to co mam

Budzę sie rano,na mojej twarzy czuję maleńką rączkę,uchylam jedno oko i widzę,że moja córcia już nie śpi.Nie ruszam się dłuższy czas,wiec czuję jak jej nóżki zaczynają \\"biegać\\" pod kołdrą dając znak \\"wstałam,wstałam\\" Podnoszę więc głową i patrzę na nią groźną miną a ona dobrze wie,że ja żartuję i zaczyna śmiać się w głos.Tak bardzo kocham ten śmiech,jestem taka szczęśliwa,że mogę być nim obdarowana.
Tak dobrze już się znamy.Ja wiem,że gdy zmarszczy nosek oznacza to,że czegoś nie chce.Gdy leżąc na swej macie zaczyna głośno krzyczeć znaczy:nudzi mi się.Gdy jest głodna potrafi już nawet powiedzieć coś w stylu:am
Stała się teraz niesamowitą obserwatorką.Chce robić to co robimy z mężem czyli np. pić z mojego kubka lub tak jak tata napić się wody z butelki Już nie wspominając gdy jemy obiad,żadne zabawki nie są wtedy tak interesujące jak nasze talerze
Ostatnio spotkałam koleżankę z pracy która pierwszy raz zobaczyła Karolkę.Powiedziała,ze to nie możliwe,że ta wielka dziewczynka w wózku urodziła się w 27 tyg ciąży z wagą 1kg...
Jest kochaną dziewczynką.Bywają też dni gdy padam,tak jak dziś,bo byłam cały dzień z nią sama i kręgosłup mój to dobrze odczuł,ale gdy wsłuchuję się w jej śpiący oddech to wciąż klękając do modlitwy nie umiem znaleźć słów by podziękować za nasz cud.