Autor:

eee

Data publikacji:

26.07.2010

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

tkwię w samym centrum ironii losu

Gdyby ktoś dawno temu powiedział mi, że będę w takiej sytuacji w jakiej jestem teraz, powiedziałabym, że to nie możliwe, że ja tego nie przezyję. Gdy patrzę na siebie zupełnie z boku, gdy zastanawiam się nad tym co się stało i co się dzieje, to stwierdzam, że jestem nienormalna, że daję radę. Czasem wydaje mi się, że oszaleje, że nie dam rady, bo to nienormalne... Dlaczego takie scenariusze istnieją? Dlaczego... nie wie nikt. Tkwię w trójkącie... bermudzkim. Pomiędzy moją siostrą, która ma dwójkę dzieci i depresję związaną z ciągłym opiekowaniem się nimi, pomiędzy bratową , która jest w piątym miesiącu ciąży, .... pomiędzy nimi dwoma jestem ja. Trzy bliskie sobie kobiety, każda w diametralnie różnej sytuacji. Ironia losu. Boże, jakie to trudne. Znów trudno mi się modlić, trudno myśleć o przyszłości, trudno spowrotem zyć normalnie.... cholernie trudno! Pomagam siostrze jak mogę przy dzieciach. Żal mi jej, bo wiem jak fizycznie i psychicznie jest jej ciężko. Rozmawiałam już z bratową, obu nam jest ciężko, ona naprawdę dobrze mi życzy, wiem to. Kiedy ten koszmar wreszcie się skończy. Trwa już 5 lat. Długo. Za długo. ............................................ Dziękuję za wszystkie dobre słowa i myśli. Dziękuję, że jesteście ze mną.

Komentarze

  • avatar
    magdaskorupko

    27/07/2010 - 03:07

    Ja poznalam cudownego czlowieka w wieku 32 lat.dzis mam 35 lat i za soba 3 IVI i 1 invitro .Moja siostra tez ma sliczna dzidzie .Miesiac po slubie juz byla w ciazy. My z mezem jestesmy zdrowi a dziecka nie ma .Ja sama popadam w depresje, dusze sie juz w tym temacie.Od lekarza do lekarza.A tu nic.Wiara mi sie konczy. Neiwiem ile jeszcze bede walcxzyc ale mysle ze nie poddam sie i Ciebie tez bede wspierac.Buziak wielki
    3 razy IUI - niedane (Novum) II, VI, IX .2009r.
    luty 2010-pierwsza wizta w Gameta
    1- ICSI-Gameta (czerwiec 2010)-nieudane
    2- ICSI-Gameta (wrzesien 2010)-udane 3tpt
    23.05.2011 córeczka Ania
  • avatar
    sina

    27/07/2010 - 10:07

    Co napisać żeby nie zabrzmiało banalnie? Nie wiem. Napiszę zatem jaki jest stan faktyczny. Bardzo mocno Ci kibicuję! Co wieczór wspominam Cię w moich modlitwach. Nie ma dnia abym nie myślała o Tobie i Twojej walce. Bardzo chcę by się udało. Bardzo mocno trzymam kciuki. Z całego serca życzę by spełniło się Twoje Marzenie. Mam nadzieję, że dasz radę to wszystko udźwignąć, że będziesz miała siły i że w tym wszystkim nie zwariujesz. Bo wiem, że o wariactwo nie trudno...... Całusy.

    Mama 5 Aniołków
    Mama Dziedzica urodzonego 19 stycznia 2010 ;)
    Mama Spadkobierczyni urodzonej 7 stycznia 2015 ;)
    https://dziedzicispolka.wordpress.com/

  • avatar
    martencja

    27/07/2010 - 19:07

    Ewuś w mojej pamięci bardzo utkwił Twój jeden wpis o tym jak kiedyś będziesz plotła córeczkom warkocze, a chłopcom opatrywała stłuczone kolana… Wiesz ja wciąż mocno wierzę, że tak będzie, a Twoja siła…. bierze się z ogromnego serca przepełnionego miłością. Dziwny ten świat to prawda… nie umiem odpowiedzieć dlaczego… tulę Cię mocno do serca!!!! Tobie dedykuję mój dzisiejszy wpis, napisałam go myśląc o Tobie.
    Serduszko-13.06.05r 7/8t Kruszynka- 07.04.06r 7/8t Słoneczko-09.04.099/10t
    moją drogę oświetlają 3 gwiazdy
    Karolinka ur. 22.12.2006 27tc,
    Agatka ur.11.04.2011 39tc
    jak dobrze,że są...moje dwa serduszka