Coraz bliżej święta i już za 6 dni drugie urodziny mojej córeczki... mojego bożonarodzeniowego cudu.Pachnie już pomarańczami ale mój świat zawsze będzie miał już kolor pomarańczy:) Tej malutkiej która przyszła na świat zbyt wcześnie,a może właśnie we właściwym czasie?Powinna przecież spędzić jeszcze 3 miesiące w moim brzuchu,brzuchu który po raz pierwszy czuł małe kopniaczki,brzuchu,który wydawał się wcześniej pustką,brzuchu w którym odeszły dwa aniołki i wreszcie Ona która miała tam zostać 9 miesięcy.Została sześć... małe kilogramowe szczęście przyszło na świat w grudniowy wieczór by nauczyć mnie miłości,cierpliwości i jeszcze większego dystansu do życia.
Dziś Pomarańczka rozświetla nasz dom,w niczym nie przypomina już tego okruszka.Gdy dziś zasypiała a ja leżałam obok niej i głaskałam jej główkę myślałam sobie,że przecież tak niedawno dzieliła nas szybka inkubatora i tylko moja dłoń mogła być blisko niej,a dziś... dziś mogę ją przytulać,dziś mogę się z nią turlać,wycałować i po rozśmieszać aż ma czkawkę
Za 6 dni skończy już dwa latka i choć wspomnienia są jeszcze tak żywe w nas podjęliśmy decyzję o kolejnym maleństwie.... nawet gdy o tym piszę mam dziwne myśli,boję się...najbardziej boję się kolejnej straty dzieciątka a jednocześnie pragnę,pragnę znów maleńkiej miłości.Czy się uda?Czy może nie próbuję złapać Pana Boga za palec?Czy może nie wyobrażam sobie za wiele?Nie wiem i nie poznam odpowiedzi na te pytania póki nie spróbujemy.Decyzja podjęta,działamy
Anioły czuwajcie nad nami.
Dziś Pomarańczka rozświetla nasz dom,w niczym nie przypomina już tego okruszka.Gdy dziś zasypiała a ja leżałam obok niej i głaskałam jej główkę myślałam sobie,że przecież tak niedawno dzieliła nas szybka inkubatora i tylko moja dłoń mogła być blisko niej,a dziś... dziś mogę ją przytulać,dziś mogę się z nią turlać,wycałować i po rozśmieszać aż ma czkawkę
Za 6 dni skończy już dwa latka i choć wspomnienia są jeszcze tak żywe w nas podjęliśmy decyzję o kolejnym maleństwie.... nawet gdy o tym piszę mam dziwne myśli,boję się...najbardziej boję się kolejnej straty dzieciątka a jednocześnie pragnę,pragnę znów maleńkiej miłości.Czy się uda?Czy może nie próbuję złapać Pana Boga za palec?Czy może nie wyobrażam sobie za wiele?Nie wiem i nie poznam odpowiedzi na te pytania póki nie spróbujemy.Decyzja podjęta,działamy
Anioły czuwajcie nad nami.
No i małej - dużej pomarańczce buziaczek
luty 2006 Aniołek
luty2008 Aniołek
grudzień 2008 Aniołek
Prof.Malinowski
sierpień 2009 zielone światło
lipiec 2010 Aniołek
29.05.2011 Nasz Cud: HANIA