To zadziwiające jak długo mogą w nas siedzieć emocje, wspomnienia, różne odczucia które wracają gdy tylko nadarzy się okazja...
Nadchodzą święta,dla mnie już zawsze kojarzące się z narodzinami Pomarańczki,choć te święta 5 lat temu były najtrudniejsze w moim życiu to każde kolejne uważam za przepiękny dar.
W naszej parafii w zeszłym tygodniu odbyły się rekolekcje,poszłam na nie z Karolinką na msze dla dzieci.Przyjechał bardzo fajny ksiądz,zapraszał dzieci pod ołtarz,rozmawiał z nimi.Pierwszego dnia Karolinka chciała pójść ale ustałyśmy w połowie kościoła i wstydziła się sama pójść pod ołtarz,ale następnego dnia,usiadłam z nią w trzeciej ławce i gdy ksiądz zaprosił dzieci ona nie oglądając się na mnie pobiegła!!!Stała tam razem z innymi słuchając co mówi ksiądz i nawet zapytana o coś odpowiedziała księdzu do mikrofonu.Patrzyłam na nią zza zaszklonych powiek...moja maleńka Pomarańczka o którą jeszcze tak nie dawno się modliłam by przeżyła,by miała siły walczyć.Gdy szłam do niej by pierwszy raz ją zobaczyć w radiu grały kolędy,a ja zobaczyłam tak maleńką bezbronną istotkę i nie mogłam wydusić ani słowa.Potem strasznie chciałam by M. zawiózł mnie do kościoła,zaczynała się msza,uklękłam przed żłóbkiem maleńkiego Jezusa i płakałam,tak mocno płakałam,że czułam na sobie oczy innych,ale wtedy nawet mój M. dał mi się wypłakać.Modliłam się:"maleńki Jezu,tam w szpitalu leży moja mała córeczka,tak długo na nią czekałam,ona zbyt wcześnie przyszła na ten świat,nie pozwól by odeszła,proszę!".
Dziś mimo iż minęło 5 lat wciąż pamiętam wszystko dokładnie i dlatego wzrusza mnie gdy ona sama,zdrowa,śliczna podchodzi do ołtarza i patrzy na Ciebie w górę,na Ciebie któryś ofiarował jej życie.Dziękuję...i dziękuję Ci za kolędę:"Gdy śliczna Panna Syna kołysała" zawsze na niej płaczę i nie umiem zaśpiewać,bo głos się łamie...
Komentarze
- sina
13/12/2011 - 10:12
- eee
13/12/2011 - 11:12
Martusiu, my to jak dwie siostry... patrzę na moją Hanię i wzruszam się nadal. Boże dziękuję Ci za Karolinkę i za Hanię. Twoja mała - wielka pomarańczka... szczęśliwych ,cudnych ,wzruszonych ,magicznych świąt Martuniu.maj 2005 Aniołek
luty 2006 Aniołek
luty2008 Aniołek
grudzień 2008 Aniołek
Prof.Malinowski
sierpień 2009 zielone światło
lipiec 2010 Aniołek
29.05.2011 Nasz Cud: HANIA - Agatka
13/12/2011 - 15:12
- netka
13/12/2011 - 15:12
Martusiu Twoje wpisy często są tak wzruszające i mądre,że czytam i łzy same mi lecą... Karolinko sto lat, sto lat!!!!Dwoje Rozrabiaków :-) - iwja
13/12/2011 - 22:12
I ja płaczę... to już 5 lat... pięknie wyrosła Ci maleńka... ściskam:)Jakub Jeremi, moja miłość -synuś ur. 09.07.2008
http://iwja1.fotosik.pl/albumy/534180.html
http://suwaczki.maluchy.pl/li-38557.png
3 wlewy, encorton, clexane, acesan, kaprogest
6 lat starań, wysokie ANA, NK,HLA
Aniolek09.05.2006 - Tykrokylek
14/12/2011 - 10:12
Wokół same chłopy a moje oczy we łzach... Pozdrawiam gorąco!Tygrysek i ...
http://picasaweb.google.com/KwiatkowyTygrysek/Magda?authkey=Gv1sRgCOnSppWiprioHA#
http://tykrokylek.blogspot.com/ - Aga78
14/12/2011 - 20:12
Karolcia wszystkiego dobrego... 100 lat Marta Twój wpis jak zwykle wzruszający. Same łzy do oczu mi napływają. Wszystkiego dobrego.Endometrioza, niedoczynnośc tarczycy. Staranka od IV 2004. II kreski na teście w I 2006. 29.08.2006- Zuzia waga 3 800 g. Ponowne staranka od VIII 2009. II kreski już w X 2009. 15.06.2010 - Bartuś waga 4 280 g.
Mama 5 Aniołków
Mama Dziedzica urodzonego 19 stycznia 2010 ;)
Mama Spadkobierczyni urodzonej 7 stycznia 2015 ;)
https://dziedzicispolka.wordpress.com/