Rodzina zastępcza niezawodowa

Dyskusja na temat wszystkiego co dotyczy rodzinnych domów dziecka, rodzin zastępczych, pogotowii rodzinnych i szeroko rozumianej tematyki rodzicielstwa zastępczego.

Moderator: Moderatorzy rodzicielstwo zastępcze

ODPOWIEDZ
Cayenne
Posty: 5
Rejestracja: 16 lis 2014 17:36

Rodzina zastępcza niezawodowa

Post autor: Cayenne »

Witam serdecznie ... minęło zaledwie parę dni od złożenia wniosku a mnie tak bardzo goni czas...
zacznę od początku ... moja Mama oddała mnie w wieku 14 lat do Taty ...moje dzieciństwo było szare ale i czasem bywały kolory ...no nie ma co sie uzalać ...nie utrzymywałam też kontaktu z rodziną matki.Pisze to wszystko Wam naświetlić i błagac o pomoc.Mam Męża od 15 lat i 12-letnią Córcię - jesteśmy bardzo szczęsliwą rodziną mieszkającą w domku z ogrodem i zwierzakami.Po latach wybaczając Matce odnowiłam z nią kontakt i tak też 11.11 dowiedziałam sie o istnieniu dziewczynki .
Moja Matka ma brata w moim wieku 35 lat , który ma dwójkę dzieci o których nie potrafił wraz z swoją konkubiną zadbać.Dzieci chodziły głodne,brudne,bez szczepień i td.Zostały im odebrane prawa rodzicielskie a wyrok ma sie uprawomocnić 18.11 .Dowiedziałam sie o wszystkim 11.11 a 12.11 byłam już w MOPSIE gdzie przesympatyczne Panie pomogy mi napisać wniosek o ustanowienie Nas rodziną zastepczą niezawodową.
Napisałam go od serce ,że jesteśmy w 100% zdecydowani by dać 7-latce dom,miłość i opiekę...wniosek złożyłam w sądzie z potwierdzeniem i nie wiem co dalej robic...czy mamy szanse..czy nas malutka pokocha...kiedy...w listopadzie mamy przejsc szkolenie .Wiem,ze bedziemy musieli złożyć dokumentu i td. ale Panie z Mopsu powiedziały,że to kiedy poznamy Małą zalezy od obecnych opiekunów.Jest od Nas zaledwie 50 km.tak blisko a zarazem daleko...nie widziałam Małej nawet na oczy ale czuję,że możemy Jej tyle dać...już ją pokochałam i rusze niebo i ziemię ... czy to ,że jestem Jej ciotką (Jej ojciec jest moim wujkiem) ma znaczenie , czy to,ze Mąż jest byłam Policjantem a ja mam ukończone studia resocjalizacyjna ( w tym pedagogika wczesnoszkolna )+ kursy jako opiekun dla dzieci z rodzin dysfunkcjonalnych ???
Co mam robić ...do kogo iść ?
darumik
Członek Stowarzyszenia
Posty: 1677
Rejestracja: 13 sie 2010 11:15

Re: Rodzina zastępcza niezawodowa

Post autor: darumik »

Cayenne a dlaczego rodzeństwo ma zostać rozdzielone? Tylko jedno dziecko zostało odebrane rodzicom?
Cayenne
Posty: 5
Rejestracja: 16 lis 2014 17:36

Re: Rodzina zastępcza niezawodowa

Post autor: Cayenne »

darumik rodzeństwo jest już rozdzielone od 4 m-cy.Chłopiec jest w domu dziecka a dziewczynka zabezpieczona w rodzinie zastepczej.Lada dzień uprawomocni sie wyrok o odebranie praw rodzicom.Dzis złożyłam kolejny wniosek by malutka była jak najszybciej z nami.Czekam na decyzje rodziny zastepczej i psychologa o "widzenia" z dziewczynką ...tyle tego wszystkiego ... wszedzie pytam i jezdzę ...czy ja jako Jej ciocia jestem rodzina spokrewnioną czy nie bo w sadzie kazali mi napisać wniosek ,ze tak a Panie w MOPSie mówią ,ze nie ? już sama nie wiem...
Awatar użytkownika
Michurajki
Posty: 333
Rejestracja: 25 sty 2011 22:55

Re: Rodzina zastępcza niezawodowa

Post autor: Michurajki »

Cayenne a co z chłopczykiem? W końcu wychowywał się z siostrą, a rozłąka 4-miesięczna dzieci to nie długi okres czasu nie uważasz ? Tym bardziej że byłaś w podobnej sytuacji nie myślisz że "ona" lub "on" będą mieli Tobie kiedyś za złe że tak postąpiłaś? Przepraszam że pozwoliłam sobie wyrazić swoje zdanie, ale jakoś tak źle się z tym czuję :(
Mama cudownego Synka i ... cudownej Córeczki
dana6
Posty: 525
Rejestracja: 23 lip 2009 00:00

Re: Rodzina zastępcza niezawodowa

Post autor: dana6 »

Michurajki pisze: Tym bardziej że byłaś w podobnej sytuacji nie myślisz że "ona" lub "on" będą mieli Tobie kiedyś za złe że tak postąpiłaś?
Może warto to przemyśleć? Mały w domu dziecka utknie na wieki.
Cayenne pisze:czy ja jako Jej ciocia jestem rodzina spokrewnioną czy nie
Od ostatniej zmiany ustawy tylko dziadkowie i rodzeństwo są traktowani i nazywania rodziną spokrewnioną, ciotka i wujek to już rodzina niezawodowa i będziecie musieli ukończysz szkolenie dla rodzin zastępczych.
Kalka58
Posty: 148
Rejestracja: 19 maja 2011 22:15

Re: Rodzina zastępcza niezawodowa

Post autor: Kalka58 »

W jakim wieku są te dzieci. Jeśli jest pozbawienie władzy, a tak jest a dzieci mają szanse na wspólną adopcje to to jest dla nich najlepsze wyjście. Dzieci z uregulowaną sytuacją prawna zostają zgłoszone do adopcji. Czy jest co na ten czas zmieniac temu dziecku rodzinę, jeśli już jest w RZ a to jest forma przejściowa?
Cayenne
Posty: 5
Rejestracja: 16 lis 2014 17:36

Re: Rodzina zastępcza niezawodowa

Post autor: Cayenne »

Witam...Panie w Mopsie mi wyjaśniły ,że dzieci zostały rozdzielone wybierając mniejsze zło. Chłopiec dusił i strasznie bił siostrę, ma autyzm i jest agresywny.Oczywiscie ze chciałam zabrać rodzeństwo.Panie powiedziały ze lepiej by brat został w placówce gdyż tam najlepiej funkcjonuje.Byl juz w dwóch rodzinach zastepczych i obydwie Go oddały nie radząc z Nim sobie.Te same Panie powiedziałyze lepiej pisac wwniosek o RZ niż adopcje...tak też uczyniłam...teraz mysle czy nie lepiej bym od razu napisała o adopcje.Jesli stanie się cud 2 co mocno wierze i malutką będę już mieć u Nas chciałabym zabierać brata na święta, wakacje i td.
Zbieram opinie sąsiadów o Nas na piśmie, załatwiam zzaświadczenie z szkoły, że jest miejsce od reki dla małej, kompletuje dokumenty i ddołączam do sprawy zzałączniki. Co jeszcze mogę zrobić?
Cayenne
Posty: 5
Rejestracja: 16 lis 2014 17:36

Re: Rodzina zastępcza niezawodowa

Post autor: Cayenne »

dana6 dziekuję ;)
dana6 pisze:Mały w domu dziecka utknie na wieki.
Cayenne pisze:
Rozważamy też taką opcję ale nim zadecydujemy musimy poznać Małego ...przyznam sie ,ze mam obawy ...ogólnie wszystko tak mnie zaskoczyło choć decyzję już pod względem Małej już podjęliśmy ...to z bratem mnie przerazili na starcie ...może jednak nie jest aż tak zle ...ciągle działam by wyprzedzić czas.
Klimka
Posty: 165
Rejestracja: 04 sty 2014 02:39

Re: Rodzina zastępcza niezawodowa

Post autor: Klimka »

Cayenne, ochłoń trochę, bo działasz bardzo emocjonalnie. Poznaj dzieci i zastanów się, co będzie dla nich najlepsze i czemu Ty jesteś w stanie sprostać. Czemu się tak gorączkujesz? Nikt Ci tych dzieci nie zabierze - jako osoba spokrewniona masz pierwszeństwo, poza tym dzieci nie są w takim wieku, żeby od razu były tłumy chętnych do zaadoptowania ich. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
petronela_kot
Posty: 91
Rejestracja: 22 sty 2014 18:22

Re: Rodzina zastępcza niezawodowa

Post autor: petronela_kot »

Cayenne,

nie widziałaś się z dziećmi a już jesteś tak zdecydowana ? :roll: Zgadzam się z tym co mądrze pisze Klimka.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzicielstwo zastępcze”