Autor:

netka

Data publikacji:

20.07.2005

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

malowanie...

No i zabraliśmy się za malowanie małego pokoju...Pokój co prawda mały, ale ile potrafił zmieścić...Na razie powynosiliśmy wszystko (oprócz szafy wnękowej i jej zawartości) i mamy w mieszkaniu taki bałagan,że nie ma się gdzie ruszyć...Nawet nasz królik był tak zdezorientowany,że nie miał ochoty opuszczać klatki - po prostu myślała chyba,że prześpi to zamieszanie, obudzi się wyjdzie i będzie jak dawniej...Niestety nic z tego...Przynajmniej przez najbliższe pewnie 2 dni, aż nie uporządkujemy wszystkiego...(a raczej uporządkuje mąż - bo ja nie mogę dźwigać)

Jak już jutro będą pomalowane ściany na kolor o tajemniczej nazwie "Mglisty poranek" to pozostanie jeszcze kwestia jak co ustawić,żeby nam tam z dzidziusiem potem było najwygodniej...Co prawda nie ma dużo możliwości, bo pokoik mały i mało "ustawny"...A jak już skończymy to jedziemy kupić łóżeczko - na razie będzie stało w kartonie u rodziców i czekało na malutką Zosie :-)))...