Autor:

Tykrokylek

Data publikacji:

01.11.2008

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

Wspomnienie Tych, co odeszli

Wspomnienie Tych, co odeszli



To co kiedyś było na fałszywych stronach …



01.11.2007

Dziś jesteśmy z dziadkami. Dziadki rano pojechały na groby swoich bliskich, my zostaliśmy w domu, bo pogoda była niezbyt dobra do wędrówek po cmentarzu dla takiej małej dzidzi jak Ty. Po południu odwiedziliśmy naszych przyjaciół Konradów! Byli Tobą zachwyceni! Przyszła mama Konrada. Bardzo w ostatnich dniach popsuło jej się zdrowie! Ma już 73 lata, wychowała swoje wnuczęta i widać było na jej twarzy zmęczenie tym światem! Szkoda......

Ale mimo, że jest obolała to przyszła do nas Ciebie zobaczyć! Bardzo się cieszyła z Twojego widoku! Powiedziała, że jesteś do mnie podobna, i włosy, i oczy i nos! Nie, to nie jest prawda - odpowiedziałam!

Ale z Konradami poruszyliśmy ciekawy temat - naszych korzeni! Konrad całą rodziną był dziś na grobach swoich dziadków, opowiadał dzieciom historie związane z ich pradziadkami! Szukali na cmentarzu jeszcze starszych grobów - pra pradziadków....Potem w domu oglądali zdjęcia tych co odeszli, mają nawet z roku 1903 zdjęcia swoich bliskich. Dzieci poznawały historie zapamiętane przez babcię i dziadka o tych co odeszli.

A ja zastanawiałam się jaką wiedzę mam Ci przekazywać o Twoich korzeniach? Sprawa nie jest taka prosta. Poznasz w przyszłości groby moich dziadków, ba, ja wiem gdzie spoczywają moi pradziadkowie! Znam wiele historii z życia moich bliskich! I tych smutnych i tych wesołych! Pamiętam tych co odeszli! To po części będą Twoi bliscy, ale czy wrośniesz bez reszty w te korzenie? A co z Twoimi korzeniami? Nie mogę ich tak odciąć i wyrzucić! Twoja babcia biologiczna żyje! Czasami martwię się, że będzie Ciebie chciała zobaczyć przed śmiercią i nie dojdzie do takiego spotkania. Kiedyś może odwiedzisz jej grób, ale czy będziesz znała historię jej życia? Nie mogę Ciebie tak do końca wyrwać z Twoich biologicznych korzeni! One są i czekają na swoje 5 minut w Twoim życiu!

Teraz Tygrysku wrastaj w nasze korzenie, masz bacie i dziadków! Na szczęście żyją! Twój pradziadek uciekł z rosyjskiej niewoli, zjadł z głodu nawet buty i pasek od spodni ale wrócił do domu! Jednych pradziadków zabili Niemcy w wyniku łapanki we wsi! Inny pradziadek miał dwie żony i dużo dzieci! Rozjechały się po całym świecie i stąd masz rodzinę daleko!

Jedna Twoja prababcia była bardzo dobrą kobietą! Wszystkim pomagała, bardzo ładnie szyła!

Inna prababcia, pamiętam, że gotowała wspaniałe rosołki dla mnie! Robiła pyszne masełko w maselnicy. A jeden Twój pradziadek, którego najbardziej kochałam, wiedział kiedy umrze! Mówił mi o tym i czekał, aż na chwilę Go opuszczę! Wyjechałam do sąsiedniej wioski do drugiej babci na odpust i wtedy dziadzio umarł! Nie chciał bym była przy nim! A popatrz, moja Ciocia Zosia - to Ona mi o Tobie mówiła! I jest jeszcze wiele moich, nie Tygrysku, i Twoich bliskich, których w tych dniach zawsze będziemy szczególnie wspominać. To tacy nasi wstawiennicy! Nasze Anioły! Myślę, że patrzą na nas z Góry. Patrzą na nasze zmagania z codziennością ale nie ingerują, pozwalają nam popełniać błędy.

Moi rodzice nauczyli mnie szacunku do moich krewnych! Zawsze dbali o groby naszych bliskich! Ja też będę Ci wpajać szacunek do tych co odeszli, i moich, i Tatinaka i Twoich! W końcu kiedyś TAM wszyscy się spotkamy!



PS.

Tygrysku - chciałabym Ciebie tak wychować, żebyś w przyszłości, gdy mnie nie będzie, dbała o groby wszystkich Twoich bliskich! Czy mi się to uda???



*****

2008.11.01

Dziś posiedzimy w domu… Chorujemy, nie ma mowy o wyjściu z domu! Ale nasze Anioły wiedzą, że o nich myślimy...