Byłam wczoraj w szpitalu na łyżeczkowaniu. Zaczęło się wszystko 4 cykle temu, gdy @ przedłużała się do kilkunastu dni, plamiłam nawet po owulacji a pod koniec cyklu nawiedzał mnie regularny grzybek. Tym razem skończyły mi się już wszystkie specyfiki które miałam, a te bez recepty nie skutkowały, na gwałt więc załatwiłam sobie u mojej ginki wizytę. Szłam przede wszystkim po receptę na coś na moją przypadłość ale wspomniałam również o przedłużających się plamieniach. To bardzo lekarkę zaniepokoiło. Usg wykazało że jajniki są ok, więc trzeba pobrać materiał z macicy do badania i wykluczuć wszelkie zmiany i jak wynik będzie dobry to włączyć hormony. Na wizycie byłam w piątek i zostałam umówiona do szpitala na wtorek.
Dziwnie się czułam jak tam jechałam. Nigdy nie byłam na naszym oddziale gineklogicznym w innym celu jak tym związanym z ciążą. Pierwszy raz z moim Aniołkiem, potem kilka razy z Gabi i Artkiem w brzuchu. No i porody. Łyżeczkowanie z powodu martwej ciąży było w innym mieście, w klinice. Pamiętam wszystko. Dostałam tylko \\"głupiego jasia\\" i nie zasnęłam ani na chwilkę a po zabiegu byłam zbyt obolała żeby spać. Pielęgniarka nie mogła dać sobie rady z moimi żyłami i wenflonem. 3 godziny czekałam na to żeby tabletka otworzyła choć trochę moją oporną szyjkę i to czekanie potęgowało mój strach. Widziałam wszystkie narzędzia potrzebne do zabiegu. Wszystkie przygotowania odbywały się przy mnie. Jak pielęgniarka zobaczyła że nie śpię, zapytała czy dam sama radę przejść do sali No i potem ten krwotok i potworny ból brzucha....
Teraz na zabieg czekałam na sali. Poproszono mnie do gabinetu zabiegowego. Wszystko było już przyszykowane i przykryte szpitalnymi serwetkami. Usiadłam na \\"samolot\\" i dopiero wtedy pielęgniarka znalazła \\"ładną\\" żyłę i delikatnie wkłuła wenflon. Dostałam maskę z tlenem. Nawet nie poczułam czy wpuszczanie usypiacza bolało bo bardzo szybko odleciałam. Obudziłam się 2 godziny po zabiegu na sali, ubrana w bieliznę, z podkładem, przykryta kołdrą, bez żadnego bólu. Wyniki za 3 tygodnie i wtedy wizyta. O 14 byłam w domu. Dzięki Dziadkom którzy przyjechali by pomóc przy maluchach, mogłam spać całe popołudnie.
W zasadzie to można powiedzieć że ten mój wczorajszy szpital to była sama przyjemność. Zero bólu, wygodnie i szybko. Lepiej jak u dentysty. Szkoda tylko że wynik z badania dopiero za 3 tygodnie... trochę się boję...
Komentarze
- martencja
22/07/2009 - 22:07
- broszka1976
22/07/2009 - 22:07
Zaciskam kciuki za dobry wynik- przecież inny być nie może...i niech te 3 tygodnie miną jak najszybciej. Pozdrawiam
- Monafish1
23/07/2009 - 00:07
Wracaj do zdrówka... a my trzymamy kciuki za dobre wyniki!
- Agatka
23/07/2009 - 09:07
- zgredunio
23/07/2009 - 10:07
Dużo zdrówka dla Ciebie!!! I za dobre wyniki!
"...kochać trzeba od dziś
jutro późno może być... " - ASKAB_1979
23/07/2009 - 10:07
Wracaj do zdrowia jak najszybciej, a za wyniki .
- Tykrokylek
23/07/2009 - 12:07
Dużo zdrowia życzę!!!! I zaciskam kciuki za dobry wynik badań!!!
Tygrysek i ...
http://picasaweb.google.com/KwiatkowyTygrysek/Magda?authkey=Gv1sRgCOnSppWiprioHA#
http://tykrokylek.blogspot.com/ - juuuti
23/07/2009 - 12:07
Dużo zdrówka!
- monitomi
23/07/2009 - 18:07
dużo zdrówka
mamy synka i córeczkę - Martula1982
23/07/2009 - 21:07
zdrowka zycze
Starania od 2004 roku
Diagnoza; Azoospermia
4 ICSI
Transfer 2 okruszków: 9dpt beta 57, 11dpt beta 169
Dziękujemy Provito!
28.11.2014 przyszła na świat wyczekana córeczka Sophie.
28.07.2018 Crio 1A czekamy ... - netka
23/07/2009 - 21:07
Zdrówka i tylko dobrych wyników!!!
Dwoje Rozrabiaków :-) - sina
23/07/2009 - 21:07
Dużo zdrowia! Zaciskam kciuki za wyniki
Mama 5 Aniołków
Mama Dziedzica urodzonego 19 stycznia 2010 ;)
Mama Spadkobierczyni urodzonej 7 stycznia 2015 ;)
https://dziedzicispolka.wordpress.com/ - fenix
24/07/2009 - 22:07
I ja z całych sił trzymam kciuki za dobry wynik
"Ucz się czekać. Albo zmienią się rzeczy albo twoje serce" -J.M. Sailer - kreska
10/08/2009 - 05:08
Alluniu, masz już ten wynik??Oby wszytsko było dobrze.
http://www.fertilityfriend.com/home/kreska
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/c4f82e8a.gif
Alluniu zdrówka życzę!
moją drogę oświetlają 3 gwiazdy
Karolinka ur. 22.12.2006 27tc,
Agatka ur.11.04.2011 39tc
jak dobrze,że są...moje dwa serduszka