Autor:

martencja

Data publikacji:

21.04.2007

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

przed ołtarzem

Dziś mijają 32 miesiące po naszym ślubie.Przypomniały mi się słowa księdza przy ołtarzu:czy chcecie przyjąć i wychować po katolicku dzieci którymi Bóg Was obdarzy?Odpowiedź nasza w pełni świadoma:chcemy.
Dzieci... zawsze o nich mówiliśmy i marzyliśmy.Trójka była planowana na pewno,no i mamy trójkę,tylko dwoje z nich Bóg zabrał do siebie tak szybko... Crying or Very sad Patrząc na Pomarańczkę myślę sobie czasem jakby wyglądały.Tęsknie do nich...
Wtedy przy ołtarzu patrząc na mojego męża czułam,że nasza miłość jest silna bo przeżyliśmy już tyle lat ze sobą.Przez myśl mi nie przeszło jak jeszcze wiele doświadczeń nas czeka...
Poronienia wpłynęły bardzo na nasz związek,umocniły go choć jednocześnie staliśmy się po każdym z nich jakby starsi o 10 lat...
Nie umiałabym sobie poradzić z tym wszystkim gdy nie mój mąż,który wówczas przed ołtarzem puścił do mnie oko gdy składał przysięgę miłości.Mój mąż który zawsze mnie rozbawia gdy mam zły humor.Mój mąż który jest gdy go potrzebuję.Mój mąż który przeżył razem ze mną nasze poronienia...

Jutro Karolinka skończy 4 miesiące.Dziś stojąc przed mężem z Maleńką na rękach usłyszałam słowa: wciąż nie mogę uwierzyć,że Was mam... łzy zakręciły się w oku.Nareszcie łzy szczęścia.
Wtedy przed ołtarzem... nie mogliśmy sobie wymodlić cudowniejszej Córeczki niż mamy Very Happy

Komentarze

  • avatar
    eee

    21/04/2007 - 23:04

    Kochani, niech tak bedzie zawsze. Życie nas doświadcza, a przez to umacnia. Wspaniała Córeczka to skarb, kochany mąż to skarb, zdrowie to skarb... ważne aby umieć to docenić, a Ty to doceniasz.Pozdrawiam gorąco.
    maj 2005 Aniołek
    luty 2006 Aniołek
    luty2008 Aniołek
    grudzień 2008 Aniołek
    Prof.Malinowski
    sierpień 2009 zielone światło
    lipiec 2010 Aniołek
    29.05.2011 Nasz Cud: HANIA
  • avatar
    haniaaa

    21/04/2007 - 23:04

    Martencjo, ja też patrząc na Zuzię, zastanawiam się, jak wyglądałyby (wyglądają?) moje trzy aniołki. I też czasem za nimi tęsknię... Ale wiesz... wierzę, że kiedyś się z nimi spotkamy po drugiej stronie. Ależ będziemy zajętymi mamami tam w niebie! Przytulam mocno Ciebie i Karolinkę!
    Najszczęśliwsza mama Olusi (IV 2005 r.) i Zuzi (X 2006 r.)
  • avatar
    martencja

    22/04/2007 - 00:04

    Haniu pięknie to wszystko ujęłaś...
    EEE słońce już niedługo zaświeci nad Wami.Zobaczysz!!!!
    Serduszko-13.06.05r 7/8t Kruszynka- 07.04.06r 7/8t Słoneczko-09.04.099/10t
    moją drogę oświetlają 3 gwiazdy
    Karolinka ur. 22.12.2006 27tc,
    Agatka ur.11.04.2011 39tc
    jak dobrze,że są...moje dwa serduszka
  • avatar
    el3

    22/04/2007 - 23:04

    Wiesz,ta część przysięgi dudniła mi wręcz w głowie,gdy dowiadziałam się,że nie będziemy mogli mieć dzieci.
    Odbierałam to wówczas tak jakbym przysięgała coś,a i tak z góry wiadomo było,że tego nie będzie.Miałam wręcz żal do Boga.Olśnienie przyszło dopiero gdy już pogodziłam się z tą myślą i już miałam synka(adoptusia).
    \\\"Którymi Bóg was obdarzy\\\",nie \\\"które sami sobie urodzicie\\\".A wtedy czułam się obdarzona i dopiero dotarło do mnie znaczenie tych słów.Wierzę w to bo chcę wierzyć,że jest w tym wszystkim Boski plan,a nie,że przysięga małżeńska jest poprostu napisana bezpiecznie,asekuracyjnie.

    A co do łez to jeszcze się napłaczesz.Dzieci dają tyle powodów do wzruszeń,że choćby dla tego warto żyć.
    Pozdrawiam Ciebie,córeczkę i wspaniałego męża.el3