Oczekiwania wobec dziecka
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- Malwa
- Posty: 32
- Rejestracja: 06 lut 2003 01:00
Oczekiwania wobec dziecka
Kochani!Mamy problem z takim arkuszem z OAO,w którym trzeba podać jakie ma się oczekiwania co do wyglądu płci,obciążeń genetycznych i środowiskowych dziecka.Jesteśmy zwykłymi ludźmi i chcemy aby nasze dziecko było normalne i zdrowe Czy określając te cechy musimy pójść na kompromis np.zgodzić się na dziecko z wadą serca z rodziny narkomanów itp?Czy też twardo obstawać przy tym,że"ma być zdrowe i z dobrej rodziny"? Czy pójscie na ustępstwa nie stawia nas na gorszej pozycji w stosunku do par które wielu rzeczy nie zaakceptują?Czy jest jakiś złoty środek tzn.my się na pewne ustępstwa zgodzimy a Pani Która Wie i tak znajdzie nam najlepsze dziecko jakie tylko będzie mogła?Uff :P Pozdrawiamy
- niuska
- Posty: 1
- Rejestracja: 07 lip 2003 00:00
Musicie naprawde dobrze sie zastanowic, co jestescie w stanie zaakceptowac u swego przyszlego dziecka, a co bedzie ponad Wasze sily (np. choroba psychiczna w rodzinie dziecka ? istnieje duze prawdopodobienstwo dziedziczenia, kolor skóry, rodzice alkoholicy, badz narkomani itd.). Nie ma sensu isc na ustepstwa tylko dlatego, zeby nie wypasc gorzej, niz inni rodzice, którzy zgodzili sie przyjac dziecko obciazone chorobami, pochodzeniem z rodziny patologicznej itp. To bedzie istotka, która zamieszka z Wami na zawsze i musicie ja zaakceptowac z calym dobrodziejstwem. Na pewno im mniejsze wymagania, tym krótszy jest okres oczekiwania na dziecko, ale to juz Wasza decyzja - Wasze dziecko.
Zycze wytrwalosci na drodze do upragnionego szczescia. My juz przez to wszystko przeszlismy, a teraz (od czerwca 2003) czekamy na ten najwazniejszy w naszym zyciu telefon.
Zycze wytrwalosci na drodze do upragnionego szczescia. My juz przez to wszystko przeszlismy, a teraz (od czerwca 2003) czekamy na ten najwazniejszy w naszym zyciu telefon.
- kala
- Posty: 2262
- Rejestracja: 15 kwie 2003 00:00
- Axela
- Posty: 254
- Rejestracja: 25 lut 2002 01:00
nie obawiaj się wpisać szczerze jakiego dziecka oczekujecie, bo to decyzja na CAŁE życie. Idąc od początku na 'ustępstawa' może się okazać, że sytuacja Was przerośnie. Sama przecież piszesz, że chciałabyś dziecko zdrowe, więc to napisz w kwestionariuszu. To Cię w żaden sposób nie dyskryminuje, ani nie stawia w gorszej sytuacji. Pomyśl, że jednak niewiele ludzi jest w stanie unieść ciężar opieki i wychowania dziecka chorego. Zdecydowana większość chciałaby by dziecko było zdrowe. Jesteś po prostu taka jak wszyscy - to normalne.
Pozdrawiam i życzę szczęścia.
Pozdrawiam i życzę szczęścia.
Mama Ignasia
-
- Posty: 10956
- Rejestracja: 08 gru 2002 01:00
Ja bym się tylko zastanowiła co znaczy z dobrej rodziny :!: : Z takich rodzin dzieci raczej nie są oddawane do adopcji :!: Ale oczywiście rozumię o co Ci chodzi. Moim zdaniem powinnaś dokładnie prześledzić wątki adopcyjne, na których niejednokrotnie podejmowany był temat obciążeń genetycznych po alkoholikach, narkomanach itd. Myślę że, na dziecko z tzw. "dobrej rodzuny" będziesz bardzo długo czekać. no ale to Twój wybór :!:
Powodzenia :!: :!:
Powodzenia :!: :!:
- Smoki_M
- Posty: 244
- Rejestracja: 20 lis 2002 01:00
Mam wrażenie że "z dobrego domu" może oznaczać np wpadkę nastolatki czy studentki która najpierw chce zrobić karierę..,. to faktycznie "najlepszy mozliwy punkt startowy".
A ja chyba nie bede miala nic przeciwko dziecku narkomanów jezeli nie bedzie miało HIV... za to nie zdecydujemy się na adopcję dziecka alkoholików lub dziecka upośledzonego psychicznie (lub z obciążeniem rodzinnym). Trudno, przykro mi... nie jestem Matką Teresą...
A wada serca - zależy jaka. Mój slubny ma wrodzoną wade serca i z tym da się żyć.
Pa
iwcia
A ja chyba nie bede miala nic przeciwko dziecku narkomanów jezeli nie bedzie miało HIV... za to nie zdecydujemy się na adopcję dziecka alkoholików lub dziecka upośledzonego psychicznie (lub z obciążeniem rodzinnym). Trudno, przykro mi... nie jestem Matką Teresą...
A wada serca - zależy jaka. Mój slubny ma wrodzoną wade serca i z tym da się żyć.
Pa
iwcia
- Mart
- Posty: 172
- Rejestracja: 18 mar 2002 01:00
Ja sie tu troche wtrace, ale decydujac sie na dziecko, naturalne czy adoptowane, trzeba zdawac sobie sprawe, ze na to okreslenie "zdrowe" nikt nie daje gwarancji... I w kazdej chwili moze na nas spasc cios w postaci choroby, wypadku etc. Ta granica miedzy zdrowiem a choroba potrafi byc naprawde baaardzo cienka...
Polecam lekture watku:
/phpbbforum/viewtopic.php?t=5505
Pozdrawiam
Mart
Polecam lekture watku:
/phpbbforum/viewtopic.php?t=5505
Pozdrawiam
Mart