No i mamy 22 październik.Na wizycie było dobrze, choć tym razem króciutkie USG dla sprawdzenia tylko serduszka i wód płodowych.Serduszko bije bardzo ładnie, tylko ja musze uważać żeby nie kłaść się na plecach bo nasze maleństwo tego nie lubi, wówczas słabo dochodzi powietrze przez pępowinę i może dojść do niedotlenienia Troszkę się tego przestraszyłam i bardzo uważam żeby spać na boku (i to najlepiej na lewym),ale w nocy sie budze i niestety czasem śpię na wznak...Teraz wizyte mamy 7 listopada.Bedziemy mieli robione dłuższe półmetkowe USG,dla sprawdzenia wszystkich narządów maluszka.Czekam z niecierpliwoscią już na tą wizytę, zresztą jak chyba na każdą.
Dziś jestem strasznie zła na siebie..., bo wczoraj dałam się ponieść emocjom... Oczywiście poszło o głupotę i pokłociliśmy się z mężem, ja się popłakałam i zdenerwowałam bardzo... Potem strasznie oboje żałowaliśmy i wyjasniliśmy sobie wszystko na spokojnie,ale byliśmy źli, że zamiast myśleć o naszym maleństwie to dalismy sie tak ponieść Dziś mam przez to strasznego doła... Nie chciałam żeby nasze maleństwo czuło się źle, nie chciałam żeby musiało przechodzićź przez to... strasznie się teraz o nie boję.
Jutro zaczniemy 19 tydzień.Czekam tak bardzo na pierwszy znak od naszego maluszka, aż poruszy się w moim brzuszku.Tak bardzo je kocham, nigdy nie chciałabym je skrzywdzic... Przypomina mi się ostatnie USG i ten nasz maluszek był taki spokojniutki... nie szalał, nie robił fikołków... mam nadzieję, że mimo wszystko dobrze mu w moim brzuszku.
Obejmuję swój brzuch i jest mi smutno, że tak sie zdenerwowałam !!!!
Przepraszam Cie Maleństwo.
Dziś jestem strasznie zła na siebie..., bo wczoraj dałam się ponieść emocjom... Oczywiście poszło o głupotę i pokłociliśmy się z mężem, ja się popłakałam i zdenerwowałam bardzo... Potem strasznie oboje żałowaliśmy i wyjasniliśmy sobie wszystko na spokojnie,ale byliśmy źli, że zamiast myśleć o naszym maleństwie to dalismy sie tak ponieść Dziś mam przez to strasznego doła... Nie chciałam żeby nasze maleństwo czuło się źle, nie chciałam żeby musiało przechodzićź przez to... strasznie się teraz o nie boję.
Jutro zaczniemy 19 tydzień.Czekam tak bardzo na pierwszy znak od naszego maluszka, aż poruszy się w moim brzuszku.Tak bardzo je kocham, nigdy nie chciałabym je skrzywdzic... Przypomina mi się ostatnie USG i ten nasz maluszek był taki spokojniutki... nie szalał, nie robił fikołków... mam nadzieję, że mimo wszystko dobrze mu w moim brzuszku.
Obejmuję swój brzuch i jest mi smutno, że tak sie zdenerwowałam !!!!
Przepraszam Cie Maleństwo.
Aniołek 23.05.2006 (11tc)
przerwa w staraniach do 2008
Salve od marca 2009
oligospermia ekstremalna - po leczeniu bardzo ciężka
mam nadzieję, że luty 2010 AID