marcowo

Późno już,bardzo późno,M. w pracy,a ja powinnam chyba spać,bo moje nocki nie przerywanie urozmaicane są przez małego ssaczka,ale co tam,odeśpię jutro,dziś napiszę co u nas :) A tu już marzec...hi,weszłam na wpis sprzed roku gdy cieszyłam się,że zaczęłam marzec w dwupaku,a tu zaraz Agatka skończy 11 m-cy... Ostatnie tygodnie są przełomowe w nabieraniu nowych umiejętności i jesteśmy z M. pod prawdziwym zdziwieniem jak bardzo inaczej wychowuje się drugie dziecko gdy ma do naśladowania swój najlepszy przykład-starszą siostrę :) Agatkę nie interesują grzechotki,grające cudaczne zabawki,ona lub barbie jak jej siostra :) i weźmie grzebyczek i czesze im włosy,posadzi w samochodzik i robi brum brum,lala która ma rolki też jest przez Agatkę całkiem nieźle obsługiwana :) Najbardziej dumna jestem z tego,ze Agatka nauczyła się ostatnio pić z kubeczka!Pamiętam jak długo zajęło mi to u Karolci by ją nauczyć,a tu proszę siostra płucze zęby kubeczkiem który trafia podczas kąpieli w rączki Agatki i ona nabiera wodę i pije tą z kąpieli...:))) na szczęście mama stoi na straży,ale właśnie tak Agatka nauczyła się pić z kubeczka:) Czasem fajnie jest z kubeczka trochę narozlewać wtedy mama bierze papierowy ręcznik i wyciera i zanim się obejrzy Agatka też urywa sobie kawałek i wyciera za mamą :))) Taki mały człowieczek a jaki wielki obserwator,który uczy się w mgnieniu oka. Gdy na nią patrzę to widzę,że szybciej poznaje też świat niż Karolinka bo np Karolcia telewizor zaczęła oglądać gdy miała około dwóch lat,a Agatka przy starszej siostrze korzysta;)Ostatnio też Karolinka wróciła z przedszkola z lizakiem,Agatka właziła na nią,wyciągała łapki prosząc:daj daj!daj daj!tam mi było jej szkoda,że dałam jej drugiego lizaczka...ależ była zachwycona i tak pamiętam dokładnie,ze Karolinka jadła pierwszego lizaka w wieku 1,5 roku,a Agatka w wieku 10m-cy...można się też nieźle już dogadać,rozumie o co pytam i często mówi:ta! co oznacza tak,lub odwraca główkę co oznacza nie. Karolinka za to ostatnio pochłonięta jest kosmosem o którym rozmawiali w przedszkolu.Zna na pamięć wszystkie planety,wie co to galaktyka,orbita,komety...Opowiada nam codziennie o czymś nowym i chce wiedzieć coraz więcej i więcej :) W przedszkolu ostatnio dostała też nagrodę za wykonywanie dokładnie prac plastycznych :) Pani mi też ostatnio ją chwaliła,że jest bardzo sumienna i ambitna,chce zrobić dobrze i czasem aż się trochę denerwuje jak jej coś nie wyjdzie i pytała mnie dwa razy czy Karolinka to wcześniak?I była w szoku gdy odpowiadałam:tak,urodziła się jako zaledwie kilogramowa dziewczynka... Teraz śpią.Jest taka cisza...potrzebuję tej ciszy też,bo czasem brakuje mi energii na nieskończone pokłady ich energii,szczególnie bardzo żywiołowej Agatki,ale do wiosny idzie!A na podwórku będą ją zużywać duuużo lepiej ;)