A teraz cofne sie troche do tylu, do swiat Wielkanocnych, bo byly to udane swieta, pomimo mojej straty bylam bardzo wesola i radosna. I mam nadzieje ze ten moj humor pozostanie ze mna. Wiosna nadchodzi wielkimi krokami, tulipany kwitna. Drzewa czeresniowe zakwitly, wszystko dookola robi sie ziolone i piekne.
Moja kruszynka mialaby 18 tygodni, napewno bylaby kochanym dzieckiem. A teraz doroslam aby inaczej na to patrzec, czekam na nowe dziecko, moje drugie inne dziecko. To pierwsze zawsze bedzie tym pierwszym i innym w swoim rodzaju, a te moje przyszle tez bedzie cudowne i kochane, to bedzie drugie i inne dziecko. Nie mysle tak jak wczesniej ze moj Aniolek powroci, bo moj Aniolek musi zostac w niebie, aby byc prawdziwym Aniolkiem. Teraz czekam na rodzenstwo mego Aniolka. Czekam na ciebie skarbie najdrozszy, prosze abys zjawil sie pod moim serduszkiem jak najszybciej.