6-7 tydzień ciąży / brak tętna / pytanie o łyżeczkowanie

[marysia.p]

Dzień dobry,
20 lutego miałam ostatnią miesiączkę.
22 marca zrobiłam test beta-hcg z wynikiem 173,47 mIU/ml.
Ponieważ 27 marca zaczęłam plamić, 28 marca ponowiłam betę - z wynikiem 2.218 mI U/ml. Udałam się też do lekarza, który zrobił usg i potwierdził, że jestem w ciąży, nie znajdując jednocześnie powodu plamienia.
Ponieważ 3 kwietnia zaczęłam poważnie krwawić, 4 kwietnia (6 tydzień ciąży) zrobiłam ponownie bętę (8.906 mI U/ml) i udałam się na wizytę. Okazało się, że mam krwiaka, który jest powodem krwawienia. Prawdziwym problemem okazał się natomiast brak tętna, w związku z czym lekarz stwierdził, że ciąża rozwija się nieprawidłowo oraz że w ciągu tygodnia powinnam dostać krwawienia. 8 kwietnia mocno krwawiłam, zaś dziś (10 kwietnia / 7 tydzień ciąży) ponownie miałam zrobione usg, z którego wynika, że mam w macicy dwa duże skrzepy oraz głęboko osadzoną ciążę. Lekarz zasugerował łyżeczkowanie.

Kiedy właściwie powinno się badać tętno płodu? Czy 6-7 tydzień ciąży to właściwy moment by jednoznacznie stwierdzić brak tętna oraz że płód nie rozwija się prawidłowo?

Czy powinnam już się zdecydować na zabieg łyżeczkowania czy lepiej poczekać? A jeżeli mam czekać to jak długo? Do 10 tygodnia?

Będę wdzięczna za odpowiedź.

[Jan Domitrz]

Moim zdaniem można spokojnie poczekać nawet jeszcze dwa tygodnie lub wyindukowac poronienie lekami łyżeczkowanie nie jest dobrym pomysłem w takiej sytuacji Z poważaniem Jd

[marysia.p]

Dziękuję za odpowiedź.