Tryb pilny - jak to będzie ?

[bordo]

Witam i bardzo proszę o pomoc i wsparcie.
09.05.2012- telefon z OPZ, czy przyjmiemy siostrę naszej Viki (postanowienie SR w trybie pilnym ), przebywa w RZ u dziadków (rodzice pozbawieni PR).
09.05.2012 - dziadkowie składają w SO odwołanie , my od razu składamy dokumenty o zostanie RZ dla małej (od nowa wywiad, testy psych. i dokumenty).
22.11.2012 - sprawa odwoławcza dziadków w SO - przełożenie sprawy na 25.04.2013r
25.04.2013 - sprawa odwoławcza dziadków w SO - przełożenie sprawy na 16.05.2013r
08.05.2013 - ponowny wywiad z OPZ i przesłanie naszych dokumentów do SO
14.05.2013 - telefon z SO i wezwanie nas na sprawę odwoławczą dziadków dn.16.05 . Gdy mówię , że mąż na na 14 do pracy proszą tylko o pełnomocnictwo od niego i pisemną zgodę jego o zostanie RZ dla małej. Czego się możemy spodziewać na sprawie ? Czy SO od razu nam może powierzyć pieczę w trybie pilnym na tej sprawie ?
Z tego co wnioskuję w końcu zakończy się dla nas bardzo długi okres czekania na małą i w związku z tym doszło wiele obaw i niepewności.
Małą widzieliśmy tylko 1 raz gdy miała nie co ponad roczek . W chwili obecnej ma lat 6. Jest to już duże dziecko - nie zna nas (dziadków traktuje jak rodziców), my nie znamy jej. Zostanie "wyrwana" ze swojego świata". Obcy ludzie, dom, przedszkole ? Na pewno będzie wiele płaczu itp. Czego możemy się spodziewać ? Jak to u Was dziewczyny wygląda gdy starsze dziecko trafia w trybie pilnym ?
Mimo, że bardzo czekaliśmy na nią ponad rok - teraz kiedy powinniśmy się cieszyć mam głowę pełną obaw - czy damy radę ? Z naszą dwójeczką było inaczej bo jeździliśmy do PO , poznawaliśmy się stopniowo zanim do nas przybyli. Mam wielki mętlik w głowie.

[kiwinka]

Sąd może wszystko, niestety
mogą powierzyć pieczę albo i nie. Swoją droga niezły ten roczny tryb "pilny" ale już mnie nic nie zdziwi w SO. Skoro dziadkowie tak się odwołują i dziecko nadal u nich jest to czy starają się również odzyskać Viki? zapytaj w PCPR czy dziadkowie mają duże szanse, jak u nich wygląda opieka nad dzieckiem. Sąd może postanowic aby rodzeństwo było razem, może zlecić też badanie w RODK na więzi rodzeństwa i potem podjąć taką decyzję, u mnie po takich badaniach, sąd zabrał małego z innej RZ i umieścił u nas bo tu jest jego siostra plus inne względy, ja mam specjalistyczną a ona ma orzeczenie (mały zdrowy).
Jeśli chodzi o płacz 6 latki jesli jednak dzieci będą u Was to nie martwcie się na zapas bo nie zawsze jest tak dramatycznie, oczywiście że lepiej jak trwa to dłużej i dziecko nas stopniowo poznaje ale teraz mam od 2 tyg. właśnie 6 latka i mały widział nas 3 razy, jego siostrę znałam pół roku, nie płakał, jest bardzo mądry i jak dzwoni do poprzedniej cioci gdzie był prawie 3 lata to nie ma histerii tylko tęsknota.

[bordo]

Swoją droga niezły ten roczny tryb "pilny" ale już mnie nic nie zdziwi w SO.

Kochana - to jest Polska rzeczywistość i dbanie o "dobro dziecka". ale mało tego :

Skoro dziadkowie tak się odwołują i dziecko nadal u nich jest to czy starają się również odzyskać Viki?

Jak braliśmy Matiego to Ci sami dziadkowie ( bo to są jedni tak dla Viki jak i Matiego - są kuzynostwem) walczyli jak lwy o zostanie RZ dla niego (tu Sąd od razu wniosek odrzucił). O Viki już nie walczyli ponieważ jak do nas przybywała to akurat urodziła się Nikola, którą zaczęli się od razu oni zajmować wiec Viki "została olana" bo mieli już o co walczyć. To jest porażka systemu polskiego - oni mieli ich całą trójkę od razu zabrać (wszyscy tak twierdzą: OAO, PCPR, OPZ), a nie czekać i dawać szansę przez 4 lata + rok odwoływań i walki. Myśmy od początku wiedzieli, że wcześniej czy później to nastąpi - tylko szkoda mi straconych 5 lat i dla Nikoli jak i dla "moich dzieci" - bo od tylu lat mogli wzrastać razem a nie być rozdzieleni.
A najlepsze jest to, że małą zajmuje się także na zmianę z dziadkami mama Matiego.

-- 15.05.2013, 18:45 --

zapytaj w PCPR czy dziadkowie mają duże szanse, jak u nich wygląda opieka nad dzieckiem.

Dziadkowie nie mają już żadnej szansy - panie z OPZ twierdzą, że dłużej już nie można zwlekać - dziecko musi zostać zabrane.

Sąd może postanowic aby rodzeństwo było razem, może zlecić też badanie w RODK na więzi rodzeństwa i potem podjąć taką decyzję, u mnie po takich badaniach,

Tutaj badania w Rodk-u nic nie dadzą bo dziewczyny się nie znają- nie ma więzi emocjonalnej. Jak pisałam powyżej Nikola się urodziła 3 miesiące wcześniej zanim Viki do nas trafiła (ale Viki już przebywała w PO).

ale już mnie nic nie zdziwi w SO

1 sprawa została odroczona bo wywiad kuratora był rejonowego a nie okręgowego, a terminy widać powyżej jakie są w okręgówce
Teraz nie wiem (nie pytałam) dlaczego kwietniowa sprawa została zaś odroczona - ale tym razem przynajmniej tylko o 3 tygodnie.

[bea72]

Zmiany w treści głównego regulaminu forum!
Zapraszamy do zapoznania się z nową wersją regulaminu TUTAJ.
Swoje uwagi i wątpliwości możecie zgłaszać na TYM wątku.
Zapraszamy!