Autor:

martencja

Data publikacji:

25.09.2006

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

skąd brać siły?

No i mamy poniedziałek.Jeżeli jest wszystko w porządku to zaczeliśmy dziś 15 tydzień, ale tak naprawdę znów dopadły mnie schizy.. Twisted Evil

czuję sie ogólnie dobrze i znów tak \\"normalnie\\"... nie boli mnie brzuszek (może tylko czasem troszeczkę tak jak przy miesiączce) no i znowu piersi odpuściły.... nic a nic nie bolą, nawet brodawki nie są już wrażliwe... Sad

Chyba potrzebuję z kimś pogadać kto mnie wesprze.chciałabym znać jakąc położna która mogłaby mnie uspokoić, bo często wariują mi myśli.Raz jest wszystko fajnie, a za chwilę znowu dopada zwątpienie...



Następna wizyta 5 października, a ja już bym chciała wiedzieć co u mojej dzidzi. Pozatym coraz więcej osób wie o naszej Kruszynce.Cieszymy się tą ciążą i powiedzieliśmy już rodzince i paru znajomym... no i czasem myślę,że może jeszcze nie powinniśmy... tak żeby nie zapeszyć...

Zauważyłam też jak sama sobie działam na psychikę.Gdy myslę sobie nic mnie nie boli to naprawdę wszystko odpuszcza....

Pamiętam też że dzień przed tym jak trafiłam do szpitala z krwawieniami to na stronie http://www.poronienia przeczytałam bardzo smutną historię dziewczyny która poroniła i tak to wzięłam do siebie, że być może dlatego i u mnie pojawiło sie to krawienie? Od tamtej pory nie czytam już narazie żadnych historii o poronieniach.



Wiem, że powinnam słuchać mojego mężą który cały czas powtarza mi: CIERPLIWOŚCI.

Tylko skąd ją mam brać???

Pesymistyczny ten mój dzisiejszy wpis Confused

Komentarze

  • avatar
    Kasiulka1

    25/09/2006 - 00:09

    To ja Ci przesyłam mnóstwo optymizmu mam nadzieję, że poczułaś i się nim zaraziłaś. Rozumiem, że się niepokoisz, pewnie na Twoim miejscu też bym tak wariowała, ale nastawiaj sie pozytywnie, otaczaj wesołymi, pogodnymi ludźmi i wierz, że będzie dobrze (bo będzie!!!!!!!!!!!) Jak już będziesz przytulać maleństwo, to sama stwierdzisz, że nie było po co tak się stresować. A poza tym dzidziuś woli jak mama jest pogodna i zrelaksowana. Skoro nie możesz dla siebie, to dla maleństwa musisz być bardziej spokojna i radosna. Więc nos do góry i uśmiech na usta, a w głowie same dobre myśli!!! Buziaczki.

    starania od 2005
    Aniołek 23.05.2006 (11tc)
    przerwa w staraniach do 2008
    Salve od marca 2009
    oligospermia ekstremalna - po leczeniu bardzo ciężka
    mam nadzieję, że luty 2010 AID
  • avatar
    agulkaa23

    25/09/2006 - 00:09

    Kochana, więcej optymizmu, niepotrzebnie się nakręcesz i stresujesz. Po co? Przecież wszystko dobrze, musisz się cieszyć i wierzyć, że będzie ok, zresztą nie może być inaczej. Buziaki :*

    Pozdrawiam
  • avatar
    andud

    25/09/2006 - 00:09

    Żabko, właśnie czytam świetną książkę pani dr Doroty Hartwich \\\"Kobieta i natura, czyli jak zachować zdrowie na każdym etapie życia\\\". Musisz ją przejżeć. I wiesz co jest tam najważniejsze? Nasz stan emocjonalny i przed ciążą i w trakcie ciąży. To co myślimy o sobie, o swoim zwiążku i o przyszłej dzidzi. Dlatego odrzuć wszystkie brzydkie smuteczki kochana. Bo masz największe szcz escie pod serduszkiem. Pamiętaj i staraj się tylko cieszyć i cieszyć i cieszyć!!!!!!!!!!! Proszę

  • avatar
    Pati78

    26/09/2006 - 00:09

    Martencjo uwierz wiem dokladnie co przezywasz. Jak nic nie czuje w brzuszku to zaraz klade reke i czekam i czekam i czekam. Najwieksze wpsarcie to maz zawsze pociesza i wie najlepiej. Nie martw sie kochana, mnie tez brzuch przestal bolec i piersi o ile sie nie myle to juz w 13 tyg. Ale widze przed soba coraz to wieksza pileczke i to mnie cieszy. Uwierz ze ty bedziesz wspaniale chodzila w ciazy i musisz juz zaczac cieszyc sie swoim szczesciem, bo czas szybko leci i juz nie bawem zobaczysz maluszka w swoich rekach.

  • avatar
    martencja

    26/09/2006 - 00:09

    Tak tak wiem, że to ja sama się tak nakręcam i to w mojej głowie dzieją się te różne rzeczy...

    Jesteście jednak Kochane w wspieraniu No i zawsze mi troszkę ulży jak któraś z Was napisze, że ona tez tak miała a mimo wszystko jest dobrze

    Ja też czesto patrzę się na swój brzuszek który powolutku staje się widoczny.

    dziękuję że jesteście!!!

    Serduszko-13.06.05r 7/8t Kruszynka- 07.04.06r 7/8t Słoneczko-09.04.099/10t
    moją drogę oświetlają 3 gwiazdy
    Karolinka ur. 22.12.2006 27tc,
    Agatka ur.11.04.2011 39tc
    jak dobrze,że są...moje dwa serduszka