Matka biologiczna złożyła wniosek o przywrócenie praw
Moderator: Moderatorzy moja adopcyjna droga
-
- Posty: 905
- Rejestracja: 06 sie 2013 16:59
Re: Matka biologiczna złożyła wniosek o przywrócenie praw
Ja też trzymam kciuki. Pisz co dalej w Waszej sprawie. Ślę ciepłe myśli.
16.07.2013 pierwsza wizyta w OA
19.09.2014 Małpka jest nasz
29.08.2015 złożenie podania o córeczkę
Czekamy. . .
19.09.2014 Małpka jest nasz
29.08.2015 złożenie podania o córeczkę
Czekamy. . .
Re: Matka biologiczna złożyła wniosek o przywrócenie praw
jest termin rozprawy mb.... miał być błyskawicznie (jak obiecywała sędzia)..... a jest w połowie czerwca ciach/emot
Badania w RODK negatywne dla mb. Załamka totalna
Badania w RODK negatywne dla mb. Załamka totalna
-
- Posty: 148
- Rejestracja: 19 maja 2011 22:15
Re: Matka biologiczna złożyła wniosek o przywrócenie praw
Ale to jest szybko, potrzebny jest ustawowy termin na skuteczne powiadomienie, łącznie z czasem na powrót zwrotki o odbiorze zawiadomienia.
Re: Matka biologiczna złożyła wniosek o przywrócenie praw
może i tak, ale my dostalismy od sędzi osobiście informację, że ona ustaliła z mb na ostatniej rozprawie, że będzie się z nią kontaktować telefonicznie i na telefon ustali rozprawę w przeciągu kilku dni,a nasza rozprawa również na telefon będzie po 7 dniach od jej sprawy
- wanielka
- Posty: 3827
- Rejestracja: 17 gru 2007 01:00
Re: Matka biologiczna złożyła wniosek o przywrócenie praw
tyle, że postępując w ten sposób daje MB pole do odwołania ze względu na błędy proceduralneasikczek pisze:może i tak, ale my dostalismy od sędzi osobiście informację, że ona ustaliła z mb na ostatniej rozprawie, że będzie się z nią kontaktować telefonicznie i na telefon ustali rozprawę w przeciągu kilku dni,a nasza rozprawa również na telefon będzie po 7 dniach od jej sprawy
w ciszy i cierpliwości jest wasza siła...
Re: Matka biologiczna złożyła wniosek o przywrócenie praw
no cóż rozumiem, tylko po co tak gada i robi nadzieję. achhh ręce mi dziś opadły, nawet nie mam siły się denerwowaćwanielka pisze:tyle, że postępując w ten sposób daje MB pole do odwołania ze względu na błędy proceduralneasikczek pisze:może i tak, ale my dostalismy od sędzi osobiście informację, że ona ustaliła z mb na ostatniej rozprawie, że będzie się z nią kontaktować telefonicznie i na telefon ustali rozprawę w przeciągu kilku dni,a nasza rozprawa również na telefon będzie po 7 dniach od jej sprawy
-
- Posty: 148
- Rejestracja: 19 maja 2011 22:15
Re: Matka biologiczna złożyła wniosek o przywrócenie praw
Wasza rozprawa może być na telefon, ale nie może być 7 dni od sprawy matki biologicznej. Postanowienie musi się uprawomocnić (trzy tygodnie), matka może się odwołać do samego końca nieprawomocności wyroku. Z moich doświadczeń wynika, że odwołują się w ostatni dzień. Odwołanie idzie do sądu okręgowego, a to też czas (ok. miesiąca u nas), więc sędzina obiecała Wam coś co nie jest realne do wykonania niestety.
-
- Posty: 905
- Rejestracja: 06 sie 2013 16:59
Re: Matka biologiczna złożyła wniosek o przywrócenie praw
Asikczek trzymaj się, napewno nie jest wam łatwo. Sedzia tez Wam nie ułatwia, bo zawsze lepiej znać prawdę i na tym budować. Badanie wiezi negatywne dla mb to chyba dobra informacja dla Was?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
16.07.2013 pierwsza wizyta w OA
19.09.2014 Małpka jest nasz
29.08.2015 złożenie podania o córeczkę
Czekamy. . .
19.09.2014 Małpka jest nasz
29.08.2015 złożenie podania o córeczkę
Czekamy. . .
-
- Posty: 14478
- Rejestracja: 13 gru 2004 01:00
Re: Matka biologiczna złożyła wniosek o przywrócenie praw
asikczek dopytaj czy możliwe jest, aby sędzia wydał wyrok bez możliwości odwołania Być może to za wczesny etap.
Synku, nie mógłbyś być bardziej mój
01.2005
W każdym z nas tkwi talent. Ważne by go dostrzec i w niego uwierzyć
Re: Matka biologiczna złożyła wniosek o przywrócenie praw
Tak oczywiście cieszymy sie z wyniku badań natomiast co nas martwi to informacja że Mały już tak dłużej nie pociągnie. Może się po prostu zamknąć i już nie będzie w stanie potem nawiązać więzi. Rozmawialiśmy wczoraj do nocy co dalej dłuższe czekanie to dramat dla Małego i dla nas. Nasza ostatnia szansa to RZ póki sprawa się nie wyjaśni
-
- Posty: 300
- Rejestracja: 24 lip 2013 22:13
Re: Matka biologiczna złożyła wniosek o przywrócenie praw
to może warto dla dobra małego
trnado12
"Wczoraj, kiedy twoje imię ktoś wymówił przy mnie głośno, tak mi było jakby róża przez otwarte wpadła okno..."
"Wczoraj, kiedy twoje imię ktoś wymówił przy mnie głośno, tak mi było jakby róża przez otwarte wpadła okno..."
Re: Matka biologiczna złożyła wniosek o przywrócenie praw
Nie wiem gdzie mogłabym uzyskać takie informacje, w DD nic takiego nie wspominali.Bobetka pisze:asikczek dopytaj czy możliwe jest, aby sędzia wydał wyrok bez możliwości odwołania
Wczoraj miałam bardzo poważny kryzys, tak duży, że już mówiła o rezygnacji, wzięciu papierów z sądu i zakończeniu sprawy. Tym razem to mąż próbował mnie zapewniać, że damy radę, że wytrzymamy do czerwca a później już tylko uprawomocnienie się wyroku.
Dziś wstałam z zapuchniętymi oczami, bolącą głową ale i z myślą, żeby dalej walczyć.
Po bardzo długich dyskusjach, analizie za i przeciw nie decydujemy się na RZ (nie chcemy narażać Małego i siebie na kontakty z MB, bo przecież będzie znała wszystkie nasze dane) Mamy nadzieję, że Mały jeszcze wytrzyma w DD. Szczególnie, że jest to osoba nieobliczalna. Teraz do DD w ogóle nie jeździ, ale jak zostanie poinformowana że Mały jest w RZ to może się uaktywnić... nie możemy być pewni żadnego z jej zachowań.
Na razie tyle.... dziś jedziemy do DD, muszę przejrzeć szafę z ubraniami Małego, część z nich trzeba już zawieźć do DD bo pomału robią się za małe, w końcu kupiłam je w lutym a Mały urósł już 4cm od stycznia.
-
- Posty: 905
- Rejestracja: 06 sie 2013 16:59
Re: Matka biologiczna złożyła wniosek o przywrócenie praw
Mb do DD nie jeździ, ale dziecko ma tam siedzieć zamiast w rodzinie. Setny raz dawać szansę i pozwalać na krzywdę dziecka i potenckalnych rodziców. Naprawdę jestem zła na ten system. Zero zdrowego rozsądku.
Asikczek jesteście bardzo dzielnymi ludźmi, macie niesamowite pokłady miłości do dziecka. Trzymam kciuki za Was.
Asikczek jesteście bardzo dzielnymi ludźmi, macie niesamowite pokłady miłości do dziecka. Trzymam kciuki za Was.
16.07.2013 pierwsza wizyta w OA
19.09.2014 Małpka jest nasz
29.08.2015 złożenie podania o córeczkę
Czekamy. . .
19.09.2014 Małpka jest nasz
29.08.2015 złożenie podania o córeczkę
Czekamy. . .
Re: Matka biologiczna złożyła wniosek o przywrócenie praw
witam,
dziś zadzwonili z naszego OA co tam u nas słychać. Zdziwiłam się bardzo bo nie odzywali się od początku kwietnia. Cóż.... nie minęło kilka godzin a już wiem czemu sobie o nas przypomnieli. Zadzwonili dziś do kogoś z naszej grupy więc pewnie i nasza teczka rzuciła się w oczy... przy okazji .
Z naszego życia: w czwartek pierwszy raz udało nam się pobawić bez histerii całe 2 godziny. Bawiliśmy się w gotowanie i jedzenie, Mały nas "karmił ugotowaną zupką", dzielił się ładnie z nami prawdziwym już soczkiem, który też jadł łyżeczką z kubka. Potem wskoczył do basenu z piłkami, gdzie miał ubaw po pachy jak go zakopywaliśmy a on próbował wyjść. Znalazł taką dużą wywrotkę, na której usiadł i kazał się wozić. Mój 2-metrowy mąż schylony jeździł tak z 20 min (współczułam mu bólu pleców ). Po ponad 2-godzinnej zabawie Mały krzyknął "acia", co moim zdaniem było kolacją i zażyczył sobie odprowadzenie go do dzieci.
Mam wrażenie,że Mały jest spokojniejszy już w starszej grupie, może się tam wyszaleć, jak tylko jest ładnie to zapyla na rowerku, który ubóstwia. Widać,że jak ma co robić to o waleniu głową w podłogę nie myśli. Jest też bardziej kontaktowy. Macha głową na tak, pokazuje co chce, prowadzi nas za rękę jak chce gdzieś iść. Coraz więcej mówi, choć na razie bardziej podobne jest to do gaworzenia.
Za kilka dni Mały kończy 2 latka, niestety razem nie będziemy ich obchodzić. Boimy się, że mb może się wtedy pokazać w DD.
p.s dziś dowiedziałam się, że mb odwołała się już po uprawomocnieniu się wyroku i sędzia przyjęła jej wniosek (choć nie musiała przecież) i jednocześnie zgłosiła Małego do adopcji. Moje ręce opadają coraz niżej za każdym razem jak dowiaduję się kolejnych rzeczy o poczynaniach tej sędzi. Nie mam już słów. Mam coraz mniej nadziei, że sprawa rozwiąże się dla nas pozytywnie.
dziś zadzwonili z naszego OA co tam u nas słychać. Zdziwiłam się bardzo bo nie odzywali się od początku kwietnia. Cóż.... nie minęło kilka godzin a już wiem czemu sobie o nas przypomnieli. Zadzwonili dziś do kogoś z naszej grupy więc pewnie i nasza teczka rzuciła się w oczy... przy okazji .
Z naszego życia: w czwartek pierwszy raz udało nam się pobawić bez histerii całe 2 godziny. Bawiliśmy się w gotowanie i jedzenie, Mały nas "karmił ugotowaną zupką", dzielił się ładnie z nami prawdziwym już soczkiem, który też jadł łyżeczką z kubka. Potem wskoczył do basenu z piłkami, gdzie miał ubaw po pachy jak go zakopywaliśmy a on próbował wyjść. Znalazł taką dużą wywrotkę, na której usiadł i kazał się wozić. Mój 2-metrowy mąż schylony jeździł tak z 20 min (współczułam mu bólu pleców ). Po ponad 2-godzinnej zabawie Mały krzyknął "acia", co moim zdaniem było kolacją i zażyczył sobie odprowadzenie go do dzieci.
Mam wrażenie,że Mały jest spokojniejszy już w starszej grupie, może się tam wyszaleć, jak tylko jest ładnie to zapyla na rowerku, który ubóstwia. Widać,że jak ma co robić to o waleniu głową w podłogę nie myśli. Jest też bardziej kontaktowy. Macha głową na tak, pokazuje co chce, prowadzi nas za rękę jak chce gdzieś iść. Coraz więcej mówi, choć na razie bardziej podobne jest to do gaworzenia.
Za kilka dni Mały kończy 2 latka, niestety razem nie będziemy ich obchodzić. Boimy się, że mb może się wtedy pokazać w DD.
p.s dziś dowiedziałam się, że mb odwołała się już po uprawomocnieniu się wyroku i sędzia przyjęła jej wniosek (choć nie musiała przecież) i jednocześnie zgłosiła Małego do adopcji. Moje ręce opadają coraz niżej za każdym razem jak dowiaduję się kolejnych rzeczy o poczynaniach tej sędzi. Nie mam już słów. Mam coraz mniej nadziei, że sprawa rozwiąże się dla nas pozytywnie.
- kiwinka
- Posty: 171
- Rejestracja: 01 sty 2005 01:00
Re: Matka biologiczna złożyła wniosek o przywrócenie praw
Witam asikczek, czytam o Waszych zmaganiach od początku, chciałam tylko napisać że to co teraz przechodzicie ma sens, naprawdę wiem jakie to ciężkie tak czekać i patrzeć na puste łóżeczko w domu przez miesiące...
wiem że jest trudno i kosztuje Was to wiele emocji bo podjęliście się tak trudnej i zarazem cudownej dla tego dziecka walki, wytrzymajcie dla niego.
Kiedyś, po latach, opowiecie mu jaka była droga do zostania jego rodzicami.
Dzieci mają niezwykły barometr uczuć, nie wszystko rozumieją w tym wieku ale Wy już staliście się dla małego bardzo ważnymi osobami w jego życiu, jak czytam o Waszym zaangażowaniu i zabawach z małym, wzruszam się, dobrze że jeszcze jest wiele takich osób jak Wy jak by to było miło i pięknie iść do DD, zabrać maluszka na ręce i wynieść z tego okropnego miejsca do ciepłego domu bez żadnych ceregieli, rozpraw, matek b, sądu, pism i wniosków...
niestety trzeba to przejść, bardziej lub mniej boleśnie, wtedy jeszcze bardziej zacieśnia się Wasza więź z dzieckiem. Podświadomie ono wyczuwa jak wiele dajecie z siebie aby mu pomóc, mimo że jeszcze nie potrafi tego pokazać. Wiele wytrwałości dla Was, ściskam ciepło
Mama A (7 mcy walki w sądzie) i D (9 mcy)
ps. pamiętaj że możesz osobiście umówić się na rozmowę z prezes sądu rodzinnego, może to coś da jeśli jest "normalną" osobą, myślącą o dobru dziecka.
wiem że jest trudno i kosztuje Was to wiele emocji bo podjęliście się tak trudnej i zarazem cudownej dla tego dziecka walki, wytrzymajcie dla niego.
Kiedyś, po latach, opowiecie mu jaka była droga do zostania jego rodzicami.
Dzieci mają niezwykły barometr uczuć, nie wszystko rozumieją w tym wieku ale Wy już staliście się dla małego bardzo ważnymi osobami w jego życiu, jak czytam o Waszym zaangażowaniu i zabawach z małym, wzruszam się, dobrze że jeszcze jest wiele takich osób jak Wy jak by to było miło i pięknie iść do DD, zabrać maluszka na ręce i wynieść z tego okropnego miejsca do ciepłego domu bez żadnych ceregieli, rozpraw, matek b, sądu, pism i wniosków...
niestety trzeba to przejść, bardziej lub mniej boleśnie, wtedy jeszcze bardziej zacieśnia się Wasza więź z dzieckiem. Podświadomie ono wyczuwa jak wiele dajecie z siebie aby mu pomóc, mimo że jeszcze nie potrafi tego pokazać. Wiele wytrwałości dla Was, ściskam ciepło
Mama A (7 mcy walki w sądzie) i D (9 mcy)
ps. pamiętaj że możesz osobiście umówić się na rozmowę z prezes sądu rodzinnego, może to coś da jeśli jest "normalną" osobą, myślącą o dobru dziecka.
"Dziecko chce być dobre.Jeśli nie umie- naucz.
Jeśli nie wie- wytłumacz.Jeśli nie może- pomóż" J.Korczak
Jeśli nie wie- wytłumacz.Jeśli nie może- pomóż" J.Korczak