Dofinansowanie w rodzinie zastępczej

[agarz]

Panie też nie były zmianą postanowienia zachwycone, było widać,że " kręcą nosem", dzieci nie są z tego powiatu więc i tak docelowo płaci inny pcpr. Odwołamy się ale to na pewno potrwa, może będzie już po rozprawie w sądzie..... odwołanie będzie trwać pewnie ok miesiąca, a dzieci są u nas ponad miesiąc. Niestety walczyć trzeba na każdym kroku, zaczynam się czuć jakbyśmy zrobili coś złego zabierając dzieci do nas...

[Julka777]

To faktycznie bardzo dziwne Jeszcze się z czymś takim nie spotkałam.

Tak czy inaczej na jakiej podstawie prawnej (bo takowa przecież być musi) Wasz PCPR odmawia wypłaty świadczenia na dzieci umieszczone w RZ? To nie są dzieci przysposobione, tylko umieszczone w Waszej bieżącej pieczy zastępczej, więc zgodnie z:
- art. 80 ust. 1 pkt 2,
- art. 87 ust. 1,
- art. 88 ust. 1 Ustawy z dnia 9.06.2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej -
pomoc Wam się należy.

Przeczytaj --> http://www.nettax.pl/dzienniki/du/2011/149/poz.887b.htm i w kolejnej rozmowie z PCPRem lub ich prawnikiem powołaj się na konkretne przepisy. A oni niech też podadzą Ci przepisy, na których opierają swoją decyzję, że dofinansowanie na pokrycie kosztów utrzymania dziecka w RZ się Wam nie należy.

Chyba (za przeproszeniem) z dupy sobie wzięli te swoje przepisy. Na rodzinę zastępczą niezawodową, zawodową, spokrewnioną, niespokrewnioną, a nawet na rodzinę pomocową dofinansowanie się należy, ponieważ należy się ono osobom, które faktycznie i fizycznie sprawują w danym momencie pieczę nad dzieckiem. A kiedy dziecko umieszczane jest w placówce (jakiejkolwiek), to dofinansowanie należy się tej danej placówce. I nie ma, że nie, bo ktoś ma takie widzimisię!!!

Ja proponuję następującą strategię:
Jeśli dostałaś już na piśmie decyzję odmowną z PCPRu o przyznaniu dofinansowania, to szybciorem pisz odwołanie od tej decyzji i w uzasadnieniu wypisz wszystkie podstawy prawne, które napisałam powyżej.

W mojej decyzji MOPS powołuje się na następujące art. 104 i art. 108 § 1 Ustawy z dnia 14.06.1960 r. KPA, art. 226 ust. 5,6 i 9 w zw. z ust. 4 i art. 37 ust.1, art. 87 ust. 4 Ustawy z dnia 9.06.2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, i na podstawie tych art. dofinansowanie mi przyznaje.

Jak ich zalejesz tymi wszystkimi paragrafami i ustępami, to może stwierdzą sami, że "kobita chyba zna się na rzeczy" i zmienią decyzję

Opisuj sprawę na bieżąco

[agarz]

Julka777 poprawiłaś mi humor swoim wpisem, ja mam podobne odczucia- ale trafia mnie już,że czego się nie tkniemy tam mamy "pod górkę"( na wątku pomocy prawnej opisałam jazdę z ppp). kurcze, według wszelkich instytucji chyba powinnam: zamknąć dzieci w domu -wrócić do pracy- bo macierzyński się nie należał, nie zawracać im głowy jakimś wczesnym wspomaganiem(ppp), dofinansowaniem(pcpr) i zasiłkami(zus), niech przypadkiem nie chorują bo pewnie też nic w tej sprawie nie zrobię.jutro jadę( wezmę dziewczynki "pod pachę" i jazda), dla pań to takie proste dla mnie trudniejsze, mam się stawić w pcpr osobiście i napisć, że nie zgadzam się z ich decyzją- to moje odwołanie wg nich

-- 25.09.2013, 14:08 --

Ja to chyba żeby zostać r z dla tych dzieciaczków pewnie muszę zatrudnić prawnika Czy według Was SKO podtrzyma ich decyzję w mocy?może powinnam już na to wszystko machnąć ręką?( tzn to dofinansowanie) bo już nie zdzierżę kolejnych jazd...

[Julka777]

To napisz, że z decyzją się nie zgadzasz i wnosisz o jej zmianę, ponieważ dobrze wiesz, że na podstawie artykułów (bla bla bla) dofinansowanie Ci się należy, bo jesteś ustanowiona RZ dla tych oto pięknych dziewczynek! Tadaaam!!!
W odwołaniu napisz też wiele innych rzeczy, m.in. te, które napisałaś tutaj w swoim ostatnim poście (że niby jak oni wszyscy sobie to wyobrażają, jak dzieci zachorują, będą potrzebowały iść na jakieś badania do psychologa, na terapie etc, potrzebują ubrań, zabawek, jedzenia (helllooooo)?!?) Masz na to wszystko wziąć niby skąd???
Ja wiem wiem ... argumentacja szanownych Pań z PCPR, pracowników ZUS i innych super instytucji może być taka, że skoro się przyjęło do siebie dzieci, to trzeba było myśleć, żeby mieć pieniądze na ich utrzymanie ...
O nie nie! Nic bardziej mylnego ... Ty dzieci nie przysposobiłaś, tylko wyraziłaś chęć sprawowania nad nimi opieki w formie RZ, aby nie musiały przebywać i marnować się w placówce. A te pieniądze mają być tylko dla dzieci, a nie na Twoje własne potrzeby, więc (brzydko mówiąc) niech się gonią!!!

Ja w swoim odwołaniu do ZUSu poruszyłam następującą kwestię i tu pozwolę sobie zacytować jej fragment:
"Domy Dziecka zaczynają być likwidowane, a ludzi zachęca się do zakładania Rodzin Zastępczych. Jeżeli zachętą ma być pozbawienie prawa do chęci i potrzeby sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem przejawiającym w danym momencie silną potrzebę bliskości w tak stresujących momentach jego życia, jak m.in. przebywane choroby i rozpoczęcie nauki, to sierotom z Domów Dziecka niezwykle ciężko będzie znaleźć nowych, kochających rodziców."

Tu niestety trzeba lecieć po całości, bo inaczej z nimi się nie da. Z jednej strony zachęcają, ale żeby wesprzeć i jakoś pomóc, to już NIE! "A radźcie Wy sobie sami!" - ot, tak wygląda ich strategia

Tak czy inaczej ... informuj na bieżąco - opisywanie i rozwiązywanie krok po kroku takiej sprawy tu na forum może w przyszłości pomóc innych RZ

agarz ... nie możesz odpuścić czegoś, co Ci się bezwzględnie należy. No kobieto!!! Musisz walczyć, bo to są pieniądze dla Twoich dzieciaków.

[agarz]

Masz rację- dzięki za przydatne linki i w ogóle za podnoszenie na duchu. Z jednej strony to ciekawe,że wsparciem i pomocą są dla siebie same rodziny zastępcze a nie instytucje, które są do tego powołane i przeznaczone, ba -są finansowane przez państwo właśnie w tym celu- do pomocy rodzinie. Przecież to śmieszne- wygląda na to,że one są tylko od papierów i wypłaty świadczeń. No tak, tak idealistka ze mnie- ale kto ma się na tym wszystkim znać -my ? Pozdrawiam, wszystkie RZ szczególnie te niepokorne, upierdliwe i dobijające się o prawa swoje, a przede wszystkim swoich przyjętych do rodziny, wrastających w nią i już kochanych dzieci Julka777

[Julka777]

Jeśli zapadnie decyzja na Waszą korzyść, to powinniście dostać wyrównanie za te wszystkie miesiące, przez które dzieciaczki są pod Waszą opieką - czyli od dnia faktycznego ich umieszczenia u Was w domu.

Również trzymam kciuki W końcu musi dla nas wyjść to słońce

[Julka777]

Nie no paranoja jakaś!!!
Nie mogą zacząć wypłacać od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, tylko wyrównać od dnia faktycznego przyjęcia dzieci do domu i sprawowania opieki nad nimi.
Kto w związku z tym ma pokrywać koszty utrzymania dzieci umieszczonych w Waszej RZ??? Wy sami? Z jakiej racji i na podstawie jakiej podstawy prawnej?
No strasznie mnie to wkurza ... ręce opadają

[agarz]

Julka777-jak widać wszystko jest możliwe...Ja już nie mam siły do tego wszystkiego i odpuściłam.Nowe wątki w sprawie opiszę na poradach prawnych.Życzę Ci żeby w Waszej sprawie wszystko ułożyło się na Waszą korzyść

[Rita 18293]

Witam, jutro mam odebrać w sądzie postanowienie o tymczasowym umieszczeniu dziecka w naszej r.z. (na czas postępowania bo docelowo chcemy małą adoptować, a jej mama jest zagranicą). Czy w związku z tym należą nam się pieniądze na pokrycie kosztów przyjęcia dziecka do r.z. i świadczenia z MOPR-u na dziecko?

[Julka777]

Rita 18293... należą się jak najbardziej. Starajcie się o pieniążki od razu po uzyskaniu postanowienia o tymczasowym umieszczeniu, bo to zwykle trochę trwa (u mnie ok. 3 miesięcy, ale dostałam wyrównanie).
I daj również znać na forum, czy nie napotkałaś na jakieś problemy z przyznaniem środków finansowych na przyjęcie i na dziecko - agarz miała taki właśnie problem, ale wywalczyła

Pozdrawiam

[wanielka]

Witam, jutro mam odebrać w sądzie postanowienie o tymczasowym umieszczeniu dziecka w naszej r.z. (na czas postępowania bo docelowo chcemy małą adoptować, a jej mama jest zagranicą). Czy w związku z tym należą nam się pieniądze na pokrycie kosztów przyjęcia dziecka do r.z. i świadczenia z MOPR-u na dziecko?

jeżeli w postanowieniu jest zapis o umieszczeniu w rodzinie zastępczej to się należy, w innych przypadkach - nie.

[agarz]

Świadczenie tak jak piszą dziewczyny należy się- trzeba jednak zwrócić uwagę co jest napisane w postanowieniu. My mieliśmy zapis,że "powierzono tymczasowo bieżącą pieczę w ramach r.z" ale i tak nam wydano decyzję odmowną- przeszliśmy sko i sporą dawkę nerwów. Swoją drogą warto byłoby uświadomić ustawodawcy( czy komuś tam),że postanowienia sądów w tym zakresie powinny mieć jakiś jednolity kształt- bo potem dla r.z same problemy, jeśli postanowienie się w pcpr nie spodoba.

[Rita 18293]

W postanowieniu jest zapis "tymczasowa rodzina zastępcza" więc mam nadzieję, że MOPR nie odmówi, zwłaszcza iż spore sumy pójdą na diagnostykę i rehabilitację. Zastanawia mnie jeszcze jedno, czy przysługuje nam położna?

[agarz]

To miejmy nadzieję,że decyzja będzie na tak.Może Twój MOPR będzie przychylny.My też mieliśmy i mamy sporo spraw diagnostyczno- leczniczych ale nasz pcpr "obawiał się niesłusznej wypłaty państwowych pieniędzy" (jak usłyszałam).Jeśli chodzi o położną to nie wiem bo nasze dzieciaki są troszkę starsze- może zapytaj w ośr. zdrowia-opisując sytuację-jeśli chodzi o służbę zdrowia to tutaj akurat spotkaliśmy się z życzliwością i zrozumieniem.

[Halina50]

Bardzo prosze o pomoc .Napisalam wniosek o piecze bo tak mi doradzono ze dostane sr na utrzymanie 2 wnukow ktora sa u mnie do czasu ustalenia rodziny zastepczej.Okazalo sie ze na piecze swiadczenia mi sie nie naleza ,wiec napisalam kolejny wniosek o tymczasowe zarzadzenie o powierzeniu mi funkcji rodzuny zastepczej na czas postepowania,Wniosek moj oddalone uzasadniajac ze jesli chodzi o roszczenia finasowe to to zarzadzenie mi sie nie nalezy ze mam piecze a skoro pare micy utrzymuje dzieci to znaczy ze moja sytuacja nie jest taka zla.Co mam dalej zrobic moja sytuacja nie jest za ciekawa mialam sr finansowe ze zwrotu podatku to poszlo na dzieci ale co teraz.Moze napisac o zmiane pieczy bezposredniej na zastepcza tylko tu czytalam ze sad komus powiedzial ze nie moga tak zmienic???bardzo prosze o pomoc ?