czy mamy szansę
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
-
- Posty: 121
- Rejestracja: 18 cze 2004 00:00
u mnie podobnie, codziennie myślę, już mogliby zadzwonić
Wczoraj miałam wpadkę w sklepie
Wcześniej zrobiłąm sobie listę na dwie strony co nalezy kupić, by potem nie miotać sie po sklepach (łóżeczko, fotelik ciuszki, smoczki itp itd.) Ciuszków na razie nie kupuję. Ale wczoraj nakupiłam: szczoteczkę z miękkiego włosia do włosków, gryzaczek z wodą w środku, butekę NUK, szczotki do mycia butelek i smoczków, gruszkę smoczek zwykły no i poprosiłam panią w sklepie o dwa smoczki do butelek. Pani pyta: jakie? A ja na to że takie od 0 do 3 m-cy, silikonowe lub kauczukowe. A ona: ale jaki kształt i czy do herbatki czy do mleka, czy odciągam czy w proszku mleko Tu mnie złapała, zaczęła rozpytywać czy już karmiłam, a ja kłamię że tak, zwykłym smoczkiem z kompletu do Nuka (co sie będę sprzedawcy zwierzać), a ona dalej drąży że są różne kaształty i dziecko jak sie do jednego przyzwyczaji to z innego nie chce pić. Zagoniła mnie w kozi róg, uciec nie było jak wiec mówię prawdę, ze chcemy adoptować i powoli kupuję
Pani nie zraziła się ze ją na początku okłamałam i zaczęła mi opowiadać o smoczkach i innych rzeczach, że wszystko w sklepach jest i zdążę kupić, miła pani zresztą. Powiedziałąm jej że chciałam troszke kupić bo to też przynosi radość. Dała mi duzo ukotek z kremikami, wózkami, butelkami
Czy ktoś wie jakie smoczki lepsze: silikonowe czy kauczukowe??
Doris powodzenia w oczekiwaniu, :cmok:
Wczoraj miałam wpadkę w sklepie
Wcześniej zrobiłąm sobie listę na dwie strony co nalezy kupić, by potem nie miotać sie po sklepach (łóżeczko, fotelik ciuszki, smoczki itp itd.) Ciuszków na razie nie kupuję. Ale wczoraj nakupiłam: szczoteczkę z miękkiego włosia do włosków, gryzaczek z wodą w środku, butekę NUK, szczotki do mycia butelek i smoczków, gruszkę smoczek zwykły no i poprosiłam panią w sklepie o dwa smoczki do butelek. Pani pyta: jakie? A ja na to że takie od 0 do 3 m-cy, silikonowe lub kauczukowe. A ona: ale jaki kształt i czy do herbatki czy do mleka, czy odciągam czy w proszku mleko Tu mnie złapała, zaczęła rozpytywać czy już karmiłam, a ja kłamię że tak, zwykłym smoczkiem z kompletu do Nuka (co sie będę sprzedawcy zwierzać), a ona dalej drąży że są różne kaształty i dziecko jak sie do jednego przyzwyczaji to z innego nie chce pić. Zagoniła mnie w kozi róg, uciec nie było jak wiec mówię prawdę, ze chcemy adoptować i powoli kupuję
Pani nie zraziła się ze ją na początku okłamałam i zaczęła mi opowiadać o smoczkach i innych rzeczach, że wszystko w sklepach jest i zdążę kupić, miła pani zresztą. Powiedziałąm jej że chciałam troszke kupić bo to też przynosi radość. Dała mi duzo ukotek z kremikami, wózkami, butelkami
Czy ktoś wie jakie smoczki lepsze: silikonowe czy kauczukowe??
Doris powodzenia w oczekiwaniu, :cmok:
- Doris
- Posty: 1478
- Rejestracja: 17 cze 2002 00:00
Kubusie - no to niezła akcja
Ja prawdę mówiąc też miałam podobne ... no może nie aż takie
Oglądam wózki, malutkie ciuszki a sprzedawcy wpatrują się w mój brzuch Pewnie myślą, że jestem z konkurencji i ceny sprawdzam
DLA CIEBIE: :cmok:
Ja prawdę mówiąc też miałam podobne ... no może nie aż takie
Oglądam wózki, malutkie ciuszki a sprzedawcy wpatrują się w mój brzuch Pewnie myślą, że jestem z konkurencji i ceny sprawdzam
DLA CIEBIE: :cmok:
Mam całe serce pełne małego chłopca i małej dziewczynki (mojego synka i mojej córeczki) :-)
WARTO BYŁO CZEKAĆ !
WARTO BYŁO CZEKAĆ !
- Doris
- Posty: 1478
- Rejestracja: 17 cze 2002 00:00
No to jestem …
Uroczyście ogłaszam, że MAMY SYNKA – wyśnionego, wymarzonego, najpiękniejszego, najmądrzejszego NAJ, NAJ, NAJ … NAJKOCHAŃSZEGO
Oliverek wczoraj (czyli w dniu sprawy sądowej) skończył 7 miesięcy.
Jak tylko dojdę do tego jak wkleja się zdjęcia w galerii zaraz go tam umieszczę.
Przepraszam wszystkich za to tajniaczenie – to tylko i wyłącznie ze strachu o nasz największy na świecie SKARB i SZCZĘŚCIE i dla dobra sprawy (mam nadzieję, że mnie rozumiecie).
Tajniaczyć musiałam się dość długo bo sytuacja była bardzo skomplikowana, a na dodatek Sąd zwariowany i "nieprzychylny" (głównie pewnie przez męża „cudzoziemca”).
*Sąd najpierw 1 mesiąc nic nie zrobił,
*potem wydał wniosek o wizytę kuratora,
*potem wystąpił o przepisy norweskie regulujące sprawy adopcji w Norwegii,
*potem zlecił tzw. okres styczności (czyli zlecił m.in. 3 tygodzniową obserwację kontaktu z dzieckiem w IPO przez kuratora sądowego),
*na koniec zażądał opinii IPO nt. naszego kontaktu.
Trwało to wszystko strasznie dłogo i cały czas się bałam, że coś się wydarzy i, że Oliver nie będzie mógł zostać naszym synkiem – a życia bez niego nie wyobrażamy sobie już od pierwszego dnia. Dlatego nic nie mogłam napisać.
Przez cały ten czas Sąd nie wydał trybu tymczasowego, a pełną adopcję dopiero wczoraj na sprawie (która dodam musi się jeszcze uprawomocnić). Cała sprawa trwała 1 godzinę.
Byliśmy z mężem tak strasznie zestresowani, że po ogłoszeniu wyroku oboje się rozpłakaliśmy, padliśmy sobie w ramiona i nic nie mogliśmy z siebie wykrztusić … a z nami popłakały się ławniczki.
SZCZĘŚLIWA MAMA OLIVERKA
Uroczyście ogłaszam, że MAMY SYNKA – wyśnionego, wymarzonego, najpiękniejszego, najmądrzejszego NAJ, NAJ, NAJ … NAJKOCHAŃSZEGO
Oliverek wczoraj (czyli w dniu sprawy sądowej) skończył 7 miesięcy.
Jak tylko dojdę do tego jak wkleja się zdjęcia w galerii zaraz go tam umieszczę.
Przepraszam wszystkich za to tajniaczenie – to tylko i wyłącznie ze strachu o nasz największy na świecie SKARB i SZCZĘŚCIE i dla dobra sprawy (mam nadzieję, że mnie rozumiecie).
Tajniaczyć musiałam się dość długo bo sytuacja była bardzo skomplikowana, a na dodatek Sąd zwariowany i "nieprzychylny" (głównie pewnie przez męża „cudzoziemca”).
*Sąd najpierw 1 mesiąc nic nie zrobił,
*potem wydał wniosek o wizytę kuratora,
*potem wystąpił o przepisy norweskie regulujące sprawy adopcji w Norwegii,
*potem zlecił tzw. okres styczności (czyli zlecił m.in. 3 tygodzniową obserwację kontaktu z dzieckiem w IPO przez kuratora sądowego),
*na koniec zażądał opinii IPO nt. naszego kontaktu.
Trwało to wszystko strasznie dłogo i cały czas się bałam, że coś się wydarzy i, że Oliver nie będzie mógł zostać naszym synkiem – a życia bez niego nie wyobrażamy sobie już od pierwszego dnia. Dlatego nic nie mogłam napisać.
Przez cały ten czas Sąd nie wydał trybu tymczasowego, a pełną adopcję dopiero wczoraj na sprawie (która dodam musi się jeszcze uprawomocnić). Cała sprawa trwała 1 godzinę.
Byliśmy z mężem tak strasznie zestresowani, że po ogłoszeniu wyroku oboje się rozpłakaliśmy, padliśmy sobie w ramiona i nic nie mogliśmy z siebie wykrztusić … a z nami popłakały się ławniczki.
SZCZĘŚLIWA MAMA OLIVERKA
Mam całe serce pełne małego chłopca i małej dziewczynki (mojego synka i mojej córeczki) :-)
WARTO BYŁO CZEKAĆ !
WARTO BYŁO CZEKAĆ !
- Doris
- Posty: 1478
- Rejestracja: 17 cze 2002 00:00
Nata, Maxima - :cmok: Dziękuję , dziękuję, dziękuję
To cudowne uczucie być komuś tak bardzo potrzebną, kochać taką malutką istotkę ze wszystkich możliwych sił - TO CUDOWNE ... BYĆ MAMĄ
Nata - miałaś rację
To cudowne uczucie być komuś tak bardzo potrzebną, kochać taką malutką istotkę ze wszystkich możliwych sił - TO CUDOWNE ... BYĆ MAMĄ
Nata - miałaś rację
Mam całe serce pełne małego chłopca i małej dziewczynki (mojego synka i mojej córeczki) :-)
WARTO BYŁO CZEKAĆ !
WARTO BYŁO CZEKAĆ !
- Hasik
- Posty: 677
- Rejestracja: 23 mar 2002 01:00
- Doris
- Posty: 1478
- Rejestracja: 17 cze 2002 00:00
Haniulek, Księciu, Maxima, Hasik, Żaba, Edita - dziękujemy :cmok:
Oliverek jest po prostu NASZYM SYNKIEM, tak długo wyczekiwanym - jesteśmy dla siebie stworzeni - DLATEGO TAK BARDZO GO KOCHAMY
Oliverek jest po prostu NASZYM SYNKIEM, tak długo wyczekiwanym - jesteśmy dla siebie stworzeni - DLATEGO TAK BARDZO GO KOCHAMY
Mam całe serce pełne małego chłopca i małej dziewczynki (mojego synka i mojej córeczki) :-)
WARTO BYŁO CZEKAĆ !
WARTO BYŁO CZEKAĆ !