Strona 1 z 1

"Skrzywdzona" Cathy Glass

: 19 kwie 2009 19:02
autor: Elara
Na rynku pojawiła sie ksiązka pt.Skrzywdzona, opisująca skalę skutków molestowania seksualnego dziewczynki w jej psychice. Autor Cathy Glass.

Kupiłam w Empiku. Polecam.
Autorka potwierdziła m.in. że w pewnych przypadkach rodzina nie pomoże skrzywdzonemu dziecku - potrzebna jest specjalistyczna terapia.

: 10 maja 2009 00:28
autor: aniabb
Dużo zależy od tego o jakiej krzywdzie mówimy, jak duże jest dziecko i od samych rodziców adopcyjnych. A i pewnie od osobowości dziecka też. Ale w razie stwierdzenia symptomów dziecka molestowanego myślę, że warto zasięgnąć porady specjalisty. Takie urazy trwają długo, są często bardzo trudne - również dla otoczenia i innych dzieci - i zostawiają bolesne ślady również w życiu dorosłym.

Rodzice, którzy obawiają się takiej możliwości powinni zasięgnąć takiej lektury, a najlepiej jeszcze coś do tego.

: 10 maja 2009 08:18
autor: Elara
Oczywiście, że tak Aniubb...w pełni podzielam Twój pogląd, tylko, ze specjalistów brak albo są .....(vide A. Samson), dlatego o tym napisałam, żeby pokazać, że gdzieś można o tym problemie poczytać nie jest sie samemu

Re: SKRZYWDZONA

: 10 gru 2011 07:12
autor: Nina2
Obszerna bibliografia w tym temacie:
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=% ... Cw&cad=rja

Re: SKRZYWDZONA

: 10 gru 2011 12:40
autor: gonga
Podrzucę jeszcze jeden tytuł:
Judith Lewis Herman
"Przemoc - uraz psychiczny i powrór do równowagi",GWP, 2007)

fragment z rozdziału "Kiedy dziecko staje się dorosłym

"Wiele dzieci wykorzystywanych czepia się nadziei, że gdy dorostną, będą mogły uciec i zdobyć wolność. [...]
Ofiara zostaje ze swoimi fundamenalnymi problemami dotyczącymi podstawowego zaufania autonomii i podejmowania inicjatywy. Staje przed zadaniem każdego młodego dorosłego - zdobyciem niezależności oraz intymnnego związku - obciążona poważnymi deficytami w zakresie umiejętności dbania o siebie, w sferze percepcji tożsamości i zdolności do tworzenia stabilnych związków. Nadal pozostaje więźniem własnego dzieciństwa. [...]
Motorem intymnych związków ofiary jest rozpaczliwe pragnienie opieki i troski; hamowane zaś są one przez strach przed porzuceniem albo wykorzystywaniem. Szukając ratunku, chory szuka potężnych autorytetów, wydaje się mu, że zapewnią one specjalny opiekuńczy związek. Idealizując osobę, do której się przywiązał. [...]
Wybrana osoba zawsze jednak w końcu zawiedzie jego fantastyczne oczekiwania. Rozczarowany, nieraz z furią oczernia człowieka, którego tak niedawno podziwiał. [...] Taki fałszywy obaz rzeczywistości nie zostaje sprostowany doświadczeniem, ponieważ ofiara na ogół nie dysponuje werbalnymi i społecznymi umiejętnościami rowiązywania konfliktów. Dlatego też poszkodowany rozwija charakterystyczny wzorzec burzliwych, niestabilnych związków, w których wciąż od nowa odgrywane są sceny ocalenia, niesprawiedliwości i zrady."



(pomocy należy szukać pytając o psychologów przez niebieską linie,
mechanizmy dziecka krzywdzonego znane są psychologom zajmującym się kryzysem psychologicznym w głębszym wymiarze
)