To juz minal rok

Moja Emilcia wczoraj skonczyla roczek. Jejka jak ten czas przelecial. Przyznam ze wredota ze mnie ze przestalam robic wpisy, ale nie chcialam opisywac jaka ta moja coreczka to wspaniala itd itd. Bo wiadomo dla kazdej matki jej dziecko jest najlepsze pod sloncem. Ale teraz sie pochwale ze dunma jestem z Emilci, jest wesola, pogodna, wkolko sie smieje, wlasnie zaczela chodzic, mowi mama, tata, dzidzi (czyli dziadzia+dziadek), mowi kooo (to ma byc kot), probuje wkladac czapeczke sama i szaliczek, wklada klocki przez dziurki, aj moge pisac i pisac heheehehehe. Ale wlasnie sie dowiedzialam ze jestem w ciazy, tak natutalnie, nie wiem kiedy, z saskoczenia, nie planowane. Bylam w niebowzieta, szczesliwa, ale teraz mnie zimny pot oblewa, boje sie. Beda dwa maluszki i jak ja sobie poradze. czytalam wpisy Porcelanki i ona jest dzielna i radzi sobie. Ja sie boje, bedzie miedzy maluszkami 19 miesiecy. jeszcze parcuje ale niebawem rzucam prace i bede w domciu z Emilcia. Poradzcie jesli macie dobre rady jak sobie radzic. Pozdrawiam