Autor:

Laura81

Data publikacji:

19.03.2013

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

Po porodzie

To juz ponad trzy miesiace z moim synkiem. Poczatki byly bardzo ciezkie. Moze zaczne od porodu. Porod zaczyl mi sie od krwawienia. Strasznie sie przestraszylam, bo bylam sama w domu. Zadzwonilam po karetka. Wiezli mnie na sygnale. Na szczescie bylo wszystko ok z Malym.Pare godzin pozniej rozpoczely sie skurcze. Porod byl straszny, bo nie moglam wyprzec Malego. Parlam 4,5 godziny. Juz mialam mroczki przed oczami. Wkoncu wyciagneli mi Go przy pomocy wakum. Bylam tak strasznie wstrzasnieta tym porodem,ze nawet nie moglam okazac wzruszenia , jak mi Malego polozyli na brzuch. Synek trafil na 5 dni na odzial intensywnej terapii. Mial za niski cukier i za niska temperature ciala. W domu przezylam koszmar, bo mialam depresje poporodowa. Przez pierwsze 4 tygodnie tylko ryczylam. Nie moglam nawiazac wiezi z synkiem. Nie chcialo mi sie nim zajmowac. Czulam sie strasznie nieszczesliwa i mialam ogromne wyrzuty sumienia, ze tak strasznie marzylam o dziecku, wkoncu je mam i nie potrafie tego docenic. Nigdy nie wierzylam , ze mnie moze cos takiego spotkac. Na szczescie z czasem depresja przeszla. Obecnie jestem szczesliwa mama. Moj synek jest zdrowy, sliczny, grzeczny i cudowy. Rosnie jak na drozdzach i jest duma mamy.

Komentarze

  • Anonim

    19/03/2013 - 19:03

    ja nie miałam depresji ale mój nastrój mnie przerażał...nie tak wyobrażałam sobie chwile po porodzie,przecież tak bardzo czekałam na mojego synka.Pewnie to wina hormonów i niedyspozycji po cc.Z tego co piszesz musiało być Ci bardzo ciężko oraz z tego co wiem dużo kobiet tak ma ale nie mówią o tym,a szkoda...po kolejnym porodzie będziemy mądrzejsze :)Dużo zdrówka dla was :)powodzenia mamusiu :)
  • avatar
    jk81

    19/03/2013 - 22:03

    Bardzo dobrze, że opisałaś swoje przeżycia. Kobiety czasem wyobrażają sobie wszystko tylko w różowych kolorach: poród będzie krótki i niezbyt bolesny, w dziecku zakocham się natychmiast, w domu nie będę potrzebować pomocy, bo przecież Matka Polka wszystko ogarnie, a jeszcze dojdzie do formy w 3 dni i wciśnie się dżinsy sprzed ciąży. Bywa różnie, często w zdecydowanie ciemniejszych barwach. I brawo dla Ciebie, że napisałaś o tym. A najważniejsze, że jest happy end :-) Gratuluję!
    12.2011 pierwsza wizyta w OA (złożenie kompletu dokumentów)
    10.2012 telefon- są dzieci (roczniki 2009 i 2010)
    11.2012 po sprawie ado
    --------------------------------------------------------------------
    Bocianowe Koleżanki- szczęścia dla Wa
  • avatar
    Laura81

    20/03/2013 - 09:03

    Dziekuje. No wlasnie tak czesto jest z kobietami starajacymi sie dlugo o dziecko. Dobrze to ujels( jk81). Ja dokladnie sobie to tak wyobrazalam. Starcie sie z rzeczywistoscia , burza hormonow doprowadzaja do takiego stanu. Tak wiec warto przed porodem dopuscic do siebie mysli, ze moze byc ciezko ,i ze moze sie zdarzyc, ze milosc do dziecka biologocznego nie przyjdzie odrazu , automatycznie. Pozdrwaiam Was dziewczyny :)
    starania: prawie dwa lata
    endometrioza, niedoczynosc tarczycy
    Grudzien 2012 przyszedl na swiat nasz synek ♥
    od listopada 2015 starania o jeszcze jeden cud ......
    Styczen 2018 nasza coreczka jest z Nami ♥