Autor:

Allunia

Data publikacji:

27.09.2008

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

leniwa sobota i sobotnia refleksja

taka dzisiaj właśnie była. Jeśli można nazwać sobotę spędzoną z dwójką maluchów leniwą.... ale dzisiaj naprawdę wszystko robiliśmy dwa razy wolniej. Pobudka jak zawsze ale wstaliśmy pół godziny później. Śniadanie o 9 prawie. Artur nie dostał swojej kaszki, jak siostra wcina kanapki a ja mam czas by posiedzieć przy nim i go karmić, to czemu on ma nie zjeść chlebka na pierwsze śniadanie zamiast na drugie. Dłuuugo jedliśmy. Gabi, bo się paprała przy jedzeniu jak zawsze ale powiedziałam że nie będę jej karmić, koniec z tym; Arturek, bo mu smakowała niebywale bułka z pasztetem Shocked bałam się troche o jego brzuszek gdy na koniec spostrzegłam się ile tego pasztetu mu dałam ale było ok.

Sobie zrobiłam wolne. Od makijażu, eleganckiego ubioru i ułożonej fryzurki. Zamiast tego był dres i chustka na głowie i zaszyłam sie z dziećmi w ogrodzie. Sąsiadkę-koleżankę mam wspaniałą, wyczaiłam ją jak biegła do sklepu i poprosiłam o drobne zakupki. Do tego pan który co sobotę wozi po osiedlu jajka, owoce i warzywa i tym sposobem absolutnie wszystkie potrzebne zakupy przyszły do mnie same. Na obiad szybkie pulpeciki mielone z sosem i ziemniaczki i już uciekamy na podwórko. Jakoś tak wlókł się dzisiaj czas ale cieszyłam się z tego. Jakby ktoś puścił moje życie w zwolnionym tempie. Rewelacja! tak chcę. Dopiero popołudnie nabrało szybkości gdy pojechałam do miasta do Mamy i poszłyśmy na spacer do parku. Ani się nie obejrzałam a już była szósta. Wrrrrrr! Kto włączył PLAY??

Dzień był dzisiaj cudowny. Wieczorem (no, koło 19) gdy zamykałam okno w pokoju Gabrysi, zapatrzyłam się. Dla mnie wieczory krótko przed przestawieniem czasu na zimowy i tuż po przestawieniu czasu na letni wyglądają i pachną tak samo. Gdy tak patrzyłam przez okno i zamyśliłam się to przez chwilę nie wiedziałam czy to wrzesień czy... kwiecień... wiosna.....

pora od której dzieliły mnie wieki rok temu. Rok temu marzyłam o wiośnie. Mój maleńki synek tylko płakał i płakał a ja szukałam przyczyny i nie marzyłam o niczym innym jak tylko o tym żeby już była wiosna, żeby już wyrósł z tego płakania i żebym choć trochę mogła się wyspać.
Dzisiaj nie jest mi tak śpieszno do wiosny. Wiosną Gabrysia będzie miała 3,5 roku i pewnie przestanie już całkiem mówić w dziecinny sposób. Arturek będzie śmigał jak mały samochodzik i nie będzie się przewracał na ulicy co dwa metry. Będzie ładnie umiał wejść na schody i krawężniki. Będzie jeździł na trzykołowym rowerku. Może do wiosny się rozgada?? I na pewno wreszcie odczepi się od szafek w kuchni i moich biednych garnków. Wiosną Gabi będzie po prawie roku swojej przedszkolnej edukacji i jak patrzę na efekty teraz, to nie śmiem zgadywać ile będzie umiała na wiosnę !
Cudny okres będzie ta wiosna. Ale niech nie nadchodzi zbyt szybko. Niech nie mijają tak szybko te chwile spędzane z moją trzylatką i roczniakiem. Choć czasem są takie trudne...... Arturek nadal kocha najbardziej na świecie moje szafki kuchenne i garnki oraz schody i jest wprost nie do ogarnięcia; Gabi nie śpi w dzień i ma kryzys po powrocie z przedszkola, trochę się buntuje, jest płaczliwa.... chwilami modlę się żeby mnie cierpliwość nie opuściła.

Patrzyłam dzisiaj w to okno, schowana za firanką. Nagle Gabi podbiegła i mówi:
- tu jesteś mamusia! co robisz?
- patrzę w przyszłość.
- a gdzie jest? pokaż mi też, chcę zobaczyć.


przyszłość, kochanie, jest...... prawie tutaj.........

Komentarze

  • avatar
    broszka1976

    27/09/2008 - 21:09

    Piekne to Wasze spokojne życie... I faktycznie niech \"ta przyszłość\"nie przychodzi za szybko. Pozdrawiam i życzę wielu takich cudnych dni...
  • avatar
    martencja

    27/09/2008 - 23:09

    Alluniu a ja zamyśliłam się przy Twoim wpisie jak Ty przez to okno.Tak cieplutko to napisałaś,tak jesiennie Niech trwa ten dobry czas!
    Serduszko-13.06.05r 7/8t Kruszynka- 07.04.06r 7/8t Słoneczko-09.04.099/10t
    moją drogę oświetlają 3 gwiazdy
    Karolinka ur. 22.12.2006 27tc,
    Agatka ur.11.04.2011 39tc
    jak dobrze,że są...moje dwa serduszka
  • avatar
    didi82

    28/09/2008 - 07:09

    Wspaniale
    maj 2001- Aniołek :cry:
    09.04.2008- Aniołek :cry:
    HSG-macica hypoplastyczna
    30.10.2008 - I wizyta w OAO
    kariotyp-inwersja chrom. 9
    11.12.2008- Aniołek :cry:
    KWALIFIKACJA 06.2009
    26.10.2010 Jessica jest z nami :)
  • zgredunio

    29/09/2008 - 07:09

    Jak pięknie...

    "...kochać trzeba od dziś
    jutro późno może być... "

  • avatar
    Agatka

    29/09/2008 - 09:09

    Tak, zatrzymać się i nie spieszyć... o tym marzę najbardziej w weekend...
    Pięknie to ubrałaś w słowa

    http://www.suwaczki.com/tickers/zpdoxqpk5iifc0l8.png
    http://agatkaboj.blogspot.com/