AZOOSPERMIA

Tutaj można "plotkować" o męskich sprawach

Moderator: Moderatorzy o plemnikach

xlenkaa
Posty: 1037
Rejestracja: 18 gru 2009 01:00

Re: AZOOSPERMIA

Post autor: xlenkaa »

nova7777 pisze:Róża001, dziękuję za odpowiedź. Było to 9 lat temu, za granicą. Na tamten czas nie miałam żadnej wiedzy na ten temat, a jak zaczęłam potem czytać na temat postępowania przy azoospermii, to odniosłam wrażenie, że inaczej powinno to przebiegać...
Popieram, trzeba udać się do dr. Wolskiego na ponowne badanie. On pokieruje dalej. Trzeba zrobić usg jąder (pewnie są żylaki), badania genetyczne, seminogram.

starania od 2014, ja: Endometrioza, mąż: oligospermia

Listopad 2016 ICSI Parends Kraków, 1 zarodek Marzec 2018- crio :(

Maj 2018 II ICSI Novum Warszawa, 3 zarodki

Styczeń 2019 narodziny córeczki

Luty 2020 crio, 16tc odszedł mój kochany synek, wrzesień 2021 crio :( .......................



Styczeń-luty 2022 ||| ICSI mini stymulacje Czechy Eurofertil, 3 zarodki,  kwiecień - criotransfer :(, czerwiec- criotransfer :(



 





 


nova7777
Posty: 9
Rejestracja: 25 wrz 2010 08:56

Re: AZOOSPERMIA

Post autor: nova7777 »

Dziękuję dziewczyny za wsparcie. Wygrzebałam wyniki tamtej biopsji. Stwierdzono wtedy zespół samych komórek sertoliego i atrofię. Czy z taką diagnozą jest sens cokolwiek próbować? W internetach niewiele znalazłam i raczej nic optymistycznego :(
Awatar użytkownika
Gość

Re: AZOOSPERMIA

Post autor: Gość »

Ciężko mi w tej kwestii doradzić. Myślę, że najlepiej udać się na wizytę i przedstawić wszystkie wyniki. Lekarz najlepiej oceni sytuację. Możesz też zadać pytanie do dr Wolskiego tu na forum w dziale "Niepłodność męska- Pytania do eksperta".
Anna_ka
Posty: 20
Rejestracja: 04 paź 2017 13:33

Re: AZOOSPERMIA

Post autor: Anna_ka »

Cześć wszystkim,

Pojawiłam się na tym forum kawał czasu temu, kiedy u męża zdiagnozowano azoospermię. Chciałabym tym postem dodać wszystkim otuchy.

Jestem obecnie w 8 miesiącu ciąży :) U męża w nasieniu, po odwirowaniu itp. - totalne zero plemników. Biopsja okazała się sukcesem, po drodze perypetie z ilośćią zarodków itp., 1 transfer nieudany - ale koniec końców mam w brzuchu dziecko, które powitam za miesiąc.

Wiem, jak ciężko może być, jak trudne są te wszystkie emocje, przez które trzeba przejść na drodze do posiadania dziecka - ale warto, naprawdę. TRzymajcie się wszyscy dzielnie! Bezplemnikowcy też mają dzieci :)
Lipiec 2016: początek starań
Sierpień 2016: ja: podwyższone TSH, hiperprolaktynemia, terapia hormonami
Kwiecień 2017: mąż: azoospermia, początek terapii
Październik 2017: kuracja bez efektów, azoospermia. Rozpoczynamy walkę o in vitro
Listopad 2017: biopsja jąder. Są plemniki!
Kwiecień 2018: punkcja jajników, 20 komórek
Listopad 2018: 1-szy transfer. Nieudany.
Luty 2019: 2-transfer. Dwie kreski! Beta HCG 12 dzień 314!
Kwiecień 2019: zdrowy chłopak przyjdzie na świat w listopadzie :)
Awatar użytkownika
Gość

Re: AZOOSPERMIA

Post autor: Gość »

Anna_ka gratuluję :). Jak widać azoo nie przekreśla szans :). U nas niestety się nie udało i trzeba było zmienić plany życiowe. Ciężka decyzja o dawcy ale i tak do tej pory bez skutku.
Zalamana07
Posty: 5
Rejestracja: 07 lut 2020 22:43

Re: AZOOSPERMIA

Post autor: Zalamana07 »

Witam wszystkich,
W styczniu zeszłego roku stwierdzono u męża azoospermie. Po kilku miesiach powtórzona diagnoza w kolejnym badaniu nasienia. Zlecone dodatkowe badania. Badania genetyczne ok. FSH i LH przekroczone kilkukrotnie, T na granicy. W klinice bocian nie dawano nam zadnej nadziei, adopcja albo bank nasienia. Po pozytywnych komentarzach na forach poszliśmy do dra Wolskiego z Novum. Dostalismy nadzieje, choc podczas 3 minutowych wizyt ciezko bylo wyczuć, ze wiemy co robimy i jestesmy w dobrych rękach. Maz mial usunięte zylaki podwrozka nasiennego, dalej brak plemników w nasieniu. Kuracja 3 miesieczna pregnylem tesosteronem i bemfola. Dalej nic. Lekarz skierowal nas na mTese. Po wydaniu 40 tys okazalo sie ze zabiegu plemnikow brak. Niestety, nie udalo sie. Dr Wolski przez caly czas udzielal szczatkowych informacji i zapraszal tylko na kolejna wizyte. Na wiekszosc pytan o szanse przyczyne itp zbywal nas nie odpowiadal. Watpie, ze widzial realne szanse w leczeniu i zabiegu.
Zdecydowaliśmy sie na AID. Pierwsza inseminacja nieudana, za tydzień druga.
caroxy
Posty: 1073
Rejestracja: 24 lis 2011 20:01

Re: AZOOSPERMIA

Post autor: caroxy »

Twoja opowieść przypomina mi troszkę naszą historię........
Trzymam mocno kciuki za Wasze starania :bigok:

Ja- podobno wszystko OK; Mąż- w dzieciństwie obustronne wnętrostwo

08.2011- usunięcie hipoplastycznego jądra prawego; 11.2011- Dgn: Azoospermia; 2012/13- kolejne wizyty w Klinikach w Krakowie (strata czasu); 11.2013- pojedyncze nieruchome plemniki

2014- MTESE w nOvum- brak plemników, są komórki spermatogenezy; 2015/2016- 5x AID nieudane; 2016- ISCI w nOvum; 2017- przyszła na świat nasza ukochana córeczka; 2018- drugi zarodek nie przeżył, koniec starań...


Kejtusia
Posty: 4
Rejestracja: 12 mar 2020 22:37

Re: AZOOSPERMIA

Post autor: Kejtusia »

Hej! Czy ktoś miał, ma lub słyszał o takim przypadku ?
U męża kilka msc. temu wykryto azoospermie :( zrobił badania hormonalne, niestety wyniki nie są dobre... FSH wysokie(ok. 60) LH i prolaktyna również, testosteron obniżony.
Na wizycie u urologa wykryto żylaki powrózka nasiennego.
Czekamy obecnie na wyniki z badań genetycznych. Strasznie się boję :(
Czy są jakieś nadzieje na to, że choćby przez biopsję jądra uda się znaleźć kilka dobrych plemników ? ;(
U mnie podobno jest ok, kontroluje tarczyce i jestem w trakcie kuracji aby zbić trochę prolaktynę bo za wysoka jest.


_________________
Kwiecień 2016 -początek starań
w między czasie ogólne badania ja i mąż.
Październik 2019 - wysokie TSH i PRL u mnie - wdrożone leczenie
Listopad 2019 - u męża: azoospermia
Grudzień 2019 - Ponowne badanie nasienia-azoo. + u męża złe wyniki b. hormon.
Luty 2020 - u męża: żylaki powrózka nasiennego
Zalamana07
Posty: 5
Rejestracja: 07 lut 2020 22:43

Re: AZOOSPERMIA

Post autor: Zalamana07 »

U nas było bardzo podobnie. Maz tez miał podwyższone FSH 38 i LH, testosteron na granicy. Pierwszy lekarz stwierdził żylaki, ale doradzał, żeby ich nie usuwać, bo to i tak nic nie da. Później poszliśmy do dra Wolskiego, powiedział, że sa to zylaki III stopnia i należy je usunąć i po 3 miesiącach od zabiegu mamy do niego wrocic. Po zabiegu testosteron delikatnie sie podniósł i fsh, lh minimalnie spadlo. Rozpoczelismy leczenie pregnylem bemfola (zastrzyki co drugi dzien) i tesosteronem (codziennie). Hormony przez leki zostaly wyregulowane i byly w normie. W nasieniu nadal brak plemników, ale przystąpiliśmy do mTese. Niestety, nic nie znalezli..

-- 13 mar 2020 08:16 --

Ale mimo wszystko warto próbować. Może w Waszym przypadku sie uda.

U męża badania genetyczne byly ok.
Kejtusia
Posty: 4
Rejestracja: 12 mar 2020 22:37

Re: AZOOSPERMIA

Post autor: Kejtusia »

Boję się, że im więcej walki, starań, nadziei... a na końcu spotka nas rozczarowanie :(
Chociaż staramy się nie poddawać i nie doprowadzić do tego, aby ta cała sytuacja spowodowała u nas, że wszystko będzie się kręcić wokół badań, lekarzy i rozmów na ten temat. Staramy się żyć normalnie.

Ja powinnam wykonać u siebie badanie drożności jajowodów, ale już zostałam poinformowana, że najlepiej będzie jak zrobię to jak sytuacja, który dotyczy koronowirusa trochę się uspokoi lub ustabilizuje. I znowu czekanie... znowu odwlekanie tego z przyczyn od nas niezależnych :(


_________________
Kwiecień 2016 -początek starań
w między czasie ogólne badania ja i mąż.
Październik 2019 - wysokie TSH i PRL u mnie - wdrożone leczenie
Listopad 2019 - u męża: azoospermia
Grudzień 2019 - Ponowne badanie nasienia-azoo. + u męża złe wyniki b. hormon.
Luty 2020 - u męża: żylaki powrózka nasiennego
Zalamana07
Posty: 5
Rejestracja: 07 lut 2020 22:43

Re: AZOOSPERMIA

Post autor: Zalamana07 »

Ja tez sie bardzo bałam wierzyć, ze uda sie znaleźć plemniki w jadrach. Wierzylam, ze dr Wolski, którego kazdy wychwala nam pomoze. Poprzedmi lekarz dr Niemoczyński powiedzial nam, ze nie mamy szans na uzyskanie jakichkolwiek plemnikow, mimo wszystko szukalismy nadziei gdzie indziej. Niestety nie udało sie, ale zrobilismy wszystko aby sprobowac.. zdecydowaliśmy sie na inseminacje nasieniem dawcy. 2 byly nieudane, wczoraj odbyła sie kolejna. Na szczescie udalo mi sie zrobic badanie drożności tydzien wczesniej. Jak sie nie uda przystepujemy do in vitro, choc z uwagi na koronawirusa pewnie tak samo wszystko sie przesunie. Wczoraj w klinice slyszalam ile wizyt zostalo odwolanych, przelozonych np na maj. I znowu czekanie.
Kejtusia
Posty: 4
Rejestracja: 12 mar 2020 22:37

Re: AZOOSPERMIA

Post autor: Kejtusia »

Zaraz po drugim badaniu nasienia w grudniu byliśmy umówieni na konsultacje z doktorem. Mąż już wtedy miał zrobione wyniki badań hormonalnych.
Doktor od razu nam powiedział, że mąż nie ma szans na biologiczne potomstwo, ze względu (głównie) na wysokie FSH. Od razu powiedział, że jedyną szansą na dziecko u nas jest inseminacja nasieniem dawcy, in vitro lub adopcja.
Myślałam, że to się da jakoś wyleczyć, że wystarczy wdrożyć tylko jakieś tabletki, cokolwiek... No jednak to tak nie działa, niestety.
Mąż się trochę podłamał tym co powiedział lekarz.
Nie lubi rozmawiać w ogóle na ten temat, chociaż wie, że musimy. Wie, że musimy coś działać, coś robić.

W lutym mieliśmy wizytę u urologa. Wykrył żylaki powrózka nasiennego.
Nie wiem dlaczego, ale od razu zobaczyłam malutkie światełko w tunelu, zapytałam czy jeśli mąż podda się operacji, to czy po wszystkim jest choć cień szansy, że te plemniki się w końcu pojawią... Powiedział, że nic nie gwarantuje, nie obiecuje, ale być może się nam uda.
Czekamy dalej na wyniki badań genetycznych, jeśli się okaże, że coś jest nie tak, myślę, że zaczniemy działać w kierunku inseminacji.

Zalamana07 - Trzymam za Ciebie kciuki :)


_________________
Kwiecień 2016 -początek starań
w między czasie ogólne badania ja i mąż.
Październik 2019 - wysokie TSH i PRL u mnie - wdrożone leczenie
Listopad 2019 - u męża: azoospermia
Grudzień 2019 - Ponowne badanie nasienia-azoo. + u męża złe wyniki b. hormon.
Luty 2020 - u męża: żylaki powrózka nasiennego
Zalamana07
Posty: 5
Rejestracja: 07 lut 2020 22:43

Re: AZOOSPERMIA

Post autor: Zalamana07 »

Dziekuje bardzo :-)
Teoretycznie jakies leki sa na hormony, ale co z tego jak sie je sztucznie zanizy i nie wplynie to na proces spermatogenezy. Moze nie w kazdym przypadku. Zylaki warto zrobic, tym bardziej, ze jest to zabieg także na NFZ. Na pewno nie zaszkodzi.
My planujemy po około roku powtorzyc badania hormonalne i nasienia, moze stanie sie cud. Moze za szybko wszystko robilismy, w kwietniu maz mial usuniecie zylakow, w miedzy czasie leczenie, a na koniec listopada juz biopsje.
Moj maz tez nie chcial o tym rozmawiać, na poczatku wykluczal tez dastwo.
Kejtusia
Posty: 4
Rejestracja: 12 mar 2020 22:37

Re: AZOOSPERMIA

Post autor: Kejtusia »

Mój na początku też nie chciał myśleć o inseminacji z czyimiś plemnikami.
Myślę, że teraz to myslenie Jego powoli się zmienia, zaczyna sam coraz bardziej myśleć o tym, że to chyba będzie jedyna droga. No zobaczymy.

To teraz nie będziecie poddawać się kolejnej inseminacji ? Dobrze rozumiem, że na razie czekacie ?
Zalamana07
Posty: 5
Rejestracja: 07 lut 2020 22:43

Re: AZOOSPERMIA

Post autor: Zalamana07 »

Potrzebuje trochę czasu, nie jest to łatwa decyzja.
Tak, na razie czekamy 2 tygodnie, czy inseminacja sie udala. Jeżeli niestety sie nie uda to podchodzimy do in vitro. To byla nasza 3 inseminacja.
ODPOWIEDZ

Wróć do „O plemnikach”