Opinia pracodawcy
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
-
- Posty: 98
- Rejestracja: 22 maja 2003 00:00
Opinia pracodawcy
Tak sie zastanawiam.... z tego co sie orientuję ośrodki wymagają opinii z pracy. osoby które pracuja w małych firmach (kobiety raczej) mogą mieć kłopot. kobietę w ciązy chroni prawo i nie można jej zwolnić z pracy, a co z kobietą w ciąży adopcyjnej?
A może są jakieś przepisy tylko jeszcze ich nie odkryłam (jak wielu naszych ciekawych unormowań prawnych)
A są niestety zawody gdzie pracodawca niemoze sobie pozwolić na brak pracownika na danym stanowisku a niema zastępcy.
Co wy na to ?
A może są jakieś przepisy tylko jeszcze ich nie odkryłam (jak wielu naszych ciekawych unormowań prawnych)
A są niestety zawody gdzie pracodawca niemoze sobie pozwolić na brak pracownika na danym stanowisku a niema zastępcy.
Co wy na to ?
Pozdrawiam
Morri
Morri
-
- Posty: 6214
- Rejestracja: 25 paź 2002 00:00
Droga Morri, niestety musze Cię zmartwić, bo nie ma przepsiów prawnych, które chroniłyby matke w ciązy adopcyjnej. Dlatego w naszym Osrodku, jeśli istnieje ryzyko zwiolnienia z pracy, nie zmuszamy do przyniesienia opinii z pracy. Z resztą w ogóle nie nalegamy, bo to nie nasza potrzeba a Sądu.
Opinie zwykle są pozytywne, jak ktoś dostanie ją bez problemu i chce się pochwalić to czemu nie -niech przyniesie.
Są sytuacje kiedy nie może byc opinii z pracy i nie ma. I świat się nie zawala, np. osoby prowadzące własną działalnośc gosp. (same mają sobie wystawić czy poprosić swoich kilentów?) rolnicy (zwierzęta czy sołtysa ?). Opinia z pracy nie jest najważniejsza!
Opinie zwykle są pozytywne, jak ktoś dostanie ją bez problemu i chce się pochwalić to czemu nie -niech przyniesie.
Są sytuacje kiedy nie może byc opinii z pracy i nie ma. I świat się nie zawala, np. osoby prowadzące własną działalnośc gosp. (same mają sobie wystawić czy poprosić swoich kilentów?) rolnicy (zwierzęta czy sołtysa ?). Opinia z pracy nie jest najważniejsza!
-
- Posty: 98
- Rejestracja: 22 maja 2003 00:00
Bardzo mnie to ucieszyło. Tak naprawde problem ten mocno mnie nie dotyczy ale swoją drogą to jest dysktyminacja kobiet które adoptują. Domyslam sie ze napewno trudne byloby unormowanie tej sprawy. pojawilyby sie pytania (jak dlugo trwa ciaza adopcyjna, co o niej poswiadcza itp.), ale wydaje mi sie ze nasz ustawodawca mimo to powinien pomyslec o tym. To juz czasami nie chodzi o zaswiadczenie a roznego rodzaju przecieki do pracowadcy.
Nie dosc ze czesto osoby decydujace sie na adopcje maja ciezka droge za soba to jeszcze i tu pod gorke (moze to taki drobiazg ale chyba tez wazny)
p.s. ja poprostu nielubię naszych ustawodawcow dlatego sie czepiam
Nie dosc ze czesto osoby decydujace sie na adopcje maja ciezka droge za soba to jeszcze i tu pod gorke (moze to taki drobiazg ale chyba tez wazny)
p.s. ja poprostu nielubię naszych ustawodawcow dlatego sie czepiam
Pozdrawiam
Morri
Morri
- myszka_z
- Posty: 27
- Rejestracja: 15 paź 2003 00:00
problem z pracą
witajcie.
a co w wypadku, kiedy ewentualna adopcyjna mam nie pracuje, a tata jest przedstawicielem wolnego zawodu(dziennikarz) i ma jedynie umowy o dzieło? podpisywane co miesiąc od 4 lat bez przerwy, ale naprawdę rzadko kto chce uznac to za stałe zatrudnienie...
pozdrawiam
a co w wypadku, kiedy ewentualna adopcyjna mam nie pracuje, a tata jest przedstawicielem wolnego zawodu(dziennikarz) i ma jedynie umowy o dzieło? podpisywane co miesiąc od 4 lat bez przerwy, ale naprawdę rzadko kto chce uznac to za stałe zatrudnienie...
pozdrawiam
-
- Posty: 6214
- Rejestracja: 25 paź 2002 00:00
Re: problem z pracą
poradziłabym, żebu wspólnie napisali "OŚWIADCZENIE" o swoich miesięcznych dochodach.myszka_z pisze:witajcie.
a co w wypadku, kiedy ewentualna adopcyjna mam nie pracuje, a tata jest przedstawicielem wolnego zawodu(dziennikarz) i ma jedynie umowy o dzieło? podpisywane co miesiąc od 4 lat bez przerwy, ale naprawdę rzadko kto chce uznac to za stałe zatrudnienie...
pozdrawiam
-
- Posty: 2258
- Rejestracja: 16 lis 2002 01:00
Myszko, obecnie przepisy ulegly zmianie i nawet w przypadku umowy o prace pracodawca nie ma obowiazku podpisywac umowy na stale (tak jak to bylo dotychczas, ze po dwoch czasowych umowach musiala byc na stale), co oczywiscie wszystkim pracodawcom jest bardzo na reke. A jak jest im na reke to oczywiscie z tego korzystaja. Przepisy sie zmienily, wiec i podejscie urzednikow musi ulec zmianie, bo skoro nie ma obowiazku podpisywania umow na stale, to ktos moze cale zycie miec umowy czasowe, czy - tak jak w przypadku twojego meza- o dzielo- musi, wiec miejmy nadzieje, ze tak sie stanie, a jesli by sie tak nie stalo to trzeba bedzie zastrajkowac
Chica i Chic- szczęśliwi rodzice Oleńki:-) (ur. 16.10.03r, z nami od 24.10.03r.):-) http://foto.onet.pl/0,18279706,710070,user.html
- Chaberek
- Posty: 694
- Rejestracja: 04 cze 2002 00:00
A jak się będą upierać, że muszą wiedzieć komu mogą udzielić odpowiedzi na pytanie (jak ktoś zadzwoni, jak to robią w bankach) czy taka a taka osoba faktycznie u nich pracuje? Wiem, że się czepiam, ale u mnie w pracy też się czepiająMadźka pisze:może napisac w rubryce do celu: na żądanie pracownikaChaberek pisze:A co w przypadku kiedy pracodawca wystawiając zaświadczenie o zatrudnieniu i zarobkach żąda informacji dla kogo to zaświadczenie, bo inaczej nie może wystawić?
- marwitek
- Posty: 100
- Rejestracja: 20 maja 2002 00:00
Chaberku,
Chyba bede musiala Cie zmartwic. Nam na ostatnim spotkaniu na SZpitalnej powiedziano, ze w osrodku obowiazuja teraz nowe zasady dotyczace opinii z pracy. Na opinii musi byc wyraznie dopisane, ze wydaje sie ja celem przedlozenia w Osrodku Adopcyjnym lub do celow adopcyjnych. W kazdym razie pracodawca wie komu i w jakim celu ja wystawia. Niestety...
Pozdrawiam,
Chyba bede musiala Cie zmartwic. Nam na ostatnim spotkaniu na SZpitalnej powiedziano, ze w osrodku obowiazuja teraz nowe zasady dotyczace opinii z pracy. Na opinii musi byc wyraznie dopisane, ze wydaje sie ja celem przedlozenia w Osrodku Adopcyjnym lub do celow adopcyjnych. W kazdym razie pracodawca wie komu i w jakim celu ja wystawia. Niestety...
Pozdrawiam,
Edyta
- kasienka
- Posty: 2418
- Rejestracja: 16 kwie 2003 00:00
U mnie była dokładnie taka sytuacja - oboje z mężem prowadzimy wspólnie firmę, nikt z nas nie jest zatrudniony na etacie. Chociaż Panie w Ośrodku nie wymagały zaświadczenia, z własnej inicjatywy dostarczyliśmy opinię (referencje) od jednego z klientów, z którym wspołpracujemy juz ponad 5 lat.Madźka pisze:Są sytuacje kiedy nie może byc opinii z pracy i nie ma. I świat się nie zawala, np. osoby prowadzące własną działalnośc gosp. (same mają sobie wystawić czy poprosić swoich kilentów?) rolnicy (zwierzęta czy sołtysa ?). Opinia z pracy nie jest najważniejsza!
Myszko widze, że mieszkasz w Legionowie, czyli jestes moją sąsiadką - mieszkam w Chotomowie - jesli będziesz miała jakieś pytania co do adopcji (troszkę juz na ten temat wiem), wątpliwości - daj znać chętnie się spotkam.
Kasia - mama Oleńki:)
- Klara35
- Posty: 621
- Rejestracja: 11 lut 2002 01:00
Chaberek! Wiesz, co ja powiedzialam księgowej kiedy poprosiłam o zaswiadczenie o zarobkach? Ze kupuje telewizor na raty. A maz powiedzial, ze chce wziac kredyt w banku. I to wszystko.
Opinii z pracy tez nie przynosilam, bo gdybym powiedziala, ze zamierzam adoptowac dziecko, pewnie by to sie zle dla mnie skonczylo. Klamstwo jest w tym wypadku jest wyzszą koniecznoscią.
Opinii z pracy tez nie przynosilam, bo gdybym powiedziala, ze zamierzam adoptowac dziecko, pewnie by to sie zle dla mnie skonczylo. Klamstwo jest w tym wypadku jest wyzszą koniecznoscią.