Adopcja w Szczecinie

Archiwum forum "Ośrodki i procedury adopcyjne"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Awatar użytkownika
Gość

Re: Adopcja w Szczecinie

Post autor: Gość »

Fakt,że dłużej
P_anda pisze:Wypatrujcie raczej przesyłek od innych bocianów ;-) bo ta dziewczynka długo poczeka na rodziców, właśnie przez to, że została podrzucona do okna.
Jej matka nie podpisała żadnych dokumentów zrzekających się, więc teraz dopiero rusza dopiero biurokratyczna machina (ustalanie, czy to podrzucenie to nie efekt przestępstwa, poszukiwanie matki biologicznej) a maleństwo będzie czekać... i czekać... i czekać...

A wystarczyłoby pójść do Ośrodka albo chociaż powiedzieć w szpitalu i za sześć tygodni dziewczynka i jej nowi rodzice by się odnaleźli.
Fakt,że dziewczynka dłużej poczeka zanim trafi do rodziny,ale po to są te okna życia....lepiej, że matka tej dziewczynki zostawiła ją w oknie, niż porzuciła ją na śmietniku itd...Z dwojga złego dobrze,że tak się stało i miejmy nadzieję ,że dziewczynka szybko trafi do rodziny :D
Awatar użytkownika
Gość

Re: Adopcja w Szczecinie

Post autor: Gość »

Mamy kwalifikacje :flowers:
kamilam19
Posty: 368
Rejestracja: 04 lut 2005 01:00

Re: Adopcja w Szczecinie

Post autor: kamilam19 »

AniaMiętus jak najbardziej zgadzam się z Tobą.
Alakalka gratuluję:)
U nas dzisiaj mija rok czekania...
Pozdr.
Awatar użytkownika
anka332
Posty: 980
Rejestracja: 14 wrz 2010 21:49

Re: Adopcja w Szczecinie

Post autor: anka332 »

alakalka pisze:Mamy kwalifikacje

gratulacje ciach emo
Milość to cel mojego życia, mam nadzieje że niedlugo będe sie mogła nią podzielić.

3.11.2011 pierwsza wizyta w osrodku
20.09.2012 kwalifikacja i czekamy, czekamy
29.11.2013 roku o 14.22 zadzwonił TEN telefon
9.12.2013 synek jest już z nami
13.01.2016 pierwsza wizyta w poszukiwaniu drugiego szczescia
08.02.2017 zadzwonil TEN telefon
14.02.2017 poznalismy nasza walentynke
23.02.2017 synek jest juz z nami
Awatar użytkownika
Gość

Re: Adopcja w Szczecinie

Post autor: Gość »

alakalka pisze:Mamy kwalifikacje
Gratulacje :clap1:
Teraz pozostało Wam tylko czekanie......pozdrawiam
P_anda
Posty: 157
Rejestracja: 21 mar 2005 01:00

Re: Adopcja w Szczecinie

Post autor: P_anda »

No właśnie w tym problem, że dziewczynka NIE trafi szybko do rodziny.
Uważam, że Kościół zamiast tworzyć "okna" powinien skupić się na edukacji - tłumaczyć, iż to nie jest tak, że jedyną alternatywą jest śmietnik (bo nie jest).
Zawsze łatwiej tworzyć medialne sytuacje niż pracować u podstaw, ale gdyby naprawdę skupiali się na dobru dzieci, to działaliby zupełnie inaczej.
Amatorzy zbudowali Arkę, profesjonaliści - Titanica...
Awatar użytkownika
Gość

Re: Adopcja w Szczecinie

Post autor: Gość »

P_anda pisze:No właśnie w tym problem, że dziewczynka NIE trafi szybko do rodziny.
Uważam, że Kościół zamiast tworzyć "okna" powinien skupić się na edukacji - tłumaczyć, iż to nie jest tak, że jedyną alternatywą jest śmietnik (bo nie jest).
Zawsze łatwiej tworzyć medialne sytuacje niż pracować u podstaw, ale gdyby naprawdę skupiali się na dobru dzieci, to działaliby zupełnie inaczej.
Zgadzam się jeżeli chodzi o edukację,ale uważam, że dobrze, że powstają "okna" bo nie wiadomo co by się stało z tą dziewczynką.Nie wszystkich da się wyedukować przez kościół....i myślę ,że właśnie tworzą "okna" z myślą o dzieciach.
Awatar użytkownika
anka332
Posty: 980
Rejestracja: 14 wrz 2010 21:49

Re: Adopcja w Szczecinie

Post autor: anka332 »

my jutro jedziemy na testy psychologiczne :)

ciach/moderator
Milość to cel mojego życia, mam nadzieje że niedlugo będe sie mogła nią podzielić.

3.11.2011 pierwsza wizyta w osrodku
20.09.2012 kwalifikacja i czekamy, czekamy
29.11.2013 roku o 14.22 zadzwonił TEN telefon
9.12.2013 synek jest już z nami
13.01.2016 pierwsza wizyta w poszukiwaniu drugiego szczescia
08.02.2017 zadzwonil TEN telefon
14.02.2017 poznalismy nasza walentynke
23.02.2017 synek jest juz z nami
Awatar użytkownika
anka332
Posty: 980
Rejestracja: 14 wrz 2010 21:49

Re: Adopcja w Szczecinie

Post autor: anka332 »

my juz po testach 19 kwietnia mamy ich omowienie ciekawe jak poszly :). Mi one poszly szybko chociaz z testem z dokonczeniem zdan mialam czasami problem, moj m bardziej sie meczyl, ale ogolnie bylo bardzo przyjemnie.

ciach/moderator
Milość to cel mojego życia, mam nadzieje że niedlugo będe sie mogła nią podzielić.

3.11.2011 pierwsza wizyta w osrodku
20.09.2012 kwalifikacja i czekamy, czekamy
29.11.2013 roku o 14.22 zadzwonił TEN telefon
9.12.2013 synek jest już z nami
13.01.2016 pierwsza wizyta w poszukiwaniu drugiego szczescia
08.02.2017 zadzwonil TEN telefon
14.02.2017 poznalismy nasza walentynke
23.02.2017 synek jest juz z nami
Awatar użytkownika
jk81
Posty: 2577
Rejestracja: 14 gru 2011 20:55

Re: Adopcja w Szczecinie

Post autor: jk81 »

Dziewczyny, widzę, że długo już tu nie zaglądacie, a ja chciałam was spytać, co wiecie o Fundacji "Mam dom" ??? Prężnie działa, znajduje dzieciom rodziny? Niespecjalnie mogę znaleźć informacje na ten temat, możecie pomóc???
Trzymam kciuki za te bociany, niech latają :-)
12.2011 pierwsza wizyta w OA (złożenie kompletu dokumentów)
10.2012 telefon- są dzieci (roczniki 2009 i 2010)
11.2012 po sprawie ado
--------------------------------------------------------------------
Bocianowe Koleżanki- szczęścia dla Wa
Czarny_Łabędź
Posty: 255
Rejestracja: 05 lut 2011 13:44

Re: Adopcja w Szczecinie

Post autor: Czarny_Łabędź »

hej dziewczyny,
jk81 niestety nic nie wiem, na temat tej fundacji.
alkalka gratuluję kwalifikacji :caluje Próbuję do ciebie napisać na pw od dawna, ale w ogóle nie wychodzą wiadomości ode mnie i nie wiem, co z tym fantem zrobić :( Odezwij się do mnie, jak będziesz.
Czy wiecie gdzie można na bocianie zgłaszać błędy techniczne?
marzec 2013 - w nasze progi zawitał mały wiercpięta :)
Awatar użytkownika
anka332
Posty: 980
Rejestracja: 14 wrz 2010 21:49

Re: Adopcja w Szczecinie

Post autor: anka332 »

jutro jedziemy na wyniki testow psychologicznych mam nadzieje ze udalo nam sie je pozytywnie przejsc wtedy jeszcze 2 spotkania i kwalifikacja a potem pelne napiecia oczekiwanie pewnie ponad rok ale na 2013 na swieta Bozego Narodzenia bede mamusia zobaczycie
Milość to cel mojego życia, mam nadzieje że niedlugo będe sie mogła nią podzielić.

3.11.2011 pierwsza wizyta w osrodku
20.09.2012 kwalifikacja i czekamy, czekamy
29.11.2013 roku o 14.22 zadzwonił TEN telefon
9.12.2013 synek jest już z nami
13.01.2016 pierwsza wizyta w poszukiwaniu drugiego szczescia
08.02.2017 zadzwonil TEN telefon
14.02.2017 poznalismy nasza walentynke
23.02.2017 synek jest juz z nami
Czarny_Łabędź
Posty: 255
Rejestracja: 05 lut 2011 13:44

Re: Adopcja w Szczecinie

Post autor: Czarny_Łabędź »

Aniu na pewno wyniki będą odpowiednie i będziecie mogli dalej ruszyć z kopyta :) Trzymam kciuki, żeby maleństwo było szybciej niż na święta 2013 roku :bigok:
marzec 2013 - w nasze progi zawitał mały wiercpięta :)
Awatar użytkownika
anka332
Posty: 980
Rejestracja: 14 wrz 2010 21:49

Re: Adopcja w Szczecinie

Post autor: anka332 »

dzieki :)


testy przeszlismy spiewajaco :) nawet psycholog nie mial o czym z nami rozmawiac :P wiec jeszcze 2 spotkania i kwalifikacja :lol:
Milość to cel mojego życia, mam nadzieje że niedlugo będe sie mogła nią podzielić.

3.11.2011 pierwsza wizyta w osrodku
20.09.2012 kwalifikacja i czekamy, czekamy
29.11.2013 roku o 14.22 zadzwonił TEN telefon
9.12.2013 synek jest już z nami
13.01.2016 pierwsza wizyta w poszukiwaniu drugiego szczescia
08.02.2017 zadzwonil TEN telefon
14.02.2017 poznalismy nasza walentynke
23.02.2017 synek jest juz z nami
abinitio84
Posty: 2
Rejestracja: 10 kwie 2012 11:19

Re: Adopcja w Szczecinie

Post autor: abinitio84 »

KOCHANI. Ten Aniołek już dawno ma rodzinę.Nam się nie udało, ale inni rodzice kochają ją (z pewnością całym sercem:) Już od roku ma rodzinę:)

AniaMiętus pisze:Fakt,że dłużej
P_anda pisze:Wypatrujcie raczej przesyłek od innych bocianów ;-) bo ta dziewczynka długo poczeka na rodziców, właśnie przez to, że została podrzucona do okna.
Jej matka nie podpisała żadnych dokumentów zrzekających się, więc teraz dopiero rusza dopiero biurokratyczna machina (ustalanie, czy to podrzucenie to nie efekt przestępstwa, poszukiwanie matki biologicznej) a maleństwo będzie czekać... i czekać... i czekać...

A wystarczyłoby pójść do Ośrodka albo chociaż powiedzieć w szpitalu i za sześć tygodni dziewczynka i jej nowi rodzice by się odnaleźli.
Fakt,że dziewczynka dłużej poczeka zanim trafi do rodziny,ale po to są te okna życia....lepiej, że matka tej dziewczynki zostawiła ją w oknie, niż porzuciła ją na śmietniku itd...Z dwojga złego dobrze,że tak się stało i miejmy nadzieję ,że dziewczynka szybko trafi do rodziny :D
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Ośrodki i procedury adopcyjne”