Kłopoty wychowawcze w rodzinie zastępczej

Dyskusja na temat wszystkiego co dotyczy rodzinnych domów dziecka, rodzin zastępczych, pogotowii rodzinnych i szeroko rozumianej tematyki rodzicielstwa zastępczego.

Moderator: Moderatorzy rodzicielstwo zastępcze

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
sabiwal
Posty: 9
Rejestracja: 30 maja 2012 21:49

Kłopoty wychowawcze w rodzinie zastępczej

Post autor: sabiwal »

Od prawie roku jestem rodzina zastepcza dla trojki rodzenstwa(9,8 i 6 lat)
Mam klopot z najstarszym dzieckiem ,ma 9 lat i robi wszystko na opak...
Nikt nam nie wierzy,ze moze z niego byc taki dran,ma buzie aniolka a potrafi tak nam namieszac w zyciu...
W szkole stopnie nie najgorsze,choc nie umial czytac prawie wcale jak do nas przyjechal,jednak jak chodzi o zadania domowe to nigdy nie wie co ma zrobic albo mowi mi ze sie nie nauczyl a potem dostaje ocene bardzo dobra,ja sie denerwuje ze mnie oklamal jak pytam dlaczego to nigdy nie wie...
Ostatnio opowiadal ,ze sie musi dlugo uczyc ,ze nie pozwalamy mu na zabawe,wszystkim sie skarzy nawet pani w sklepie....wszystko to klamstwa,zadanie domowe odrabia pare godzin,ciagle sie niby czegos jeszcze uczy a potem wine zwala na nas.
Buntuje nam dwie jego siostry przy okazji,ma kontakt z ojcem biologicznym ,raz w tygodniu i kazda pierwsza niedziele w miesiacu,matka jest szalona kobieta,brak ustalonych widzen,nie wiem jak mam do niego podejsc,on mna gardzi,patrzy na mnie drwiacym spojrzeniem i slucha wylacznie meza,to co ja powiem sie nie liczy.przed mezem rowniez probuje mi wmowic ,ze cos mu powiedzialam inaczej i zauwazylam,ze chcialby nas sklocic,mam powazny problem,bo czym dluzej jest u nas tym bardziej zaczyna mi robic na zlosc.
Awatar użytkownika
Gość

Re: Klopoty

Post autor: Gość »

sabiwal KONIECZNIE poczytaj o zespole zaburzonych więzi- RAD... Toż to KSIAŻKOWY przykład...
Awatar użytkownika
sabiwal
Posty: 9
Rejestracja: 30 maja 2012 21:49

Re: Klopoty

Post autor: sabiwal »

wstepnie juz czytalam i wiele sie zgadza..........chyba pojde do psychologa sama ze soba zeby podolac temu
Awatar użytkownika
sabiwal
Posty: 9
Rejestracja: 30 maja 2012 21:49

Re: Klopoty

Post autor: sabiwal »

mam klopot tez z srednia dziewczyna ,ma 8 lat a czasami jakby sie wylaczala normalnie nie kontaktuje,sa dni kiedy wraca ze szkoly normalnie rozmawia,smieje sie a czasami jak sie ja o cos zapytamy to stanie ,oczy w slup i moglaby tak stac caly dzien i nic nie odpowiedziec,mozna pytac dociekac i nicc,normalnie brak reakcji,potrafi zapomniec o lazience i sie w szkole zesikac bo pojdzie za pozno,codziennie trzeba jej przypominac o myciu sie itd.......w szkole oceny ma fajne ale o zadaniu domowym musi mnie nauczyciel informowac w specjalnym zeszycie bo sama czasami nie wie ,ze ma cos zadane,a sa dni ze tryska energia i nie wiemy kiedy jak bedzie ...
Awatar użytkownika
mamcia71
Posty: 26
Rejestracja: 26 lis 2006 01:00

Re: Kłopoty wychowawcze w rodzinie zastępczej

Post autor: mamcia71 »

dziewczynka ma 8 lat, wiec zapewne jest w klasie pierwszej - na tym etapie to normalne zapomonianie o zadaniu domowym, w 1 kl nauczyciele pilnuja zaznaczenia zad dom.
mysle ze te zawiechy , posikania to nic innego jak RAD
Już na zawsze razem...
Awatar użytkownika
sabiwal
Posty: 9
Rejestracja: 30 maja 2012 21:49

Re: Kłopoty wychowawcze w rodzinie zastępczej

Post autor: sabiwal »

tylko,ze to nie jest codziennie,tak zaobserwowalismy,ze jak sie zmienia pogoda na slonce to nasza Andzia ma zawiechy jak to nazwalas a jak pada jest super ...smieszne ale prawdziwe.
zeby to bylo zapominanie o lekcjach ale jak tylko o cos ja zapytam to stoi z buzia otwarta i patrzy jak slup nie wydostaniesz od niej ani jednego slowa normalnie....nie uwierzylabym jakbym tego nie widziala na wlasne oczy.
a jak ma ten RAD to co mamy robic,oprocz tony cierpliwosci?
Awatar użytkownika
mamcia71
Posty: 26
Rejestracja: 26 lis 2006 01:00

Re: Kłopoty wychowawcze w rodzinie zastępczej

Post autor: mamcia71 »

skonsultujcie Małą u neurologa dziecięcego, może ma zaburzenia neurologiczne, dobrze byłoby zrobić rezonans. do poradni psychol-pedag, może ma upośledzienie albo tzw. mała padaczka. takie zawiechy moga o tym świadczyć.
Już na zawsze razem...
Nina2
Posty: 781
Rejestracja: 03 cze 2004 00:00

Re: Kłopoty wychowawcze w rodzinie zastępczej

Post autor: Nina2 »

Sabiwal, koniecznie poczytaj o dysocjacji.
Polecam:

- Bruce D. Perry, O chłopcu wychowywanym jak pies,
(fragment z tej pracy, s. 216:
"W stanach dysocjacji (...) ludzie mogą tak bardzo wyłączyć się z rzeczywistości, że przechodzą w stan świadomości podobny do snu, w którym nic nie wygląda realistycznie , i słabiej odczuwają emocjonalny czy fizyczny ból. Te przeżycia powiązane są z wydzielaniem dużej ilości opioidów, czyli naturalnych substancji, podobnych w działaniu do heroiny, które łagodzą cierpienie i dają uspokajające poczucie zdystansowania wobec problemów.")

- Peter A. Levine, Obudźcie tygrysa. Leczenie traumy.
Awatar użytkownika
sabiwal
Posty: 9
Rejestracja: 30 maja 2012 21:49

Re: Kłopoty wychowawcze w rodzinie zastępczej

Post autor: sabiwal »

o matko jedyna,co to jeszcze za rozne chorobska moga byc....
rodzice im taki los zgotowali a oni ciagle tak za nimi tesknia,ciekawe czy kiedys nadejdzie taki czas,ze zrozumieja to wszystko ipoukladaja sobie zycie jak narmalni ludzie
adzka
Posty: 1
Rejestracja: 18 gru 2012 14:50

Re: Kłopoty wychowawcze w rodzinie zastępczej

Post autor: adzka »

Przeczytałam wczesniejsze wpisy na tym wątku i właściwie stwierdziłam, że mój problem to żaden problem, ale jednak bardzo mnie dręczy. U mnie bowiem sytuacja jest odwrotna - syn (5, 5 roku) w domu zachowuje się jak anioł. Za to w szkole (zerówka) jest nie do opanowania. To nie jest zwykłe bycie niegrzecznym - jest agresywny w stosunku do dzieci, rozwala wszystkie zajęcia odmawiając jakiejkolwiek współpracy i przeszkadzając w sposób trudny dla mnie - osoby, która się nim opiekuje od ponad roku - do uwierzenia. Najnormalniej ustala własne prawa i próbuje całą uwagę zwrócić na siebie, jakby to on został tu wyznaczony do prowadzenia zajęć. Jeśli nie otrzymuje dostatecznej uwagi wykazuje zachowania autoagresywne. Jakbym słuchała o jakimś zupełnie nieznanym mi dziecku.
Sytem marchewki - przyznawanie nagród za zebranie odpowiedniej liczby gwiazdek się nie sprawdza o tyle, że na 20 gwiazdek, ze szkoły ma tylko 2. Wprowadziłam więc zasadę ze teraz gwiazdki zdobywa tylko w szkole - zobaczymy co będzie - na razie jego konto to 0. Rozmowy nic nie dają - zawsze bardzo mocno przeprasza, jakos sie tłumaczy ale zmienia wersję wydarzeń więc pewnie zmyśla aby tylko jakoś nas zadowolić.
Dodam, że uwielbia szkołę, zawsze jest pełen zapału gdy sie dowiaduje ze dziś dzień szkoły, choc nie ma traumy gdy przychodzi sobata i niedziela. Lubi z nami spędzać czas poza domem i w domu. Uprzedzę zarzuty ze za wczesnie poszedł do szkoły - stało się to na jego własną prośbę. Przedszkola nie lubił i koniecznie chciał się już uczyć pisać, czytać i liczyć - miał już na tym polu spore sukcesy jak na swój wiek.
Chetnie poczytam co mądrzejsi ode mnie mają do powiedzenia. Pozdrawiam i czekam na komentarze
Awatar użytkownika
sajmon
Posty: 7
Rejestracja: 21 mar 2010 01:00

Re: Kłopoty wychowawcze w rodzinie zastępczej

Post autor: sajmon »

Co do sytuacji Sabiwal

Zacznę od siebie. Za chwilę podpisujemy umowę o utworzenie RDD. Moje doświadczenie ( w zasadzie żadne !!! ) to 2,5 roku córeczka ( adopcja ) Więc jestem po Prajdach i testach i kursach na RDD. No ale nie w tym rzecz 8)

Mam wrażenie jak by ten najstarszy chłopak traktował Cię jak własną matkę.....czyli z pogardą i jak szaloną czy coś w tym rodzaju. Tak jak piszesz to z ojcem biologicznym ma kontakt i jakiś tam "szacunek" co można porównać do Twojego męża - którego się słucha.
Dzieci powielają w rodzinach zastępczych jakieś zachowania czy uznają że tu też tak jak jest w domu (biologicznym). To jest chyba chyba dobry przykład na to. Ciebie i Twojego męża traktuje podobnie jak swoją mamę i tatę....

Najważniejsze co chciałem dodać. Ludzie zapomnijcie czasami, że jesteście Polakami ;D
Nie radzcie innym by szli na rezonans, do neurologa itd itp.....
To są dość poważne zaburzenia.....zapewne RAD.....ale czy padaczka???? po tym co tu opisano to nawet specjalista by nie wydał takiej diagnozy !!!

Polecam poradnie psychologiczne. Psychologa przede wszystki, który zdiagnozuje problem i wyśle na odpowiednią psycho terapie. Zarówno dziecko jak i rodzinę - czyli Ciebie i męża.

O zgrozo 8O mam nadzieję, że ja nie będę szukał ( może nie będę musiał prowadząc RDD ;P )na jakim kolwiek forum pomocy w takich sytuacjach ;) Mam nadzieję, że odrazu się zgłoszę do ( nie do neurologa i nie na rezonans ) odpowiedniej poradni ;)

POWODZENIA !!! I pisz koniecznie jak Ci się sprawy mają ;)
Dzisiejsze nieśmiałe dziecko, to to, z którego wczoraj się śmialiśmy.
Dzisiejsze okrutne dziecko, to to, które wczoraj biliśmy.
Dzisiejsze dziecko, które oszukuje, to to, w które wczoraj nie wierzyliśmy.
Dzisiejsze zbuntowane dziecko, to to, nad którym

ja i osiem kobiet...RDD
Awatar użytkownika
tess83
Posty: 430
Rejestracja: 04 cze 2009 00:00

Re: Kłopoty wychowawcze w rodzinie zastępczej

Post autor: tess83 »

Sabiwal jeżeli chodzi o zawieszanie sie, to moja obecnie 8 latka tez miała takie zachowania i nadal ma, ale obecnie bardzo rzadko.Powiem tak w mojej sytuacji to była reakcja obronna na pewne nasze zachowania w stosunku do niej, wspomnienia i przeżycia małej.Chodzi mi o to ze była bardzo związana z mamą i nawet jak jej było dobrze i czuła się fajnie to raz że czuła, że to nie fair w stosunku do mamy a dwa, że chciałaby, żeby w tych radosnych chwilach, fajnym dniu w jej sukcesie towarzyszyła jej mama.Nie umiała tego powiedzieć, poradzić sobie z tym i były zawiechy. Polecam dobrego psychologa i wizytę kontrolna u neurologa.Mimo wszystko jeżeli mamy wątpliwości lepiej udać się do specjalisty niż coś przeoczyć.
A co do padaczki to są jej tak różne objawy, ze trudno powiedzieć, szczególnie jak się nie zna dziecka co może być niepokojącym objawem a co nie, lepiej spotkac sie kontrolnie z neurologiem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzicielstwo zastępcze”