Adopcja w POZNANIU
Moderator: Moderatorzy ośrodki i procedury adopcyjne
- Anitusia
- Posty: 824
- Rejestracja: 02 paź 2002 00:00
Hm my byliśmy w Pro Familii w zeszłym roku w marcu i nie przyjęli nam dokumentów tłumacząc się że mają za dużo zgłoszeń, poradzili żebyśmy spróbowali w styczniu tego roku. Nawet jeżeli przyjęliby nam w zeszłym roku dok. to i tak szkolenia zaczęlibyśmy w tym roku, oni mają szkolenia w systemie rocznym ( jedno spotkanie w m-cu z przerwą w m-cach VI-IX)
Wychodzi 9 spotkań, podobno są super w porównaniu z zajęciami w OAO.
Moja szwagierka adoptowała dziecko z Pro Familii i też czekała 2 lata
Natomiast nie mam niestety pcieszających wieści z OAO, w tej chwili na "tapecie" są rodziny składające dok w czerwcu 2002 r.
Wychodzi 9 spotkań, podobno są super w porównaniu z zajęciami w OAO.
Moja szwagierka adoptowała dziecko z Pro Familii i też czekała 2 lata
Natomiast nie mam niestety pcieszających wieści z OAO, w tej chwili na "tapecie" są rodziny składające dok w czerwcu 2002 r.
mama Mateusza
-
- Posty: 6214
- Rejestracja: 25 paź 2002 00:00
Wyciągam dla Brush
Brush pisze:Witajcie,
jesteśmy młodą parą z krótkim póki co stażem małżeńskim (roczek), ale od ponad dwóch lat staramy się o dziecko i po konsultacjach z lekarzem wiemy, iż praktycznie na biologicznego potomka nie mamy szans. W związku z tym podjeliśmy decyzję o adopcji. Zdajemy sobie jednak sprawę, że od kandydatów na rodziców adopcyjnych wymaga się pewnych rzeczy, w związku z czym na razie zaczekamy z wizytą w OAO. Ja pracuję tylko na pół etatu, mieszkamy na pokoju u rodziców, a przed przyjęciem dziecka chciałabym przy najmniej zmienić pracę i wynająć mieszkanie, by móc maluchowi przygotować osobny kąt. W czym problem?
Martwi mnie czas oczekiwania na dziecko w Poznaniu. Z tego, co słyszałąm czeka się bardzo długo i może szanse są tylko troszke większe, kiedy jest się na liście oczekujących w obu ośrodkach (państwowym i chrześcijańskim "pro Familia") ale w naszym przypadku wchodzi w grę tylko ośrodek publiczny, gdyż nie jesteśmy przykładnymi chrześcijanami.
Rozważałam również możliwośc przeprowadzenia całej procedury w Pile - to niedaleko, a podobno czeka się krócej. Moje pytania do Was brzmią:
1) Czy rzeczywiście w Poznaniu czeka się tak długo?
2) Czy to prawda, że w Pile czeka się krócej?
3) Czy nie dałoby się np. teraz przejść szkolenia na rodziców adopcyjnych i już "czekać w kolejce", a tym samym mieć czas i motywację do ułożenia sobie życia, znalezienia tej innej pracy, wynajęcia mieszkania, odłożenia kilku groszy na rzeczy dla dziecka... Czy raczej najpierw trzeba dokonać tego wszystkiego, a dopiero potem przejść szkolenie i odczekać swoje?
Jak to wygląda w praktyce?
Będę wdzięczna za odpowiedzi.
Pozdr.
- ksieciu
- Posty: 1897
- Rejestracja: 21 sty 2003 01:00
Przeniesiony watek 'Czy ktos adoptowal w Poznaniu?'
groszekzmarchewka pisze:Jesli tak, czy moglby polecic/odradzic jakis osrodek. :
Bardzo dziekuje za wszelkie info!!!!
groszek
Jewka pisze:Hej!
Dwa "poznańskie" wątki godne polecenia:
Bedziemy rodzicami
oraz POZNANSKIE ADOPTUSIE
Pozdrawiam!
GroszekzMarchewka witam na bocianie i zycze milej lektury poznanskich watkowAnitusia pisze:Ja osobiście odradzam!!! ośrodek na al. Wielkopolskiej nie rób tego błędu co ja.
Życzę trafnego wyboru
Adas - 29.04.2003r.
Patrysia - 26.01.2006r.
Patrysia - 26.01.2006r.
- ksieciu
- Posty: 1897
- Rejestracja: 21 sty 2003 01:00
groszekzmarchewka pisze:Czesc,
Pochodzimy z okolic Poznania i chcemy sie starac o adpcje w jednym ze stosunkowo blisko polozonych osrodkow. Czy kotos moglby doradzic/odradzic, podzielic sie doswiadczeniami w jakims OAO w Wielkopolsce, lub zachodniej Polsce?
A moze ktos z Poznania poleca OAO zupelnie gdzie indziej.
Wszelkie sugestie beda bardzo bardzo bardzo mile widziane.
Z gory wielkie dzieki!!!!
Groszek z Marchewka
Adas - 29.04.2003r.
Patrysia - 26.01.2006r.
Patrysia - 26.01.2006r.
- cyganetka
- Posty: 70
- Rejestracja: 12 maja 2005 00:00
- Anitusia
- Posty: 824
- Rejestracja: 02 paź 2002 00:00
Cyganetka ja mieszkam pod Poznaniem i zdecydowałam się na OAO w Poznaniu, jeżeli mogę Ci coś doradzić to przejżyj wątki dotyczące innych ośrodków i zdecyduj się na jakiś ale odpuść sobie poznański (przynajmniej ten państwowy nie wiem jak jest w Pro Familii).
Długo się czeka a i atmosfera taka sobie, nie zrób tego błędu co ja.
Może zdecydujecie się na Koszalin, Łódź czy też Częstochowę?
Trzymam kciuki za dobry wybór i króciutkie czekanie
Długo się czeka a i atmosfera taka sobie, nie zrób tego błędu co ja.
Może zdecydujecie się na Koszalin, Łódź czy też Częstochowę?
Trzymam kciuki za dobry wybór i króciutkie czekanie
mama Mateusza
-
- Posty: 657
- Rejestracja: 17 lut 2003 01:00
W najbliższych dniach chcę udać się "na zwiady" do OAO na al. Wielkopolskiej, ale strasznie się boję i mam dwa pytania:
- Jaki jest konieczny staż małżeński?
- Czy lepiej będzie najpierw dowiedzieć się, jakie dokumenty wymagane są przed w/w OAO (osobiście, czy telefonicznie?), czy lepiej iśc na gotowe już z dokumantami wpisać się na listę?
- Czy na spotkanie trzeba umówić się telefonicznie???
Plis, niech ktoś odpisze!!!
- Jaki jest konieczny staż małżeński?
- Czy lepiej będzie najpierw dowiedzieć się, jakie dokumenty wymagane są przed w/w OAO (osobiście, czy telefonicznie?), czy lepiej iśc na gotowe już z dokumantami wpisać się na listę?
- Czy na spotkanie trzeba umówić się telefonicznie???
Plis, niech ktoś odpisze!!!
Ostatnio zmieniony 17 mar 2006 15:09 przez brush, łącznie zmieniany 10 razy.
Rzadko czytam forum, jeszcze rzadziej się na nim udzielam...; piszcie PW.
- frodzia
- Posty: 31
- Rejestracja: 23 sty 2005 01:00
Hej -WAM WSZYSTKIM WSPÓŁTOWARZYSZOM NIEDOLI-która buduje pozytywnie i wprowadza nas w piękny świat, gdzie jesteśmy dla siebie wspaniałym wsparciem.
Wraz z mężem wybieramy sie na umówioną wizytę 30.08.05, sami jesteśmy spanikowani, choć nasz staz małżeński jest 4,5 roku. Po wszystkich postach które przeczytałam odnośnie tematu adopcji w Poznaniu coraz większe mamy obawy, czy nie zadzwonić do Piły pomimo tego że chcemy starać się o dzieci (rodzeństwo) w wieku przedszkolnym od 4-7 lub nawet do 9 lat. Z tego co się zorientowalismy na stronach NASZEGO Bociana większość z WAS stara się o dzieci od 0-3 latek. Czy może jest ktoś kto stara się o starsze dzieci? Dlaczego tak mało ludzi z Piły choć tam ponoć wspaniały osrodek adopcyjny?
Wraz z mężem wybieramy sie na umówioną wizytę 30.08.05, sami jesteśmy spanikowani, choć nasz staz małżeński jest 4,5 roku. Po wszystkich postach które przeczytałam odnośnie tematu adopcji w Poznaniu coraz większe mamy obawy, czy nie zadzwonić do Piły pomimo tego że chcemy starać się o dzieci (rodzeństwo) w wieku przedszkolnym od 4-7 lub nawet do 9 lat. Z tego co się zorientowalismy na stronach NASZEGO Bociana większość z WAS stara się o dzieci od 0-3 latek. Czy może jest ktoś kto stara się o starsze dzieci? Dlaczego tak mało ludzi z Piły choć tam ponoć wspaniały osrodek adopcyjny?
aga
- Anitusia
- Posty: 824
- Rejestracja: 02 paź 2002 00:00
Brush jak my skłądalismy dokumenty w ośrodku też nie mieliśmy wymaganego stażu 3 lat (dokumenty złożylismy w kwietniu a 3 rocznica ślubu mijała nam we wrześniu) nie było z tym problemu
myśmy po raz pierwszy pojechali do ośrodka w ciemno i wtedy tylko uzyskaliśmy inf. jakie dok. trzeba złożyć, myślę że jeżeli mielibyście skompletowane dokumenty to chyba lepiej zadzwonić i umówić się na konkretny termin, bo obawiam się że jak wpadniecie tam z nienacka to nie będzie żadego pedagoga który miałby dla Was czas.
Brush trzymam
myśmy po raz pierwszy pojechali do ośrodka w ciemno i wtedy tylko uzyskaliśmy inf. jakie dok. trzeba złożyć, myślę że jeżeli mielibyście skompletowane dokumenty to chyba lepiej zadzwonić i umówić się na konkretny termin, bo obawiam się że jak wpadniecie tam z nienacka to nie będzie żadego pedagoga który miałby dla Was czas.
Brush trzymam
mama Mateusza
- daromira
- Posty: 834
- Rejestracja: 19 lut 2004 01:00
- wwioleta
- Posty: 222
- Rejestracja: 28 lip 2003 00:00
My w momencie zgłoszenia sie do ośrodka mieliśmy niecałe dwa lata stażu. Nikt nie chciał z nami rozmawiać , kazali przyjść za rok. Wiedzieliśmy, że na biologiczne rodzicielstwo mamy szanse raczej zerowe, byliśmy ze sobą już jakiś czas (5 lat ) i nie chcieliśmy czekać z naszą miłością do dziecka. Wybraliśmy inny ośrodek i po 9 miesiącach ściskałam już moją córeczkę Tak jak piszą dziewczyny - na spotkanie musieliśmy umówić sie telefonicznie.
Pozdrawiam serdzecznie.
Ps. Darka, Anita zapraszam do wątku POZNAŃSKIE ADOPTUSIE :!: :!: :!: Rzecz jasna Frodzię i Ciebie Brush również.
Pozdrawiam serdzecznie.
Ps. Darka, Anita zapraszam do wątku POZNAŃSKIE ADOPTUSIE :!: :!: :!: Rzecz jasna Frodzię i Ciebie Brush również.
Wioleta z Zosiaczkiem
-
- Posty: 657
- Rejestracja: 17 lut 2003 01:00
-
- Posty: 657
- Rejestracja: 17 lut 2003 01:00
silije pisze:Czy ktoś może wie, czy jeśli w danym regionie (Poznań i okolice), mało jest dzieci do adopcji, to czy równie mało jest dzieci przeznaczonych do rodzin zastępczych czy te dwa zjawiska się nie pokrywają????
silije, do rodzin zastępczych mają szansę trafić te dziecki, które mają nieuregulowaną sytuację prawną, czyli takie, które do adopcji się nie kwalifikują. Biorąc to na chłopski rozum, mogę Ci powiedzieć, że z pewnością nie możesz tych dwóch form rodzicielstwa porównywać. Najlepiej skonsultuj sprawę z Ośrodkiem, ale moim zdaniem do rodzin zastępczych czeka więcej dzieci i to dużo więcej...
Rzadko czytam forum, jeszcze rzadziej się na nim udzielam...; piszcie PW.