Kiedy domowa wizyta kuratora?

Archiwum forum "Ośrodki i procedury adopcyjne"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Zablokowany
chica4
Posty: 2258
Rejestracja: 16 lis 2002 01:00

Kiedy domowa wizyta kuratora?

Post autor: chica4 »

Caly czas chodzi mi po glowie mysl, kiedy moze pojawic sie u nas w domu kurator sadowy? Wydaje mi sie, ze mozemy sie go spodziewac dopiero po TYCH 6 tygodniach. Czy mam racje? Jak wyglada taka wizyta? Bardzo mnie ciekawi to, poniewaz lada monet moze i w naszych drzwiach stanac kurator-w koncu czas leci tak szybko, ze to juz lada dzien...

Chica i Chic- szczęśliwi rodzice Oleńki:-) (ur. 16.10.03r, z nami od 24.10.03r.):-) http://foto.onet.pl/0,18279706,710070,user.html

Madźka
Posty: 6214
Rejestracja: 25 paź 2002 00:00

Post autor: Madźka »

Chica, Wasza sprawa jeszcze nie jest w Sądzie, więc masz rację, że kurator dopiero po 6 tygodnaich. A co do samej wizyty: to czasami jest zapowiedziana telefonicznie, a czasami nie. czasami przychodzi mila Pani a czasami nie. czasami wypytuje dokładnie a czasami wystraczy jej zobaczenie warunków, w jakich będzie dziecko. Nic sie martw, będzie dobrze. Byle było juz po tych 6 tygodniach.
chica4
Posty: 2258
Rejestracja: 16 lis 2002 01:00

Post autor: chica4 »

Madzka, dziekuje za odpowiedz. Tez tak mysle, ze najwazniejsze zeby juz te 6 tygodni minelo i abysmy mogli jak najpredzej zlozyc wniosek w sadzie. Teraz tylko na to caly czas czekamy. Babcia Oli mowi caly czas, ze nikomu nie odda Oli, stanie przy niej murem. Tez tak bym zrobila...Zeby tylko to bylo takie proste...

Chica i Chic- szczęśliwi rodzice Oleńki:-) (ur. 16.10.03r, z nami od 24.10.03r.):-) http://foto.onet.pl/0,18279706,710070,user.html

Awatar użytkownika
igaa
Posty: 636
Rejestracja: 06 cze 2002 00:00

Post autor: igaa »

U nas nie była wcale.Ani nawet położna.Czułam się nawet dziwnie z tym faktem.Jakby nikt się małą nie przejmował.U nas też była w rodzinie zas.,ale po 6 tyg.
Chica nie zazdroszczę Ci tego lęku.Ale myślę,że na pewno będzie dobrze.
Trzymaj się
Jeszcze trochę igaa
chica4
Posty: 2258
Rejestracja: 16 lis 2002 01:00

Post autor: chica4 »

Igaa, a u nas polozna byla juz 2 razy. Za pierwszym razem az 2 godziny, uslyszelismy dluugi wyklad na wlasna prosbe, zdobylismy bardzo duzo przyatnych informacji. Za drugim razem polozna tylko wpadla spytac ak sobie radzimy. Byla bardzo sympatyczna, nie wypytywala, nie szperala. Mysle, ze kurator jest bardziej zasadniczy, dlatego mam do niego duzo wiekszy dystans niz do poloznej.

Chica i Chic- szczęśliwi rodzice Oleńki:-) (ur. 16.10.03r, z nami od 24.10.03r.):-) http://foto.onet.pl/0,18279706,710070,user.html

Awatar użytkownika
Mietek
Posty: 337
Rejestracja: 22 kwie 2002 00:00

Post autor: Mietek »

Chica - kurator przyjdzie bo musi. Zada te same pytania co już zadawano wam setki razy i sobie pójdzie. Co do kuratorów to teraz bardziej chodzą po domach niż przedtem. Od czasu jak wyszło na jaw że pisali bzdurne opinie z sufitu, a dzieci były pomordowane w beczkach. To chyba w Łodzi było. Ważniejszy od wizyty kuratora jest sposób na zaparcia u malucha. Olej to.
Mietek - obrońca pryncypiów i przypalonych garnków
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Ośrodki i procedury adopcyjne”