WADA PŁODU: bezczaszkowiec
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- GosiakO
- Posty: 27
- Rejestracja: 31 mar 2008 00:00
WADA PŁODU: bezczaszkowiec
Witam wszystkich. Jetsem pierwszy raz na forum i proszę o pomoc. Dwa tygodnie temu musiałam poronić swojego dzidziusia w 13 tyg. ciąży i miałam łyżeczkowanie, powód: wada płodu bezczaszkowiec. Bardzo mało jest informacji o tej wadzie w necie, lekarze nie są w stanie powiedzieć dlaczego tak sie stało, że mój dzidziuś nie miał pokrywy czaszki. Bardzo uważałam na siebie, nie chorowalam ponad pół roku staraliśmy się z mężem o to dziecko było takie upragnione a nie mogło sie urodzić Tak bardzo mi ciężko. Proszę jeżeli ktoś przeżył podobną tragedię albo o niej słyszał niech napisze do mnie. Tak bardzo prognę jak najszybciej znowu zajść w ciąże. Czy muszę przejść jakieś specjalne badania, ile należy odczekać? Z góry dziękuję za informacje.
- Pysia1
- Posty: 3437
- Rejestracja: 01 lip 2002 00:00
Gosiu uwazam ze nie mozna podjac decyzji o jak najszybszym zajsciu w ciaze. Musisz poszukac dobrego lekarza, bo nie wiem czy takie wady genetyczne sa calkowicie jednorazowe. Moze nalezy u Was wykonac badania genetyczne.
http://forum.darzycia.pl/vt1211.htm
tutaj jest forum rodzicow ktorych dzieci posiadaly taka sama wade.
Poczytaj moze cos doradza.
Trzymaj sie i jest mi niesamowicie przykro.
http://forum.darzycia.pl/vt1211.htm
tutaj jest forum rodzicow ktorych dzieci posiadaly taka sama wade.
Poczytaj moze cos doradza.
Trzymaj sie i jest mi niesamowicie przykro.
Mama Antosia- 24.05.2006 najwspanialszy dzień w życiu oraz:
2002- Aniołka Groszka- 8 tc, cp
2004- Aniołka Biedroneczki- 10 tc
2009- Aniolek Maluszek- 9 tc
2002- Aniołka Groszka- 8 tc, cp
2004- Aniołka Biedroneczki- 10 tc
2009- Aniolek Maluszek- 9 tc
- GosiakO
- Posty: 27
- Rejestracja: 31 mar 2008 00:00
Dzięki Pysia1 za linka, ja byłam trochę w innej sytuacji u mojego dziecka to był tylko brak pokrywy czaszki nie wykryto innych wad. ale i tak uwaznie przeczytałam wszystko na ten temat. Dzisiaj skontaktowałam się z lekarzem, który wykrył tą wadę podczas usg (notabene dr Makowski, cudowny człowiek i fachowiec) i on polecił mi lekarza od patologii ciąży, który ma się mną dalej zająć. Zapisałam się na wtorem. Musze wam powiedzieć że miałam dzisiaj potwornego doła. Znajoma, która nie wiedziała że już nie jestem w ciąży zapytała się mnie jak się czuję i to wystarczyło, żebym cały dzień ryczała. Już sobie myślę, że jakos się trzymam i sobie radzę i wystarczy takie zdarzenie i kompletnie leżę. Ale ciesze się, że tu jestem i wy jestescie, że można pogadać, bo musze sie ukrywać, bo moja córeczka od razu sie denerwuje i przy mężu, który jest cudowny też już nie chcę płakać, on też się już wypłakał.
- GosiakO
- Posty: 27
- Rejestracja: 31 mar 2008 00:00
Cześć wszystkim.
A więc co u mnie? Od 10 kwietnia wróciłam do pracy, było ciężko bo byłam na zwolnieniu 2 miesiące, ale juz troche lepiej. Generalnie stan psychiczny kiepski, sa znośne dni ale sa i takie, że cały dzień ryczę, już wydaje mi sie że jest ok, a wystarczyło, że spotkałam w pracy w toalecie koleżankę, która jest w ciąży i zwiałam z rykiem do pokoju. Boję sie ludzi, boję sie wychodzić z pokoju. Chyba musze poszukac jakiegoś psychologa, bo sama nie daje rady. Najlepsze z tego wszystkiego jest to, że czas szybko leci, bo juz nie mogę doczekać się czasu, kiedy znowu będziemy mogli starać sie o dziecko.
Odebrałam też wynik badania histopatologicznego, okazało się, że dziecko miało wadę cewy nerwowej, bezmózgowiec i konsekwencją był brak czaszki. Bylismy u genetyka, który stwierdził, w zasadzie nic ciekawego nam pani nie powiedziała, poza tym, że nie musimy przeprowadzać badań genetycznych, że wada była konsekwencją jakiegos czynnika środowiskowego, ale pani doktor powiedziała, że nie wie jakiego. mam za to brać kwas foliowy w bardzo dużej dawce 5mg, co zmniejsza 7-krotnie wystapienie tej wady.
Byłam tez na kontrolnym usg, wszystko sie goi dobrze, teraz czekam na okres.
Tak pokrótce u mnie.
A więc co u mnie? Od 10 kwietnia wróciłam do pracy, było ciężko bo byłam na zwolnieniu 2 miesiące, ale juz troche lepiej. Generalnie stan psychiczny kiepski, sa znośne dni ale sa i takie, że cały dzień ryczę, już wydaje mi sie że jest ok, a wystarczyło, że spotkałam w pracy w toalecie koleżankę, która jest w ciąży i zwiałam z rykiem do pokoju. Boję sie ludzi, boję sie wychodzić z pokoju. Chyba musze poszukac jakiegoś psychologa, bo sama nie daje rady. Najlepsze z tego wszystkiego jest to, że czas szybko leci, bo juz nie mogę doczekać się czasu, kiedy znowu będziemy mogli starać sie o dziecko.
Odebrałam też wynik badania histopatologicznego, okazało się, że dziecko miało wadę cewy nerwowej, bezmózgowiec i konsekwencją był brak czaszki. Bylismy u genetyka, który stwierdził, w zasadzie nic ciekawego nam pani nie powiedziała, poza tym, że nie musimy przeprowadzać badań genetycznych, że wada była konsekwencją jakiegos czynnika środowiskowego, ale pani doktor powiedziała, że nie wie jakiego. mam za to brać kwas foliowy w bardzo dużej dawce 5mg, co zmniejsza 7-krotnie wystapienie tej wady.
Byłam tez na kontrolnym usg, wszystko sie goi dobrze, teraz czekam na okres.
Tak pokrótce u mnie.
- jola76
- Posty: 80
- Rejestracja: 25 mar 2008 01:00
Gosiu tak mi przykro-to smutne przez co przechodzisz-ja tez płacze kiedy widzę kobiety w ciąży!cieszę się że masz dobrego lekarza który prowadzi ciebie przez to wszystko!zobaczysz jeszcze będzie dobrze-jeszcze będziesz cieszyc sie z dzidziusia-życzę tobie tego z całego serca!ściskam mocno!pisz jeśli chcesz!pozdrowionka!
Aniołek 17.03.08(13 tydz) (*)
- martusia3500
- Posty: 1
- Rejestracja: 30 gru 2009 01:00
Do Gosiak0
Gosiu moje dziecko też miało wadę - bezczaszkowiec. Odezwij się proszę i daj znać czy coś udało ci się zajść w kolejną ciążę. Ja też bym chciała niedługo zacząć starania.
- lalaila
- Posty: 86
- Rejestracja: 17 cze 2009 00:00
GosiakO moja mama miala podobny problem z pierwszym dzieckiem, ale nie wiem za wiele o tej sprawie bo z nami o tym nie rozmawiala ale po tym wszystkim urodzila mnie i moje dwie siostry.
Na pewno powinnas poszukac dobrego lekarza, ja ze swojej strony tylko tyle moge napisac bo tak naprawde nie znam przyczyny.
Trzymaj sie!
Na pewno powinnas poszukac dobrego lekarza, ja ze swojej strony tylko tyle moge napisac bo tak naprawde nie znam przyczyny.
Trzymaj sie!
Re: bezczaszkowiec
ale to nie jest wada genetyczna ,dorga Pysiu [...]
Część postu została wymoderowana - używanie niecenzuralnych słów na forum jest niezgodne z regulaminem. Drogi gościu, jeśli rzeczywiście masz coś do powiedzenia w temacie - przekaż to. Zapewniam, że da się to zrobić bez obrażania kogokolwiek. Pozdrawiam. Administrator.
Część postu została wymoderowana - używanie niecenzuralnych słów na forum jest niezgodne z regulaminem. Drogi gościu, jeśli rzeczywiście masz coś do powiedzenia w temacie - przekaż to. Zapewniam, że da się to zrobić bez obrażania kogokolwiek. Pozdrawiam. Administrator.
- elwirra28
- Posty: 6077
- Rejestracja: 22 lis 2005 01:00
Re: bezczaszkowiec
GosiakO tutaj Izablue27 miała podobną historie, ale jej sie udało i jest szczęśliwa mamą chłopczyka http://www.nasz-bocian.pl/phpbbforum/vi ... 17&t=70131. Nie trać nadziei. Na pewno jeszcze zaświeci dla Ciebie słońce.
Starania od 2005 r./PCOS, insulinooporność, hiperprolaktynemia czynnościowa/Leczenie SIOFOR 500, Spironol 100.
29.11.2008 r. - Aniołek 6tc [*]
29.09.2010 r. - Synek :love:
29.11.2008 r. - Aniołek 6tc [*]
29.09.2010 r. - Synek :love: