Autor:

Tykrokylek

Data publikacji:

31.03.2011

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

Marzenia Tygryska...

W Krakowie, w katedrze na Wawelu, Tygrys paląc świeczkę tak się modlił: - Poproszę o brata! Jezu daj mi brata! Tylko takiego zdrowego i aby długo nie leżał w szpitalu… Stałam i słuchałam osłupiała… Gdy wyszłyśmy z katedry, Tygrysek zapytał: - Mamo, a Jezus da mi tego brata?? On może to zrobić??? Prawda??? - A skąd Ty to wiesz??? - Sama w książkach przeczytałam… - Tak??? To pamiętasz jak robił cuda, uzdrowił dziewczynkę?? - Tak mamo i teraz da mi braciszka! Mamo, ja oddam mu wszystkie moje zabawki i będę mu kupować ubranka! - Dobrze… (Cicho zakończyłam rozmowę.) W Kościele Mariackim znowu to samo… Pierwsza świeczka – brat, druga – przyjaciółka, trzecia- piesek, czwarta – kotek… W końcu Tygrys przed ostatnimi świeczkami padł na kolana i prosił: - I spraw Jezu, aby na tym Rynku były koszyki dla kotów i aby mama mi taki koszyk kupiła! (Wcześniej obiecałam Tygryskowi, że jak znajdziemy koszyk do przewożenia kotów, to kupimy, abyśmy mieli, w czym kota zawieźć do domu.) Dziecko swoje pragnienia wyrażało tak swobodnie i było tak ufne, że nie miałam odwagi powiedzieć Tygryskowi, że to nie jest tak łatwo zdziałać jak mu się wydaje. Następnego dnia na spacerze po Krakowie towarzyszył nam tato. Ledwo weszliśmy zwiedzać jakiś kościół, to zostawiłam tatę i Tygrysa razem, niech tato się zmaga ze świeczkami i modlitwami Tygryska. Tato z Tygrysem palił świeczki a ja miałam okazję popodziwiać wystrój i bogactwo świątyni. Po wyjściu pytam:, co było? Pierwsza świeczka – brat. Druga – przyjaciółka, trzecia – koń, czwarta – piesek, piąta – kotek. Oto cała lista pragnień naszego dziecka. Mąż opowiadał zdziwiony… Tygrys słuchał. W końcu wypalił: - Ale z tego wszystkiego najbardziej chciałabym brata i konia w stajni! Na to tato do Tygrysa: - Wiesz, co… Najłatwiej nam jest ci kupić konia i płacić 5 czy 6 stów za jego pobyt w stajni! Mnie w tym czasie nawiedziła taka refleksja: Kiedyś koń to była dla wielu ludzi najważniejsza persona w rodzinie, koń potrafił utrzymać przy życiu liczne rodzeństwo. Dzisiaj, dzisiaj najtrudniej jest mi dać Tygryskowi rodzeństwo. Wszelkie moje IVF nie przyniosły rezultatów… Adopcja… No cóż, odmówiliśmy przyjęcia Julci do naszej rodziny… Wciąż czekamy, ale OA milczy… Dziś znowu rano Tygrys wstał i czegoś szukał po mieszkaniu: - Madziu, czego szukasz??? - Mamo! Szukam tego Jezusa. (To jest taki obrazek, który Madzia dostała od Franciszkanina i który sobie upodobała tak, że wozi go ze sobą wszędzie, czasami z nim śpi, czasami z nim rozmawia, czasami z nim się bawi.) Muszę zobaczyć jak tam sprawa braciszka! W końcu jestem już duża, podrosłam, więc mogę go już chyba dostać??? Tak Mamo??? - Uuuuu…. Wyjąkałam i uciekłam. Jak mam ostudzić pragnienia dziecka??? Nie mogę tak po prostu buciorami podeptać jego największe marzenie! Wiara w brata wyrażana przez Tygrysa robi się dla mnie coraz trudniejszym orzechem do zgryzienia. Staram się tylko słuchać i milczeć. Czekam, aż Tygrys przestanie marzyć. Może jak wyremontujemy dom, to zaczniemy od kota??? Może Tygrysek się pogodzi z tym, że zostanie sam??? Może znajdzie jakąś przyjaciółkę od serca?? Może zapomni…

Komentarze

  • avatar
    Bobetka

    31/03/2011 - 11:03

    My kota co prawda już mamy, ale upragnionej siostrzyczki nadal brak - konia też. I na tę chwile z uwagi na intensywność terapii Expresika nic się nie zmieni. GDy skończymy - mam nadzieje - temat rehabilitacji, na rodzeństwo będzie za późno. Ja na in Vitro się nie zdecyduje - za stara jestem, a kolejnego dziecka mogą nam w OA już nie dać. Pozostaje zatem przyjaciel, ale jakoś prawdziwego na razie znaleźć nie możemy. Nie mniej mamy takiego jednego na oku ;)

    Synku, nie mógłbyś być bardziej mój

    01.2005

    W każdym z nas tkwi talent. Ważne by go dostrzec i w niego uwierzyć

  • netka

    31/03/2011 - 12:03

    Ojj cięzko z marzeniami... Chyba faktycznie od kota może najlepiej zacząć...a dzwoniliście do OA,żeby się "przypomnieć"? U nas Zosia upracie twierdzi,że ona NA PEWNO będzie miała siostrę "mamusiową" (bo jej powiedziałam,że może "cioteczną")...
    Dwoje Rozrabiaków :-)
  • Anonim

    31/03/2011 - 12:03

    życzę Tygryskowi żeby jej wszystkie marzenia się spełniły!:)
  • avatar
    Agatka

    31/03/2011 - 13:03

    No u nas na tapecie pies i koń, więc mamy łatwiej hehehe. Choć ja jakoś w temacie zwierząt domowych jestem bardzo mocno sceptyczna... A brat? No cóż może zacznijcie się modlić we trójkę? Powtórzę za Netką: może warto przypomnieć się w OAO?

    http://www.suwaczki.com/tickers/zpdoxqpk5iifc0l8.png
    http://agatkaboj.blogspot.com/
  • izabelach1

    31/03/2011 - 14:03

    Zycze Tygryskowi zeby sie jej marzenia spelnily ,powodzenia.
    dlugie staranie -13 lat
    Novum 2007-2008
    2009-blizniaki Kevin i Chris
  • avatar
    rybulenka

    31/03/2011 - 17:03

    oby wszystkie marzenia się spełniły :)
    długie staranka
    2008-2009 wizyty w Novum
    PCOS
    nasienie m ok
    listopad 2009 II kreski :)lipec 2010 Bartuś
    kolejne starania od listopada 2011
    marzec 2012 II krechy:)
    7.11.2012 Adaś
  • Venona

    31/03/2011 - 18:03

    Niech się wszystkie spełnią - Twoje przede wszystkim, bo Tygrysek będzie mieć co chwilę nowe ;)
  • avatar
    sina

    01/04/2011 - 07:04

    A może Tygrys "załatwi" wszystko co trzeba z Jezuskiem? Nigdy nic nie wiadomo do końca...... Pozdrowienia dla Tygryska :)

    Mama 5 Aniołków
    Mama Dziedzica urodzonego 19 stycznia 2010 ;)
    Mama Spadkobierczyni urodzonej 7 stycznia 2015 ;)
    https://dziedzicispolka.wordpress.com/

  • avatar
    martencja

    01/04/2011 - 10:04

    Dziecięce marzenia mają wielką moc!!!Życzę ich spełnienia!!!
    Serduszko-13.06.05r 7/8t Kruszynka- 07.04.06r 7/8t Słoneczko-09.04.099/10t
    moją drogę oświetlają 3 gwiazdy
    Karolinka ur. 22.12.2006 27tc,
    Agatka ur.11.04.2011 39tc
    jak dobrze,że są...moje dwa serduszka
  • avatar
    milkap32

    02/04/2011 - 09:04

    Piękne marzenie:)oby się spełniło Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego
  • nela81

    02/04/2011 - 12:04

    same wiemy że niektóre są prawie niemożliwe do zrealizowania, ale nigdy nic nie wiadomo może to właśnie Tygrys wymodli brata. Życzę Wam aby Wasze wspólne marzenia się spełniły. Buziaki
  • barbarajoniak

    11/04/2011 - 19:04

    Tygrysku życzę Ci oby spełniły się twoje marzenia.Warto mieć marzenia bez nich świat byłby nudny.