Wakacje dobiegają końca...Niestety...
Jutro znowu stanę na boisku po stronie, po której stoją nauczyciele. Cieszę się, ale w piątek po podpisaniu umowy byłam trochę zawiedziona kiedy zobaczyłam,że moja kolezanka i kolega, którzy zaczynali razem ze mną tylko pracowali na cały etat i sa nauczycielami od przedmiotów zawodowych (czyli tymi poszukianymi "na rynku") dostali umowę na stałę, a ja tylko na rok...Chyba dojrzeliśmy do decyzji o kolejnym dziecku, więc umowa na stałę dała by mi jakąś gwarancję.
Wakacje się kończą jednak nie tylko dla mnie...
Jutro rano Zosia stanie się przedszkolakiem. Będzie w grupie kotków
Spakowała już sobie kapcie i nie może się doczekać, kiedy to "zostanie z dziećmi"...
Tatuś z tej okazji wziął urlop.
A ja boję się...nie wiem czego, bo jest dość samodzielna i zazwyczaj wszędzie jej pełno...Zapytana kilka tygodni temu jakie ma marzenie to powiedziała "żeby już móc iść do przedszkola".
Ale po raz pierwszy zostawię ją samą na kilka godzin w obcym miejscu z obcymi osobami...Była co prawda na dniach adaptacyjnych w czerwcu, zna swoją salę, poznała Panie, ale...
Mam nadzieję, że za kilka dni będę mogla napisać coś optymistycznego o mojej niespełna trzyletniej Dużej Dziewczynie
Jutro znowu stanę na boisku po stronie, po której stoją nauczyciele. Cieszę się, ale w piątek po podpisaniu umowy byłam trochę zawiedziona kiedy zobaczyłam,że moja kolezanka i kolega, którzy zaczynali razem ze mną tylko pracowali na cały etat i sa nauczycielami od przedmiotów zawodowych (czyli tymi poszukianymi "na rynku") dostali umowę na stałę, a ja tylko na rok...Chyba dojrzeliśmy do decyzji o kolejnym dziecku, więc umowa na stałę dała by mi jakąś gwarancję.
Wakacje się kończą jednak nie tylko dla mnie...
Jutro rano Zosia stanie się przedszkolakiem. Będzie w grupie kotków
Spakowała już sobie kapcie i nie może się doczekać, kiedy to "zostanie z dziećmi"...
Tatuś z tej okazji wziął urlop.
A ja boję się...nie wiem czego, bo jest dość samodzielna i zazwyczaj wszędzie jej pełno...Zapytana kilka tygodni temu jakie ma marzenie to powiedziała "żeby już móc iść do przedszkola".
Ale po raz pierwszy zostawię ją samą na kilka godzin w obcym miejscu z obcymi osobami...Była co prawda na dniach adaptacyjnych w czerwcu, zna swoją salę, poznała Panie, ale...
Mam nadzieję, że za kilka dni będę mogla napisać coś optymistycznego o mojej niespełna trzyletniej Dużej Dziewczynie
Kiedy minął ten czas
Netko, to my tez nieźle już blogujemy na bocianie
Trzymam kciuki za małego przedszkola
oby marzenie nie tylko sie spełniło ale i pięknie rozkwitało
pozdrawiam panią nauczycielkę