Autor:

Aga78

Data publikacji:

21.06.2010

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

I jest z nami...

A więc tak: 07.06.2010- wizyta u Pani gin. Rozwarcie na 3,5 -4. Pani gin stwierdziła, ze maluszek będzie ważył jakieś 3 600 g. Oczywiście z błędem w granicy 500g.:):) Szyjka przygotowana, maluch gotowy. Więc stwierdziła, ze mu trochę pomożemy. Zbadała więc mnie ponownie. 08.06.2010 - rano w łazience zauważyłam, ze zaczął odchodzic mi czop. Stwierdziłam, że jest nadzieje może się w końcu urodzi. Miałam też lekkie skurcze. Poszłam nawet na długi spacer i nic. Kolejne dni mijały. Codziennie wieczorem miałam skurcze, ale krótkie i niergularene. Chociaż w sobotę myślałam, zę w końcu się rozkręci. 14.06.2010- 3 dni po terminie porodu. Wizyta u pani gin. Rozwarcie na 4. Dzidziuś całowicie przygotowany. Łozysko na tylnej ścianie- drożne. Pępowina ok. Decyzja pani gin jesli nie urodzę do środy mam przyjechac o 15-ej do szpitala. Ona ma dyżur to pomożemy Maluchowi. Przyznam się szczerze, że nie chciałam jechac do tego szpitala. Co prawda byłaby tam moja pani gin, ale położną miałam w innym szpitalu, w który wcześniej rodziłam Zuzę. Całą noc nie spałam bo miałam skurcze. Może i mocne, ale nieregularne i krótkie tak do 30 sekund jeden. Około godziny 14-ej mówię do M, ze idę wziąc kąpiel. I jesli w wannie mi przejdzie to nie jedziemy do szpitala a jak nie przejdzie to jedziemy. Podczas kąpieli dostałam 3 skurczy- nie powiem w tym momencie się wystraszyłam, ze moge urodzic w domu. Jednak Mały był jeszcze bardzo wysoko. Wody też nie odeszły. Pojechałam do szpitala. Moja położna miała dyżur. Przyjęła mnie. Lekarz zbadał. Stwierdził rozwarcie na 7. kazał przyjąc na porodówkę i wyraził zgodę na podanie oksytocyny. Oczywiście nie omieszkał zapytac, dlaczego jeździłam do lekarza do innej miejscowości. Ja mu powiedziałam, ze leczę się już tam 10 lat- na co stwierdził wierna pacjentka to bardzo dobrze:) Poszłam na porodówkę. Była godzina około 14.45. Tam przebrałam się w "super" szpitalną koszulę i zostałam podłączona do ktg. A do zyłki dostałam oksytocynę. Najpier leciała wolno. jednak nic sie nie działo. Skurcze były, ale ciągle takie same. Mimo dużego rozwarcia skurcze były za którkie, zeby poród sie rozkręcił. Położna podkręcała mi dawkę oksytocyny. W końcu stwierdziła, ze to nic nie daje i przy następnym skurczu przbije mi pęcherz. Tak też zrobiła. Wody czyste. I wtedy się zaczęło. Nagle dostałam skurczy partych. Nie ukrywam, że to już mnie konkretnie bolało. Ale co tam wiedziałam, ze za chwilę powinna zobaczyc mojego Maluszka. Po dwóch skurczach partych połozna mówi widzę główkę- jakie ma fajne czarne włoski. No to stwierdziłam, że teraz to już z górki. I faktycznie jeszcze dwa razy i Bartuś był po drugiej stronie. Tym razem nie nacinano mnie. jednak lekko pękło, ale to nic- 2 szwy to załatwiły. Mój synek urodził się 15.06.2010 o godzinie 16.45. Waga 4 280 g i mierzył 61 cm. Dostał 10 punktów w 1,3 i 5 minucie. Po dwóch godzinach wstała z łóżka. Poszłam do łazienki. Później około 21-ej poszłam wziąc prysznic. Po tym porodzie czułam się dużo lepiej niż po pierwszym. Chociaż sam przebieg był podobny. Tyle, że tym razem mnie nie nacięto co pozwala na swobodne siadanie praktycznie od razu. jak również nic się po porodzie złego nie działo. Po Zuzi dostałam krwotoku więc leżałam całą dobę i nie mogłam się ruszyc. Wszytko mnie bolało. Ale najważniejsze, ze mam to już za sobą... Dziękuję Wam wszystkim, które mnie wspierałyście i trzymałyście kciuki

Komentarze

  • avatar
    Tykrokylek

    21/06/2010 - 13:06

    ŁOŁ!!!!! Gratulacje! Wszystkiego dobrego dla synka!!!!

    Tygrysek i ...
    http://picasaweb.google.com/KwiatkowyTygrysek/Magda?authkey=Gv1sRgCOnSppWiprioHA#
    http://tykrokylek.blogspot.com/

  • avatar
    Tykrokylek

    21/06/2010 - 13:06

    ŁOŁ!!!!! Gratulacje! Wszystkiego dobrego dla synka!!!!

    Tygrysek i ...
    http://picasaweb.google.com/KwiatkowyTygrysek/Magda?authkey=Gv1sRgCOnSppWiprioHA#
    http://tykrokylek.blogspot.com/

  • avatar
    eee

    21/06/2010 - 14:06

    Wielkie gratulacje!!! Maluszku witaj na tym świecie! :)
    maj 2005 Aniołek
    luty 2006 Aniołek
    luty2008 Aniołek
    grudzień 2008 Aniołek
    Prof.Malinowski
    sierpień 2009 zielone światło
    lipiec 2010 Aniołek
    29.05.2011 Nasz Cud: HANIA
  • avatar
    rybulenka

    21/06/2010 - 14:06

    na to w takim razie witamy ciebie Aga i twojego synka Bartusia!!!! buziaczki od bocianowych cioteczek :)
    długie staranka
    2008-2009 wizyty w Novum
    PCOS
    nasienie m ok
    listopad 2009 II kreski :)lipec 2010 Bartuś
    kolejne starania od listopada 2011
    marzec 2012 II krechy:)
    7.11.2012 Adaś
  • asiarem

    21/06/2010 - 15:06

    gratulacje i witamy synka po drugiej stronie brzuszka.
    KUBUŚ
    Jesteś moim szczęściem :love:

    Co mnie nie zabije to mnie wzmocni....
  • avatar
    Aga78

    21/06/2010 - 19:06

    Bardzo dziękuję
    Endometrioza, niedoczynnośc tarczycy. Staranka od IV 2004. II kreski na teście w I 2006. 29.08.2006- Zuzia waga 3 800 g. Ponowne staranka od VIII 2009. II kreski już w X 2009. 15.06.2010 - Bartuś waga 4 280 g.
  • netka

    21/06/2010 - 20:06

    Gratulujemy szybkiego porodu!!! duży Facecik Ci się trafił wiec dobrze,ze tak "lekko" poszło :-)
    Dwoje Rozrabiaków :-)
  • avatar
    sina

    21/06/2010 - 20:06

    Gratulacje!!! Bartki to fajne chłopaki ;).

    Mama 5 Aniołków
    Mama Dziedzica urodzonego 19 stycznia 2010 ;)
    Mama Spadkobierczyni urodzonej 7 stycznia 2015 ;)
    https://dziedzicispolka.wordpress.com/

  • avatar
    milkap32

    21/06/2010 - 21:06

    Wielkie gratulacje!!! Maluszku wszystkiego najlepszego :):):)
  • avatar
    Pisklaczek78

    22/06/2010 - 09:06

    gratulacje!!! Najlepszego dla całej rodzinki ;)
    staranka od 2008
    HSG- ok jajowody drożne,
    armia słaba- brak przeciwciał, brak bakterii,
    Polmed- decyzja- przygotowania do IUI
    20 września- niespodzianka dwie piękne krechy,
    Maluszek rośnie jak na drożdżach ;)
    Dominik ur 30.05.2011r
  • avatar
    anula70

    22/06/2010 - 10:06

    gratu;acje gorace. ale duzy chlop... pozdrawiamy
  • ASKAB_1979

    22/06/2010 - 12:06

    Gratulacje!!!!!!!!!!! Wszystkiego naj dla Was, niech Bartuś się zdrowo chowa...