Forum Nasz Bocian

Nie byłam wtedy w PZU i nie pobrałam zasiłku-z czystej uczciwości-bo sobie pomyślałam że skoro nie rodziłam. Ale dziś w pracy wynikła taka sytuacja i koleżanki stwierdziły że płacę składki i powinnam iść bo w PZU nikt nie wie czy to jest dziecko urodzone czy adoptowane. A należy się z tytułu urodzenia się dziecka a ono przecież się urodziło.

Pozdrawiam

mika no własnie !!
Nikt mnie nie pytał o nic, dostarczyłam wszystkie papiery i po miesiacu kwota wpłynęła na moje konto. zawsze mozna maluszkowi za to kupic cos ladnego.

MIka, ja PYTAŁAM panią w PZU! i ona powiedziałą: to nie ma znaczenia czy adoptowane czy urodzone jest w akcie urodzenia,że Pani dziecko,? Jest - to się wypłata NALEŻY.
Żeby nie telefon to bym wycałowała Panią. Tak szczerze i po prostu dałą dowód na "równość" naszych dzieci.

DZIĘKI WAM. Jutro biorę sprawę w swoje ręce.

Wszystko załatwiłam pozytywnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kupię dzidziusiowi coś za te pieniążki. To dzięki WAM ponieważ mój zakład pracy twierdził że mi się nie należy.
DZIĘKUJĘ BARDZO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
POZDRAWIAM WSZYSTKICH CIEPLUTKO.

Znam to Mika - u nas też twierdzili, że nam się nic nie należy i za namową bocianowiczów udało nam się dostać pieniążki tuż przed 3 uodzinami dziewczynek.

Taaaaaaak. A mi do głowy by nie przyszłoby, gdybym nie wyczytała tutaj, żeby sie starać o świadczenie z tytułu urodzenia dziecka.........w końcu nie rodziłam.

Ile dobrego Bocian na duszę daje..........a tu jeszcze doszły zyski materialne

Bardzo dużo daje stwierdzenie we wniosku do wypłaty "się" bo jest to świadczenie z tytułu urodzenia się dziecka-a ONO się przecież urodziło i z drugiej strony mikt nam łaski nie robi bo ostatecznie płacimy te składki przez tyle lat.
A to że Bocianek dobrze robi na duszę to wiem od dawna-dobrze, że istnieje. DZIĘKI wszystkim!!!!!!!!!!!!!!!

hehehe, no ja nie wiem co by powiedziało księgowość bociania - że niby te zyski przynosi
ale bardzo się cieszę, że udało się Wam dziewczynki zrealizować prawa wam przysługujące

Witam wszystkich!
Jak czytam Wasze posty, to mi sie normalnie nóz otwiera w kieszeni. Zwlaszcza te o zakladzie pracy, gdzie Panie z kadr nie potrafią nic załatwic.
Własnie dzis wpłynęło mi na konto odszkodowanie 'z tytułu urodzenia się dziecka' I to podwojne, bo i na mnie i na męża, a o tym nie piszecie - jesli Wasz druga połowa jest ubezpieczona, to nalezy Wam sie x2!
Na dotatek my jestesmy ubezpieczeni u tego samego Ubezpieczyciela. I nie robili problemow, tylko musielismy miesiąc czekac na druga część.

Walczcie o swoje, naszym dzieciom się to należy!

Pookio

mika18 pisze:A na jakiej podstawie można stwierdzić że wypłata taka może być do skończenia trzech lat przez dziecko?
Pozdowionka

To wynika z kodeksu cywilnego - po 3 latach od zdarzenia roszczenie sie przedawnia.

Jasne,że się należy.My jesteśmy ubezpieczeni w PZU i oboje dostalismy po 600,-.Przecież ubezpieczenie to obejmuje.
Nie robili żadnych problemów,żadnych pytań nie zadawali,sprawdzili dokumenty-czy wszystko złożono poprawnie i natychmiast przy okienku w kasie wypłacili!!!!!!
Powodzenia

Czy mozna samemu oplacac skladki w PZU czy to musi byc ubezpieczenie zbiorowe w pracy. I jak dlugi okres przed narodzinami (wyplata swiadczenia) musi minac od momentu podpisania umowy ubezpieczeniowej?

to jest (dawne P1 ubezpieczenie) ziorowe w pracy. Nie ma okresu karencji jeśli się przystąpi w miesiącu rozpoczęcia pracy u pracodawcy, któe takie ubezpieczenia ma.
Jeśli chce się dołączyć to karencja wynosi 6 miesięcy.
pozdro.

Ewa, Kasia dziekuje Wam za odpowiedzi. U mnie jest troche bardziej skomplikowana sprawa bo ja pracuje na Umowe zlecenie wiec mnie niestety nie obejmuje ubezpieczenie grupowe Myslalam ze mozna samemu podpisac umowe ktora daje mozliwosc pozniejszego odszkodowania. A tak to tylko mezus dostanie