ♥
    od listopada 2015 starania o jeszcze jeden cud ......
    Styczen 2018 nasza coreczka jest z Nami ♥
  • avatar
    Kasiula13

    22/01/2012 - 21:01

    jesteś nienormalna, każda z nas przeżywa swoje tragedie związane z niepłodnością. Gdy mojej przyjaciółce urodził się syn, nie mogłam się z tym pogodzić, czułam się odrzucona i bezwartościowa, zazdrościłam jej ogromnie, że ją to spotkało a nas nie może. Teraz jest już lepiej, potrafię cieszyć się ich kilkumiesięcznym szczęściem. To przecież nie ich wina że my nie możemy mieć dzieci. Mimo wszystko każda informacja o ciązy znajomych nas boli i zasmuca, ale nie popadam w tygodniowe dołki! Głowa do góry, mam nadzieje że poczujesz się lepiej!
    Ja laparo mam w lutym, proszę napisz mi czy miałaś jakieś dolegliwości związane z endometriozą?, bo u mnie też jest podejrzenie tej choroby. Na czym polega ta 1,5 m-na terapia??

    19.04.14 KD transfer 2 blastek 4AA
    17.05.14 są 2 serduszka :love:
    17.12.14 moje cudeńka Leo 2500g/50cm i Iguś 2960g/52cm :love:
  • avatar
    Laura81

    23/01/2012 - 23:01

    Witaj Kasiulo 13 :)

    Jesli chodzi o delegliowsci zwiazane z endometrioza, to mialam tylko bolesne
    miesiaczki. Moja ginekolog powiedziala, ze brak ciazy( 1,5 roku) , dobre wyniki meza i bolesne miesiaczki moga wzkazywac na endometrioze.
    Terapia hormonalna to branie lekow ( vissane- jesli sie nie myle)Codziennie jedna na zasuszenie ran po usunietych ogniskach endometriozy.
    Powodzenia Kasiulo :) i odezwij sie po laparoskopii :)

    starania: prawie dwa lata
    endometrioza, niedoczynosc tarczycy
    Grudzien 2012 przyszedl na swiat nasz synek ♥
    od listopada 2015 starania o jeszcze jeden cud ......
    Styczen 2018 nasza coreczka jest z Nami ♥
  • avatar
    Kasiula13

    24/01/2012 - 09:01

    za informację, chodziło mi własnie o nazwę leków na endo. Mam nadzieje, że leczenie szybko przyniesie rezultaty u Was!

    19.04.14 KD transfer 2 blastek 4AA
    17.05.14 są 2 serduszka :love:
    17.12.14 moje cudeńka Leo 2500g/50cm i Iguś 2960g/52cm :love:
  • avatar
    slonkozusa

    29/01/2012 - 09:01

    oczywiscie ze masz sie cieszyc ,znalezienie problemu to juz polowa sukcesu,teras czas wziasc sie w garsc , leczyc sie i czekac na wyniki,a napewno ci sie uda zajsc w ciaze i doczekac sie dziecka .Pozdrawiam,sciskam mocno i tzrymam kciuki za szybkie zajscie .:)

    Mama trzech aniołków i synka Mikołaja ur 7 maj 2014 i syna Wiktora ur 27 listopad 2015