Dziękuję za odpis, tak przypuszczałam że to będzie bardziej wykład- prezentacja niż typowe warsztaty, w tak krótkim czasie jak 2 h. Najważniejsze że ta wiedza, częściowo chociaż Ci się na coś przydała.juliannapil pisze:Ja byłam Co ciekawe były też osoby, które leczą się w innych klinikach, a tu przyszły tylko na warsztaty.mimbla1980 pisze: i jak tam wypadło spotkanie organizowane przez Twojego lekarza, dr Kolawę?
Nie znam nikogo kto wybrałby się na te warsztaty. Było coś ciekawego?
Ogólnie było dość ogólnie, bo pary były na różnych etapach starań. Ale był faktycznie mój dr Kolawa i psycholog. Najciekawsze było spotkanie z panią embriolog, bo o ile z lekarzem czy psychologiem można się spotkać na wizycie w gabinecie, to z embriologiem raczej nie ma się takiego kontaktu. Pani embriolog mówiła sporo o procedurach i bezpieczeństwie, o tym jak wyglądają procesy zapłodnienia, mrożenia, rozmrażania, o tym, co dzieje się z zarodkami. Najmniej dla mnie ciekawa była część z pielęgniarką, która mówiła o programie rządowym, wizytach i pokazała sale zabiegowe. Ja to już wiedziałam i widziałam, ale pewnie dla innych par ta część spotkania była ok. Chyba najbardziej skorzystały te pary, które dopiero zaczynają leczenie albo są przed rozpoczęciem, bo sporo było informacji, które mogą im się przydać. Ale nie żałuję, że byliśmy choćby ze względu na tę część embriologiczną.
Czy dr Kolawa coś wspomniał na temat statystyk skuteczności kliniki, lub swoich jako wykonawcy transferów, w obrębie kliniki? Pytam, bo ostatnio odbyłam rozmowę z osobą, która w czasie przerwy w leczeniu usłyszała telefonicznie od Wyroby, że klinika ma teraz najlepsze staty w całej Polsce, a on sam - jest najlepszy w klinice jako wykonawca transferów. Czy toTwoim zdaniem, lub wg Kolawy jest prawda i znajduje odzwierciedlenie w twardych danych? Może będziesz miała okazję go podpytać na wizycie co on o tym sądzi. Wiadoma rzecz, że raportu Ministra Zdrowia na ten temat nie zobaczymy póki co, jako pacjenci żeby takie informacje zweryfikować.
Kliniki walczą o pacjentów i jest pewien rozdźwięk, bo my szukamy najlepszych realizatorów....chcemy wierzyć że tam gdzie jesteśmy, uda się. Z autorytetem lekarza przecież nie będziemy walczyć.
Od razu zaznaczę, że odpowiedzi w takiej dyskusji w rodzaju "ja przeszłam do kliniki xytz i od razu się udało, Macierzyństwo odradzam każdemu tylko straciłam czas i pieniądze" są dla mnie równie niewiarygodne jak wspomniana wypowiedź dr Wyroby.
Staram się dociec jaka jest prawda . W klinice póki co, się leczę mimo że widzę jak wiele osób tuż po kwalifikacji, emigruje do innych ośrodków nie zważając na czekające ich kolejki.
Będę wdzięczna za odp na wątku lub na priv, jak wolisz.