to, że Tobie się to w głowie nie mieści nie znaczy, że tak nie jest.Anaid pisze:i nie mów że dziecko będące w RZ gdzie są dzieci biologiczne jest tak samo traktowane jak one
ja teżZaba604 pisze:Całkowicie zgadzam się z Kontra
Moderator: Moderatorzy rodzicielstwo zastępcze
to, że Tobie się to w głowie nie mieści nie znaczy, że tak nie jest.Anaid pisze:i nie mów że dziecko będące w RZ gdzie są dzieci biologiczne jest tak samo traktowane jak one
ja teżZaba604 pisze:Całkowicie zgadzam się z Kontra
uwierz mi że dużo mogę pomieścić w mojej głowie, ale nie to że dzieci traktuje się tak samo, to nie jest możliwe, nawet RB inaczej traktują swoje dzieci, każde dziecko jest inne. Nie mówię tu o jakiś rażących różnicach w traktowaniu, ale mam przykład RZ która u nas na szkoleniu mydliła oczy trenerkom że ona dzieci przyjęte do RZ będzie traktowała tak samo jak swoje, a czemu moim zdaniem mydliła im oczy już tłumaczę.wanielka pisze:to, że Tobie się to w głowie nie mieści nie znaczy, że tak nie jest
i tu Cię nie zlinczuję bo chyba nie o to chodzi w rozmowach na forum, powiem Ci że całkowicie się z Tobą zgadzam.Zaba604 pisze:najstarsze z nich musiałoby być młodsze od moich najstarszych
jak dla mnie to nie jest blokowanie bo niby dlaczego, jezeli sam pcpr mowi ze mozna dziecko przetrzymac np do diagnostyki to czy oznacza to ze jest w tym cos zlego? Ja sama chce wkrótce adoptowac mojego skarba któego mam w RZ i juz mysle o drugim dziecku dlatego ze widze jak mały super się bawi z dziecmi. A niestety drugiego dziecka do ado na te warunki nam nie dadza. A miedzy Bogiem a prawda kasa ktora otrzymujemy na dzieci jest w 99% przeznaczona na dzieci. No chyba ze dziecko nie ma zadnych zainteresowan, je wszystko co my dorosli i nie nosi pieluch a co najwazniejsze jest w 100% zdrowe- nie znam takiego niestety. Mysle ze odcinanie sie od dziecka bo sprawia klopoty czy skonczy 18 lat to tak samo zalezy od dziecka jak i od doroslego. na sile nie da sie nikogo uszczesliwic mimo iz pewnie wielu z nas by chcialoAnaid pisze:więź niby chcą zatrzymać dziecko bo się przyzwyczaili do siebie ale jak się zapytać o adopcje to nagle no nie bo nie mam warunków materialnych
15.07.2011r. Kwalifikacje na RA/RZ :DDD:
1066
5tcw sercu cichosza :(
W oczekiwaniu na kolejny cud
Ząbki Wiktorka
Agnieszkowe Pogotowie Rodzinne
nie rozumiem pytania? Czy trzeba mieć określony staż aby wypowiadać swoje zdanie na forum?niunio pisze:jak długo jesteś RZ?
A czy RA nie może zdiagnozować dziecka?agniecha86 pisze:dziecko przetrzymac np do diagnostyki to czy oznacza to ze jest w tym cos zlego
Jaka linia frontu, czy to Twoim zdaniem wojna??kontra25 pisze:Czyli linia frontu przestaje przebiegać pomiędzy wyższością RA nad RZ
no cóż, trzeba cokolwiek wiedzieć i przeżyć, żeby się wypowiadać. teoretyzowanie zawsze jest łatwe. w tym kontekście pytanie chyba nie dziwi :Anaid pisze:niunio napisał(a):
jak długo jesteś RZ?
nie rozumiem pytania? Czy trzeba mieć określony staż aby wypowiadać swoje zdanie na forum?
Przepraszam czy zarzucasz mi niewiedzę w tym temacie?wanielka pisze:trzeba cokolwiek wiedzieć i przeżyć, żeby się wypowiadać
a gdzieś o tym wspominałam :Anaid pisze:Nie zawsze także fakt że ktoś jest RZ dłużej oznacza że jest lepszą RZ.
może jak najbardziej ale jezeli panstwo umozliwia inne rozwiazanie to dlaczego z niego nie skorzystac? I znam RZ ktore sa naprawde cudownymi rodzicami. Czy dzieci ktore maja np lat 8 i maja nikle szanse na ado maja trafic do dd bo wg Ciebie beda gorzej traktowane w RZ badz sa w niej ze wzgledow finansowych?Anaid pisze:A czy RA nie może zdiagnozować dziecka?
15.07.2011r. Kwalifikacje na RA/RZ :DDD:
1066
5tcw sercu cichosza :(
W oczekiwaniu na kolejny cud
Ząbki Wiktorka
Agnieszkowe Pogotowie Rodzinne
Jesteś RZ, chcesz adoptować swoje dzieciaki, tak? Dlaczego od razu tego nie zrobiłaś? Trzeba było czekać do momentu ado, zostać rodziną zaprzyjaźnioną i wtedy zaczynać swoją drogę do ado.Anaid pisze:nie rozumiem pytania? Czy trzeba mieć określony staż aby wypowiadać swoje zdanie na forum?niunio pisze:jak długo jesteś RZ?
Oczywiście, że nie
Opieka nad dziećmi w RZ jest bardzo trudna, większość rodzin, która zaczyna wychowywać takie dzieci nie ma pojęcia z jakimi trudnościami będą mieli do czynienia. Osoba, która nigdy nie miała styczności z dziećmi z zaburzeniami RAD czy z chorobą FAS nie wie "co z czym się je".
Anaid pisze:Nadal uważam że RA zapewnia dziecku poczucie bezpieczeństwa, "tak kochamy Cię i chcemy byś był PEŁNOPRAWNYM członkiem naszej rodziny, miał nasze nazwisko i mógł po nas dziedziczyć". Nie zaprzeczam też że czasem adopcja nie jest możliwa, ale jeżeli jest nie widzę powodu aby nie podejmować tego kroku. I właśnie dla dziecka, bo dla niego ważniejsze jest poczucie bezpieczeństwa a nie dodatkowe złote na hobby.
I takie jest właśnie moje zdanie
Pamiętasz może źródło? Nie wydaje mi się żeby ktoś to naukowo sprawdził...omilka pisze:Na marginesie tej dyskusji. Przeczytałam ostatnio, że dziecko może się przywiązać tylko dwa razy. Jesli za pierwszy raz uznamy więź biologiczną, drugi RZ, to co pozostaje dla następnej rodziny - adopcyjnej?
Nie mam mozliwości, żeby sprawdzić to stwierdzenie, ale jest coś w tym, ze trudno wychować dziecko, któremu zmieniano kilkakrotnie dom.
nie, przynajmniej nic na ten temat nie wiemRita 18293 pisze:Czy sprawę tą regulują jakieś przepisy?
to nie jest prawda.Rita 18293 pisze:Niestety, wszędzie słyszymy, iż w jednym roku nie możemy przyjąć drugiego dziecka.